LPP ma trudny piątek. Amerykańska firma Hindenburg Research opublikowała raport, w którym oskarża polskiego giganta odzieżowego o pozorowaną sprzedaż biznesu w Rosji. Akcje po godz. 13 spadły o ponad 27 proc. Spółka twierdzi, że raport jest elementem zorganizowanego ataku dezinformacyjnego, który ma na celu obniżyć kurs akcji Grupy LPP. W przeszłości na celowniku amerykańskiej firmy zajmującej się badaniami inwestycyjnymi, której właścicielem jest inwestor-aktywista Nathan Anderson, znaleźli się inni giganci. Jednym z nich był holding indyjskiego przemysłowca Gautama Adaniego – Adani Group. Po roku od uderzenia, z trudem udało mu się utrzymać na powierzchni.
/Bonnie Jo Mount/The Washington Post/Getty Images, LPP /
Hindenburg Research poinformował w opublikowanym w piątek raporcie, że zajął krótką pozycję na akcjach LPP (o godzinie 13:26 nie było jeszcze tego w rejsestrze krótkiej sprzedaży, który prowadzi KNF).
Według doniesień Hindenburg Research, wycofanie się LPP z Rosji było pozorne. Autorzy twierdzą, że polski gigant odzieżowy po ataku Rosji na Ukrainę „wciąż sprzedaje swoje produkty w kraju, z którego wycofały się już dziesiątki firm”, a wykorzystywać do tego zaopatrywania tego rynku ma Kazachstan.
Reklama
Hindenburg Research uderza w LPP. Polski gigant się broni
Rewelacje Hindenburg Research spowodowały tąpnięcie na akcja LPP – początek piątkowej sesji przyniósł gwałtowny spadek kursu akcji. Papiery spółki tracą około 27 proc.
„Raport przygotowany przez Hindenburg Reasearch jest elementem przygotowywanego od 5 miesięcy zorganizowanego ataku dezinformacyjnego obliczonego na spadek kursu akcji Grupy LPP” – twierdzi LPP w przesłanym Interii komentarzu.
O sprawie zostało poinformowane już Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz Krajowa Agencja Skarbowa. „Z tego co ustaliliśmy, nie jesteśmy pierwszą firmą, która stała się obiektem zainteresowania wywiadowni. Wcześniej podobny proceder został przez Hindenburg wycelowany w spółkę Adani. Wiemy jednocześnie, że wywiadownia działa na zlecenie podmiotów trzecich” – podaje spółka.
„Tropiciel oszustów” wcześniej uderzył w indyjskiego miliardera
Rzeczywiście, to nie pierwsze takie działania w historii Hindenburg Reasearch – jej właściciel Nathan Anderson, który zyskał sławę dzięki podobnym analizom, doprowadził do spadku cen akcji wielu firm.
Jedną z tych, którą na cel wzięła sobie amerykańska firma, był holding Adani Group należący do jednego z najbogatszych ludzi na świecie Gautama Adaniego. Już samo przedstawienie szeregu zarzutów wobec działalności imperium biznesowego pochodzącego z Indii miliardera, wpłynęła na jego wiarygodność.
Firmie zarzucono szereg manipulacji akcjami i oszustw księgowych. Adani Group odrzuciła raport jako „złośliwy” i „nieoparty na faktach”, ale to nie zatrzymało strat, jakie wtedy poniosła. Już w ciągu pierwszy godzin imperium biznesowe miliardera straciło 12 mld dolarów kapitalizacji rynkowej i wywołało wyprzedaż obligacji dolarowych. Miesiąc później wartość rynkowa konglomeratu stopniała o ponad 100 mld dolarów.
Gautam Adani wyszedł z tarczą
Na początku tego roku, pomimo ubiegłorocznego tąpnięcia i oskarżeń o oszustwa księgowe, Gautam Adani ponownie został najbogatszym człowiekiem w Azji według rankingu Bloomberg Billionaires Index. Adani odzyskał pozycję lidera w Azji po detronizacji szefa Reliance Industries, Mukesha Ambaniego, który zajął jego miejsce po perturbacjach wynikających z oskarżeń przez Hindenburg Reasearch.
Zwycięstwo Adaniego nastąpiło kilka dni po tym, jak Sąd Najwyższy Indii ogłosił, że nie są potrzebne dalsze dochodzenia, a trwająca kontrola przez regulatora Securities and Exchange Board of India (SEBI), który badał koncern, jest wystarczająca.
Indyjski miliarder ma więcej powodów do zadowolenia. Akcje spółek Adaniego powoli zaczęły rosnąć od czasu afery. Do tego majątek Andiego wynosi już 97,6 miliarda dolarów, przez co jest 12. najbogatszą osobą na świecie, i tylko od początku roku wzrósł on o 13,3 miliarda dolarów.
Na celowniku Hindenburg Reasearch również inni giganci
Na celowniku Hindenburg Reasearch w ostatnim czasie znaleźli się także inni giganci.
W maju ubiegłego roku firma oskarżyła legendarnego inwestora z Wall Street Carla Icahna o budowanie piramidy finansowej. Miał on ustalać taki system wypłat dywidend, który przypomina piramidę finansową. Carl Icahn w związku z tymi zarzutami stracił sporą część majątku – mówi się o kwocie ponad 10 mld dol.
Na celowniku znalazła się również spółka Block Inc., kierowana przez Jacka Dorseya, założyciela Twittera. Firmę oferującą m.in. platformę do płatności dla drobnych przedsiębiorców, „tropiciel oszustów” oskarżył o szereg nieuczciwych praktyk księgowych. Tylko w dwa dni firma straciła ponad 580 mln dol. ze swojej kapitalizacji.
Hindenburg Reasearch zapowiada jednak, że to dopiero początek ujawniania kolejnych rewelacji.
Czym jest Hindenburg Reasearch i kim jest jej założyciel Nathan Anderson?
Hindenburg Reasearch to amerykańska firma zajmująca się badaniami inwestycyjnymi, koncentrująca się na aktywistycznej krótkiej sprzedaży, założona przez Nathana Andersona w 2017 r. Nazwana została na cześć katastrofy niemieckiego sterowca pasażerskiego Hindenburg w 1937 roku. Wewnątrz firmy określa się w ten sposób katastrofę spowodowaną przez człowieka, której można było uniknąć.
Hindenburg za pośrednictwem swojej strony internetowej publikuje raporty zawierające zarzuty oszustw i nadużyć korporacyjnych. Jej przedmiotem raportów, oprócz Adani Group, Icahn Enterprises czy Block Inc., były również: Nikola, Clover Health, Kandi czy Lordstown Motors.
Jej założyciel Nathan Anderson, znany pod pseudonimem „tropiciel oszustów”, jest człowiek dość tajemniczym. Nie jest znana jego dokładana data urodzin, choć według doniesień w 2023 r. miał mieć 38 lat. Jako dziecko uczył się w ortodoksyjnej szkole żydowskiej, uzyskał dyplom z biznesu międzynarodowego oraz zdobył dwa profesjonalne certyfikaty finansowe. Rozpoczął karierę finansową pracując dla FactSet Research Systems Inc.
Pierwszy wpływowy raport już swojej firmy, opublikowany we wrześniu 2020 r., dotyczył producenta pojazdów elektrycznych, Nikola Corporation. W raporcie zarzucono, że Nikola kłamie na temat swojej technologii i działania swoich produktów.
W jednym z wywiadów ujawnił, że jego decyzja o specjalizacji w dochodzeniach w sprawie oszustw finansowych została zainspirowana działalnością Harry’ego Markopolosa, badacza defraudacji, który odegrał kluczową rolę w ujawnieniu skandalu wokół piramidy finansowej stworzonej przez Berniego Madoffa.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL