Koalicja Obywatelska liczy na szybkie procedowania nowelizacji prawa pocztowego – donosi „Rzeczpospolita”. W przyszłym tygodniu w Sejmie ma odbyć się pierwsze czytanie projektu ustawy, który ma umożliwić wypłatę Poczcie Polskiej 697 mln zł wsparcia. Pieniądze są ostatnim ratunkiem dla państwowej spółki, której sytuacja finansowa jest coraz gorsza.
/Artur Widak / NurPhoto / NurPhoto via AFP /
Jak podaje „Rz”, tylko w styczniu straty Poczty Polskiej mogły sięgnąć 30 mln zł.
Już ubiegły rok był trudny – PP miała zakończyć go z ponad 700 mln zł straty. Kasa firmy zionie pustką – nie ma pieniędzy na podwyżki dla pracowników, nie mówiąc już o inwestycjach w rozwój.
Pieniądze dla Poczty Polskiej. Mają uratować państwowego giganta
5 marca projekt noweli prawa pocztowego ma trafić pod obrady sejmowej Komisji Infrastruktury – na ekspresowe tempo procedowania liczy KO, która jest autorem podnoszonych zmian.
Reklama
– Poczta Polska znajduje się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Pamiętajmy o tym, że zatrudnia ponad 63 tys. pracowników i obejmuje blisko 8 tys. placówek, agencji pocztowych i filii, zatem poprawa kondycji spółki jest jednym z naszych priorytetów – powiedziała dziennikowi Karolina Pawliczak, posłanka sprawozdawczyni.
Projekt ustawy trafił już do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w celu uzyskania pozytywnej opinii. UOKiK miał już zająć się sprawą, na decyzję trzeba jednak jeszcze poczekać.
Za lata 2021-2022 spółka ma dostać niemal 700 mln zł. Łącznie w okresie 2024-2025 do operatora miałoby trafić blisko 2 mld zł.
Projekt zakłada wprowadzenie mechanizmu wstępnej płatności na poczet finansowania kosztu netto obowiązku świadczenia pocztowych usług powszechnych. Nowelizacja przewiduje podniesienie maksymalnego limitu wydatków budżetu państwa na finansowanie kosztu netto obowiązku świadczenia usług powszechnych przez wyznaczonego operatora pocztowego z 593 do 750 mln zł w 2024 r., i z 651 mln do 1,24 mld zł w 2025 roku. W sumie jest to 1,94 mld zł. Jak jednak zastrzegają autorzy projektu, rzeczywisty wzrost wydatków budżetu państwa w latach 2022-2025 wynosi 53 mln zł, ponieważ nie wydano 697 mln zł przeznaczonych na ten cel w roku 2023.
PP może również liczyć na 700 mln zł rekompensaty za świadczenie nierentownych usług powszechnych w latach 2021-2022. Bruksela nie wydała jednak jeszcze ostatecznej zgody na wypłatę środków. Zmiana ustawy miałaby umożliwić wypłatę już teraz, ponieważ w Polsce według obowiązujących przepisów, konieczna jest jeszcze zgoda wydana przez Urząd Komunikacji Elektronicznej, której nie uzyskano.
Poczcie Polskiej grozi upadłość?
Działania ratunkowe dla Poczty Polskiej są jednak potrzebne natychmiast. – Sprawa jest niezwykle istotna dla dalszego funkcjonowania Poczty, wywołuje emocje, szczególnie wśród pracowników, którzy w ubiegłym roku licznie protestowali pod UKE, domagając się wypłaty rekompensaty – mówi Pawliczak.
Podobnego zdania jest Anna Streżyńska, była minister cyfryzacji i prezes UKE, która opublikowała w mediach społecznościowych wpis na ten temat. „Ja bym po prostu wydała tę decyzję. Bez oceniania działań obecnego regulatora, bo to nie jest teraz ważne. Wydałabym tę decyzję bez wahania, ale z ustaleniem warunków reformy Poczty. Jak porozumienie regulacyjne UKE z Telekomunikacją Polską, które zawarłam w 2009 r.” – napisała na platformie LinkedIn. W przeciwnym wypadku, „za chwilę będziemy doktoryzować się na jej upadku” – dodała Streżyńska.
O trudnej sytuacji PP alarmował Przemysław Sypniewski, były prezes Poczty Polskiej. – Obecna kondycja polskiej poczty jest zła, co nie jest jedynie konsekwencją zaniedbań ostatnich kilku lat, lecz zaniedbaniem strategicznym. To cud, iż tak duża firma, ostatnia chyba z okresu PRL, przetrwała aż tak długo, bez praktycznie żadnego wsparcia ze strony państwa, a często przejmując za to państwo liczne obowiązki – mówił pod koniec ubiegłego roku Sypniewski.
Porządki kadrowe w Poczcie Polskiej. Nowy prezes poprawi kondycję spółki?
W Poczcie Polskiej trwają również porządki kadrowe. Po odwołaniu większości członków zarządu, stery w firmie przejął Sebastian Mikosz, były prezes PLL LOT.
Na spotkaniu ze związkami zawodowymi miał zapewnić, że zablokowana zostanie wyprzedaż majątku Poczty, co było jednym ze sposobów na łatanie dziur w budżecie.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL