Mięso z laboratorium nie podbiło świata. Naukowcy myślą teraz o owadach

Przestawienie się na mięso z laboratorium ograniczy zużycie energii i emisję gazów cieplarnianych Ad

Przestawienie się na mięso z laboratorium ograniczy zużycie energii i emisję gazów cieplarnianych AdobeStock

Foto: 705651192

Urszula Lesman

Lipiec 2023 roku miał być przełomowym momentem dla coraz liczniejszych spółek produkujących mięso z laboratorium. Po raz pierwszy mięso stworzone bezpośrednio z komórek kurczaka trafiło do menu w dwóch amerykańskich restauracjach po tym, jak dwa kalifornijskie start-upy otrzymały zielone światło od Departamentu Rolnictwa USA zezwalającego na jego sprzedaż i konsumpcję.

Menu degustacyjne kosztuje 150 dolarów

Firma Upside Foods dostarczyła mięso do nagrodzonej gwiazdką Michelin restauracji Bar Crenn w San Francisco. Wkrótce potem Bar Crenn – prowadzony przez znanego szefa kuchni Dominique’a Crenna – zaczął oferować kurczaka Upside’s w ramach sześciodaniowego menu degustacyjnego za 150 dolarów.

W 2018 roku bar Crenn całkowicie wycofał ze swojego menu mięso. Dlatego w ramach partnerstwa z Upside po raz pierwszy od lat w restauracji podano jakiekolwiek mięso inne niż owoce morza. Wszystko wyglądało bardzo obiecująco. Jednak w połowie stycznia 2024 r. strona internetowa restauracji została zaktualizowana i usunięto wzmiankę o partnerstwie z Upside. Jak podaje Wired, ani Dominique Crenn, ani Bar Crenn nie chcą komentować zakończenia współpracy.

Portal ujawnił, że we wrześniu 2023 r. produkcja kurczaków przez Upside w ramach partnerstwa z Barem Crenn wymagała dużej ilości jednorazowego plastiku. Natomiast na stronie internetowej Bar Crenn znajduje się informacja, że jest to restauracja „certyfikowana, wolna od plastiku”.

Także w lipcu 2023 r. inny kalifornijski start-up zaczął sprzedawać swoje kurczaki hodowane w laboratorium. Good Meat sprzedawała kurczaka w restauracji China Chilcano, należącej do szefa kuchni José Andrésa, w Waszyngtonie. Jednak we wrześniu 2023 r. zaktualizowano stronę internetową China Chilcano i dodano informację, że rezerwacje na kurczaka Good Meat „są obecnie wstrzymane”. Także José Andrés nie chce komentować zakończenia współpracy.

Według analityków sprzedaż mięsa laboratoryjnego restauracjom była akcją marketingową. Miało wywołać zainteresowanie i szum medialny. A także doprowadzić do rozpoznawalności marek obu start-upów. Analitycy uważają, że obie firmy raczej straciły niż zarobiły na tej akcji głownie ze względu na wysokie koszty produkcji. Eat Just – według Wired – ma problemy finansowe i nie płaci dostawcom na czas. Jednak obie firmy się nie poddają. Zarówno Eat Just, jak i Upside Foods planują wznowienie sprzedaży w 2024 r.

Nadzieja nie umarła

Nową nadzieja dla mięsa z probówki jest izraelskie przedsiębiorstwo Aleph Farms, które w zeszłym miesiącu otrzymało zgodę organów regulacyjnych izraelskiego Ministerstwa Zdrowia na jego produkt z wołowiny hodowlanej: mieszanka komórek wołowych i białka roślinnego. Zanim firma będzie mogła sprzedawać swój produkt w Izraelu, firma wymaga inspekcji swojego pilotażowego zakładu produkcyjnego w Rehovot oraz wskazówek dotyczących etykietowania i marketingu od izraelskich organów regulacyjnych.

Mięso z probówki miało być alternatywą dla hodowli zwierząt, która jest nie tylko obciążająca dla środowiska naturalnego, ale także wielu obrońców praw zwierząt nieetyczna.

Co roku na świecie spożywane jest 325 mln ton mięsa. Przemysł mięsny oraz mleczarski odpowiada za 15 proc. wszystkich gazów cieplarnianych uwalnianych do atmosfery. Optymistyczne wyliczenia wskazują, że przestawienie się na mięso z laboratorium może ograniczyć nawet 45 proc. zużytej energii pozyskiwanej przez hodowlę, o 96 proc. zużycie wody i o od 78 do 96 proc. ograniczyć uwalnianie do atmosfery gazów cieplarnianych.

A może pożywne owady?

Mimo licznych problemów w nowy sposób pozyskiwania mięsa wierzy coraz więcej inwestorów, tym także Bill Gates i Jeff Bezos, którzy zainwestowali w start-up Nature’s Fynd, który zajmuje się produkcją sztucznego mięsa i serów. Białko jest produkowane przez grzyby odkryte po raz pierwszy w źródłach geotermalnych w Parku Narodowym Yellowstone.

Z kolej LabFarm to pierwsza w Polsce firma, która pracuje nad pozyskaniem mięsa komórkowego w warunkach laboratoryjnych. Firma uruchomiła laboratorium w grudniu 2022 r., zaczynając od hodowania komórek drobiu.

Mięso z probówki ma też swoich krytyków, którzy podkreślają, że nie ma w nim nic naturalnego. To sztuczne białko, które powstało w laboratorium i nie ma gwarancji, że jest bezpieczne dla spożycia na dłuższą metę.

Wydaje się, że lepszym wyjściem jest upowszechnienie produktów z innego naturalnego białka – białka owadów. Owady są zdrowe i świetnie sprawdzają się jako zamienniki mięsne. Istnieje ok. 1900 gatunków owadów jadalnych. Na dodatek szybko się rozmnażają, szybko rosną, a ich hodowla jest dużo tańsza niż produkcja mięsa w laboratorium. Hodowla owadów zostawia też dużo mniejszy ślad węglowy. Na dodatek bogate w białko owady zawierają mnóstwo mikro- i makroelementów. Trzeba tylko przekonać konsumentów, że nie ma niczego „obrzydliwego” w ich jedzeniu.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *