Polacy mają co roku najwięcej problemów z udokumentowaniem swojego istnienia, złożeniem dokumentów i skompletowaniem dokumentacji niezbędnej do rozpoczęcia wypłaty emerytur – ujawnia prezes ZUS Zbigniew Derdziuk.
Podczas dni doradczych, m.in. w Toronto, Ottawie i Montrealu, specjaliści z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) udzielali Polakom bezpłatnych porad dotyczących m.in. świadczeń. Dyrektor placówki, Zbigniew Derdziuk, zwrócił uwagę na najważniejsze problemy seniorów.
Emeryci muszą udowodnić, że żyją
– Polacy mają co roku najwięcej problemów z udokumentowaniem swojego życia, złożeniem dokumentów i skompletowaniem dokumentów niezbędnych do rozpoczęcia wypłaty emerytur – powiedział prezes ZUS, cytowany przez radiozet.pl.
Podczas pobytu w Kanadzie Prezes ZUS-u przeprowadził rozmowy z Service Canada i Retraite Quebec na temat możliwych uproszczeń formalności dla emerytów i lepszej wymiany informacji między instytucjami.
Okazuje się, że rocznie z Polski do Kanady trafia około 13 tysięcy emerytur. „Wysyłamy do Kanady około 13 tysięcy świadczeń emerytalnych, co roku umiera kilkaset osób, a system nie zauważa kilkunastu z nich” – podkreślił Derdziuk, dodając, że łącznie, z tytułu wszystkich świadczeń wypłacanych za granicą, ZUS zapobiega nadpłatom rzędu 24 milionów złotych rocznie.
Prezes ZUS wyjaśnił, że agencja prowadzi program elektronicznej wymiany informacji z takimi krajami jak Austria, Francja, Niemcy, Szwecja, Wielka Brytania i Australia. Zaproponowano to również Kanadzie, ale – jak podkreślił Derdziuk – stopniowe wycofywanie pocztowego poświadczenia życia zajmie trochę czasu.
Brak możliwości przyjmowania skanów dokumentów pozostaje problemem dla polskich emerytów. „Być może dałoby się wprowadzić np. możliwość e-wizyt, żeby usprawnić pewne formalności. ZUS musi mieć dowody, które będą akceptowalne w sądzie. Czy nagrana rozmowa stanowiłaby taki dowód? Muszę też rozważyć archiwizację, tworzenie dokumentacji dla danej osoby, automatyzację przetwarzania danych i ochronę danych osobowych” – wyjaśnił Derdziuk.
Kanadyjski system wypłat
Prezes ZUS-u nie ukrywa, że wielu Polaków mieszkających za granicą i przechodzących na emeryturę ma problem z udokumentowaniem swojej pracy w Polsce, choć w przypadku Kanady pewne problemy rozwiązała umowa o zabezpieczeniu społecznym z 2009 r.
„W przypadku osób urodzonych przed 1949 rokiem i pracujących przed 1999 rokiem przepisy przewidywały, że mogą one otrzymać emeryturę po przepracowaniu określonego okresu – 15 lat dla kobiet i 20 lat dla mężczyzn. Problem pojawiał się, gdy staż pracy był niewystarczający. Umowa polsko-kanadyjska dopuszcza wypłatę proporcjonalną. Osoba, która przepracowała w Polsce np. 18 lat, a w Kanadzie kolejne lata, spełnia zatem kryteria, a emerytura jest obliczana proporcjonalnie do tych 18 lat pracy w Polsce” – wyjaśnił prezes ZUS.