Pies spogląda na śniadaniowego bajgla i czeka na idealny moment, aby zaatakować
Pewnego poranka w kawiarni ze swoimi ludźmi, sprytny pies postanowił zjeść śniadaniową bajgielkę.
NOWOŚĆTeraz możesz słuchać artykułów Fox News!
Pewna kobieta niedawno dała upust swojej frustracji związanej z konfliktem rodzinnym o podłożu żywieniowym milionom użytkowników Internetu, co wywołało falę reakcji.
W liczącej 24 miliony użytkowników społeczności Reddit zatytułowanej „Czy to ja jestem dupkiem?” pewna kobieta podzieliła się historią z udziałem swojej siostry w poście, który otrzymał około 16 000 głosów „za”.
Kobieta powiedziała, że jej siostra zamieszkała z nią po trudnym rozstaniu. Zabrała ze sobą dwójkę dzieci w wieku 7 i 4 lat.
„Kiedy moja siostra się wprowadziła, szybko zdałem sobie sprawę, że lubi pospać” – powiedział użytkownik Reddita.
„Czasami nie spała nawet do 13:00… Dałam jej szansę, bo wiedziałam, jak trudne było dla niej rozstanie”.
Pewna kobieta (niepokazana na zdjęciu) niedawno podzieliła się swoją frustracją w poście, który szybko stał się popularny po tym, jak jej siostra zażądała od niej, aby przygotowywała oddzielne śniadania dla swoich dzieci. (iStock)
Problem pojawił się jednak, gdy śpiąca siostra zapomniała nakarmić własne dzieci, przerzucając ten ciężar na osobę zamieszczającą post na Reddicie.
„Wprowadziłam z moją siostrzenicą i siostrzeńcem pewien zwyczaj, że zasadniczo wszystko, co sama ugotuję na śniadanie, przygotowuję też wystarczająco dużo dla nich — aż do pewnego poranka” — powiedziała.
„Obudziłam się i poczułam ochotę na huevos rancheros. Dzieci od razu zaczęły narzekać, że nie chcą tego i chcą czegoś innego”.
Dodała: „Byłam miła i ostatecznie zrobiłam im naleśniki, bo to nie ich wina, że ich mama ma się tak źle”.
Kiedy kobieta zaczęła gotować huevos rancheros, małe dzieci zaczęły narzekać na ten wybór jedzenia na śniadanie. (iStock)
Następnego dnia dzieci poskarżyły się, że nie chcą jeść ziemniaków i jajek na śniadanie i zażądały nowego dania, jak wynika z wpisu kobiety.
Następnego dnia znowu zaczęli narzekać, tym razem doprowadzając kobietę do granic wytrzymałości.
„W końcu, po trzech porankach, podczas których moi niechciani krytycy kulinarni dostawali oddzielne posiłki, powiedziałem im: »Nie będę już gotował dwóch różnych posiłków na śniadanie«” – napisał użytkownik Reddita.
„Potem ucichła i nadal mnie lekceważy”.
„Jeśli nie podoba wam się to, co robię, idźcie i poproście mamę, żeby sama wstała i to zrobiła” – powiedziała im.
Nawet po tym, jak dzieci obudziły swoją śpiącą mamę tego ranka, ta nie zeszła na dół aż do godziny 13:00, co doprowadziło do jeszcze większej liczby skarg ze strony dzieci.
Siostra była wściekła, napisała osoba na plakacie. „Zaczęła mówić, że muszą być nakarmieni o określonej porze i o wielu innych rzeczach, które miała na celu celowe zrobienie mi krzywdy”.
Małe dzieci (niewidoczne na zdjęciu) nie były zadowolone ze śniadania, które zaproponowała im ciotka, podczas gdy ich mama spała w łóżku. (iStock)
Użytkowniczka Reddita przyznała, że „wpadła w furię” i powiedziała siostrze, żeby „obudziła się i zajęła swoimi cholernymi dziećmi, zamiast oczekiwać, że ja to zrobię”.
Użytkowniczka podsumowała: „Po tym zamilkła i nadal traktuje mnie chłodno, ale wiem, że oczekuje ode mnie przeprosin”.
Większość komentarzy zamieszczonych na temat tej sytuacji popierała autora posta.
„Odpowiedzi są na dobrej drodze. W grę wchodzi wiele istotnych kwestii”.
„Spanie do 13:00 oznacza, że nie dostanie śniadania I obiadu” – głosił najpopularniejszy komentarz. „[Dzieci w wieku] 7 i 4 lat są nadal w dużym stopniu zależne od osoby dorosłej, jeśli chodzi o zbilansowane posiłki. Twoja siostra jest kulawa”.
Inna osoba powiedziała: „Zakładam, że ona nie płaci czynszu ani nie pomaga ci w żadnych wydatkach – po prostu leży i śpi? Powinieneś z nią poważnie porozmawiać i natychmiast skończyć z tym całym gównem”.
Fox News Digital rozmawiał z Pat Durham, ekspertem od etykiety z Teksasu, aby poznać szczegóły wątku na Reddicie.
Ekspert od etykiety powiedział w wywiadzie dla Fox News Digital, że śpiąca siostra (niewidoczna na zdjęciu) „przynajmniej potrzebuje interwencji medycznej”. (iStock)
„Na plakacie bardzo uprzejmie podkreślono skalę okazanej gościnności” – zauważył Durham.
Konsultantka ds. uprzejmości dodała, że sytuacja „wykracza daleko poza granice etykiety”. Nazwała to kwestią granic.
„Matka potrzebuje co najmniej interwencji medycznej” – radził Durham. „Poradnictwo jest pilnie potrzebne”.
„Odpowiedzi są na dobrej drodze” – dodała. „W grę wchodzi wiele istotnych kwestii”.
Sourse: www.foxnews.com
