Polski narodowy przewoźnik PLL LOT ogłosił nową strategię. W jej ramach linie lotnicze chcą powiększyć flotę do 109 samolotów w 2028 r. i zaoferować 20 dodatkowych kierunków podróży.
/123RF/PICSEL
Reklama
Jak zapowiedział podczas konferencji prasowej prezes zarządu PLL LOT Michał Fijoł, LOT w 2028 r. będzie obsługiwał 20 nowych kierunków i przewoził 16,9 mln pasażerów, posiadając 30-procentowy udział w rynku. W tym celu LOT będzie potrzebował floty 109 samolotów, podczas gdy obecnie ma ich 75 sztuk. Dostawcy nowych statków powietrznych jednak jeszcze nie wybrano – ta decyzja dopiero przed LOT-em.
LOT ma w planach nowe połączenia
Jeśli chodzi o plany dotyczące połączeń, LOT chce uruchomić nowe kierunki długodystansowe. Według zapowiedzi prezesa, rozważane są kolejne kierunki w USA i Kanadzie (Montreal, Boston, Waszyngton i San Francisco), jak również w Azji Południowo-Wschodniej (Bangkok, Singapur, Hanoi) oraz na azjatyckim Dalekim Wschodzie (Busan, Kanton czy Osaka).
Narodowy przewoźnik nie zapomina jednocześnie o Europie i chce zwiększać swoją obecność na lotniskach Starego Kontynentu. W tym kontekście prezes wymienił połączenia do takich miast, jak Bazylea, Belgrad, Dublin, Hamburg, Lizbona, Lyon, Manchester, Norymberga czy Rejkiawik. LOT chce również wozić pasażerów do większej liczby destynacji na Bliskim Wschodzie i Azji Środkowej – takich jak Abu Zabi, Amman, Rijad czy Teheran.
Prezes zadeklarował również, że w przyszłości LOT będzie obsługiwać połączenia między Polską a Ukrainą.
W 2022 r. PLL LOT osiągnął ponad 113,7 mln zł zysku przy przychodach przekraczających 8,3 mld zł. Samoloty wykonały w ubiegłym roku więcej niż 90 tys. rejsów, a na ich pokładach przewieziono prawie 8 mln podróżnych. Wskaźnik wypełnienia miejsc w samolotach, tzw. load factor, przekroczył 80 proc. W 2023 r., według prognoz, LOT ma przewieźć ponad 10 mln pasażerów, więcej niż w najlepszym dotychczas w jego historii roku 2019.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. AFP