Cezary Kulesza poinformował, że zakończył rozmowy z kandydatami na selekcjonerów. Jak ustalili dziennikarze „Przeglądu Sportowego” w walce o posadę w reprezentacji Polski liczą się tylko dwa nazwiska. Trenerzy mieli otrzymać zadanie domowe.
Reprezentacja Polski wciąż pozostaje bez selekcjonera. Nie znaczy to jednak, że PZPN na czele z Cezarym Kuleszą nie szuka odpowiedniego kandydata. Sekretarz Generalny Polskiego Związku Piłki Nożnej Łukasz Wachowski zapowiedział, że media i kibice poznają nazwisko następcy Fernando Santosa do 20 września, kiedy będą miały miejsce obrady związku.
Cezary Kulesza zakończył rozmowy z kandydatami na selekcjonera
Z kolei prezes PZPN nie chce być więźniem podanej daty i daje sobie czas. W rozmowie z TVP Sport poinformował, że to są takie rozmowy, że po prostu nie można określić konkretnego dnia czy godziny. – Dochodzą umowy do sprawdzania, praca prawników. Nie mam wpływu na to, ile wszystkie zapisy będą sprawdzane przez drugą stronę – oświadczył.
Wszystko wskazuje na to, że finalni kandydaci zostali wytypowani przez Cezarego Kuleszę. Napisał on o tym na swoim Twitterze: „Zakończyły się rozmowy z kandydatami na selekcjonera. Czas na wybór”. Oznacza to, że w walce o fotel liczą się przynajmniej dwie osoby.
Przełomowe wieści. Kandydaci na selekcjonera otrzymali zadanie
W mediach przewijały się różne nazwiska np. Jana Urbana, czy Macieja Skorży, jednak najczęściej w kontekście reprezentacji przewijali się Marek Papszun lub Michał Probierz.
Jak poinformował Przegląd Sportowy Onet – jeden z tych dwóch trenerów zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Ponadto, według wiedzy dziennikarzy obaj szkoleniowcy dostali od prezesa PZPN „zadanie domowe”.
„PZPN szuka bowiem trenera, który docelowo miałby pracować z drużyną do mundialu w 2026 r. Nie chodzi tylko o gaszenie pożaru obecnych eliminacji Euro 2024” – pisze Przegląd Sportowy.
Słaba forma reprezentacji Polski pod wodzą Fernando Santosa odbiła się na wynikach. Biało-Czerwoni przegrali w kompromitującym stylu z Mołdawią i Albanią. Po pięciu meczach el. do mistrzostw Europy zajmujemy czwarte miejsce z dorobkiem sześciu punktów. Przed nami plasują się Mołdawia – osiem „oczek”, Czechy – tyle samo i Albania – 10 pkt.