Witold Tumanowicz z Konfederacji, znany z kontrowersyjnych wypowiedzi na temat osób LGBT, został powołany na członka Komisji Etyki Parlamentarnej. Poseł Lewicy sprzeciwił się jego nominacji, ale on sam twierdzi, że nadaje się na nowe stanowisko w Sejmie.
Poseł Konfederacji Witold Tumanowicz
Wiktor Ferfetsky
Reklama
Z tego artykułu dowiesz się:
- Jakie kontrowersje towarzyszyły nominacji Witolda Tumanowicza do parlamentarnej komisji etyki?
- Jaki był problem z obsadzeniem wakatu w Komisji Etyki przez Konfederację?
- Jakie zarzuty postawiono poprzedniemu kandydatowi Konfederacji na członka Komisji Etyki, Andrzejowi Zapałowskiemu?
- Jak Witold Tumanowicz odpowiada na zarzuty dotyczące jego poprzednich wypowiedzi?
„Po dojściu Ruchu Narodowego do władzy zarejestrujemy nie tylko związki zawodowe, ale i pojedyncze pedały. Żeby żaden z nich nie miał prawa wychowywać dziecka, być nauczycielem, ani nawet zbliżać się do dziecka. Tak! Zarejestrujemy ich!” – powiedział jedenaście lat temu Witold Tumanowicz, obecny poseł Konfederacji. „Nie czerwona, nie tęczowa, ale narodowa Polska!” – skandował.
Reklama Reklama
Mimo tego stwierdzenia Sejm uważa go za osobę „o nieskazitelnej reputacji i wysokich walorach moralnych”. Takie właśnie wymagania stawia regulamin sejmowy członkowi Komisji Etyki Parlamentarnej, na którą Tumanowicz został niedawno wybrany.
Konfederacja od sześciu miesięcy nie jest w stanie obsadzić wakatu w Komisji Etyki.
Komisja Etyki jest jednym z najbardziej wyspecjalizowanych organów parlamentarnych, ponieważ zajmuje się sprawami niewłaściwego postępowania posłów. Może nakładać na nich kary: upomnienia, uwagi lub nagany. Aby uniknąć stronniczości, wprowadzono rotację przewodniczących komisji.
Reklama Reklama Reklama
Wybory Tumanowicza odbyły się w Sejmie 9 września, kończąc sześciomiesięczny okres, w którym Konfederacja nie miała przedstawiciela w komisji. Zgodnie z regulaminem Sejmu, każdy klub parlamentarny musi mieć jednego członka. Konrad Berkowicz reprezentował Konfederację w komisji, ale został wykluczony w marcu po sankcjach Komisji Etyki. Powodem był „żart” opublikowany na TikToku o tym, jak ciało posła Koalicji Obywatelskiej Marcina Józefaczyka umieszczono w urządzeniu do owijania choinek siatką.
Konfederacja straciła swojego przedstawiciela w Komisji Etyki. „Nieuzasadniona gorliwość”.
Ze względu na żart o owinięciu „lewaków” siatką na choinkę, „Konfederacja” stała się jedynym klubem w…
Po wykluczeniu Berkowicza Konfederacja wyraźnie miała trudności z wyborem jego następcy. Jak donosiła „Rzeczpospolita”, najmniejsza frakcja parlamentarna początkowo próbowała nominować własnego posła, profesora Andrzeja Zapałowskiego, ale sprzeciwy zgłosili członkowie Komisji Etyki: Agnieszka Hanajczyk z Koalicji Obywatelskiej (KO), Ewa Schedler z Polski 2050 i Katarzyna Ueberhan z Lewicy. Powodem były antyukraińskie wypowiedzi Zapałowskiego, a Prezydium Sejmu po raz kolejny wyraziło sprzeciw wobec jego kandydatury.
Wybór Witolda Tumanowicza odbył się pomimo sprzeciwu lewicowego posła
Następnie Konfederacja wysunęła kandydaturę Witolda Tumanowicza. I tym razem im się udało. 9 września niemal cały Sejm zagłosował za pakietem zmian w składach komisji parlamentarnych, w tym za kandydaturą Tumanowicza. Problem w tym, że sprzeciw zgłosił już wcześniej, tym razem poseł Ueberhan.
Co w nich było? Według naszych informacji, posłanka zarzuciła Tumanovicowi używanie nadmiernie konfrontacyjnego języka, m.in. w odniesieniu do Unii Europejskiej. Odniosła się jednak również do kontrowersyjnych wypowiedzi polityka, m.in. o „rejestrowaniu pedałów”. Uwaga ta padła na wiecu Ruchu Narodowego w 2014 roku i została zapamiętana przez internautów i media dziewięć lat później, gdy Tumanovic pełnił funkcję szefa aparatu Konfederacji przed wyborami parlamentarnymi.
Nie wiem, czy jest sens do tego wracać.
Reklama Reklama Reklama
Tym razem Prezydium Sejmu nie uwzględniło zarzutów. „Odpowiedziałem na zarzuty posła lewicy i uznałem je za dziwne. Nigdy w swojej karierze publicznej nie byłem karany dyscyplinarnie. Komisja Etyki Parlamentarnej również nie pociągnęła mnie do odpowiedzialności dyscyplinarnej, a to jest jedyna formalna przeszkoda w członkostwie. Zamierzam zachować bezstronność w pracach komisji; zresztą byłem już na pierwszym posiedzeniu, na którym starałem się w ten sposób pełnić swoją funkcję” – powiedział Witold Tumanowicz dziennikowi „Rzeczpospolita”.
A co ze słynnym stwierdzeniem o „rejestrowaniu pedałów”? „Zostało powiedziane wiele lat temu, zanim zostałem posłem, więc nie wiem, czy jest sens do tego wracać” – dodaje polityk.
Przeprosić albo zapłacić za politykę. Czyli ukarzą posłów?
Parlamentarna Komisja Etyki uważa swoje sankcje za nieskuteczne i dlatego proponuje ich zaostrzenie. Problem…
Zauważa, że Partia Lewicy nie była wobec siebie tak surowa na początku obecnej kadencji. Wynika to z faktu, że nominowała do Komisji Etyki Joannę Scheuring-Welgus, która w poprzednich kadencjach była dwukrotnie poddawana przez tę komisję postępowaniu dyscyplinarnemu. Odeszła z Komisji w grudniu 2023 roku, obejmując stanowisko wiceministra kultury.