Producenci urządzeń grzewczych OZE alarmowali w Sejmie, że brak wymogów jakościowych pomp ciepła doprowadził do zalewu rynku nieefektywnymi urządzeniami z Chin. Dyrektor w NFOŚiGW Emil Świerczyński zapewnił, że przygotowywane są zmiany. Każda pompa, która uzyska dofinansowanie z programu „Czyste Powietrze”, będzie musiała mieć certyfikat z akredytowanego laboratorium.
Pompa ciepła, która uzyska dofinansowanie z programu Czyste powietrze, będzie musiała mieć odpowiedni certyfikat (Adobe Stock, Nick Murrall)
Podczas obrad sejmowej Komisji do spraw Energii Klimatu i Aktywów Państwowych, posłowie zapoznawali się z problemami krajowej branży urządzeń grzewczych produkujących mi.in. pompy ciepła oraz kotły na pelet, w związku z programem „Czyste Powietrze”.
Branża alarmuje ws. pomp ciepła
Prezes Izby Gospodarczej Urządzeń OZE Adam Nocoń, alarmował, że w 2023 r. liczba zatrudnionych w branży spadła o około 10 tys. Jako powód podał to, że firmy nie wytrzymują nieuczciwej konkurencji ze strony importerów tanich, ale nieefektywnych urządzeń z Chin. Nocoń ostrzegł, że jeżeli szybko nie zostaną podjęte działania, które zmienią te sytuacje, to jeszcze w I kw. tego roku pracę może stracić kolejnych ponad 1 tys. osób. Podkreślił, że w II – III kwartale 2024 r. może nastąpić upadek polskiego przemysłu urządzeń grzewczych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Narzut na kawie to 1000% – nie opłaca się sprzedawać złej kawy – Andrzej Blikle – Biznes Klasa #5
Nocoń wskazał, że ,oferujących takie produkty, po cenie sięgającej nawet maksymalnej kwoty dotacji przyznawanej w ramach programu „Czyste Powietrze”, czyli 35 tys. zł, podczas gdy były one sprowadzane do Polski z ceną od 1,5 tys. do 2 tys. dol.
Okazało się, że zostaliśmy w Europie największym importerem pomp – zauważył Nocoń.
Konsultant Izby Gospodarczej Urządzeń OZE Paweł Matusiak wyjaśnił, że to skutek przyjęcia w regulaminie programu „Czyste Powietrza” założenie, że do uzyskania dotacji wystarczy przedstawienie deklaracji producenta, dotyczącej efektywności pompy ciepła bez potwierdzenia certyfikatem.
– To nie jest jeden odosobniony przypadek chińskiego producenta z jakimiś tam zawyżonymi parametrami, co mogłoby sugerować jakiś błąd. Na tym samym błędzie złapaliśmy 9 chińskich producentów pomp ciepła i dwa atestowane laboratoria chińskie – poinformował Matusiak. Dodał, że w sumie rozpoznano w Polsce 26 importerów pomp ciepła działających w ten sposób i łącznie 66 modeli pomp ciepła nie spełniających norm wydajności.
Zobacz także:
Czarny scenariusz ws. budżetu. "Nie dopuścimy do tego. Będziemy działać"
-To jest skala, którą Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) powinien zbadać. Zawiadomienia do UOKIK wysłano już pół roku temu w lipcu 2023 r., do dzisiaj bez odpowiedzi – stwierdził Matusiak.
Będą zmiany w programie „Czyste Powietrze”
Dyrektor w departamencie beneficjenta indywidualnego Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej(NFOŚiGW) Emil Świerczyński wskazał, że to nie program „Czyste Powietrze” nie wymaga potwierdzenia parametrów pomp ciepła wprowadzanych na rynek.
– To przepisy o etykietowaniu oraz o ekoprojekcie nie wymagają takich dokumentów w odniesieniu do tych urządzeń, a wymagają ich w odniesieniu do innych urządzeń w OZE w tym także kotłów na pelet – zaznaczył. – Program „Czyste Powietrze” określa wymagania w zakresie klasy efektywności energetycznej pomp ciepła, natomiast bazujemy na tym, co jest na etykiecie i karcie produktu – dodał, przyznając, że są przypadki, w których producenci deklarują nieprawdziwe dane co do klasy efektywności pomp ciepła.
Poinformował, że w grudniu 2023 r. na podstawie konsensusu z branża zaimplementowano do programu „Czyste Powietrze” odpowiednie rozwiązania.
Zobacz także:
"PiS nic mi nie dało"? Oto kwoty, które płynęły do imperium ojca Rydzyka
– Na posiedzeniu zarządu NFOŚiGW będzie rozpatrywane przyjęcie tej zmiany. W jej następstwie zmianie ulegnie regulamin listy ZUM (lista zielonych urządzeń i materiałów – przyp. red.). W odniesieniu do pomp ciepła będziemy stawiać wymagania, których dziś przepisy rynkowe nie stawiają w odniesieniu do tych urządzeń – zapewnił.
– Będziemy wymagać, aby dla każdej pompy ciepła, która uzyska dofinansowanie z programu „Czyste Powietrze” producent, czy importer przedłożył badania wykonane w akredytowanym europejskim laboratorium, potwierdzające parametry użytkowe tej pompy ciepła – zapowiedział Świerczyński.
Dyrektor departamentu ochrony powietrza Ministerstwa Klimatu i Środowiska Agnieszka Sosnowska potwierdził, że do resortu trafiła zmiana programu „Czyste Powietrze”, która uwzględniała cześć z tych postulatów branży urządzeń grzewczych OZE.
Zobacz także: