– Nie planujemy wprowadzenia powszechnej, obligatoryjnej służby wojskowej. Nie zamierzamy wracać do przeszłości z wielu powodów. Ten system w obecnych warunkach Polski nie przyniesie oczekiwanych rezultatów – stwierdził w rozmowie z RMF FM wiceszef MON, Paweł Zalewski.
p.mal
Donald Tusk ogłosił plany intensywnych szkoleń wojskowych dla wszystkich mężczyzn w Polsce, aby w razie konfliktu mogli stać się pełnoprawnymi żołnierzami. Premier nie ujawnił szczegółów, ale wiadomo, że Sztab Generalny WP przygotowuje reformę szkolenia rezerwistów, aby uczynić je bardziej atrakcyjnym, a żołnierze rezerwy mieli takie same wyposażenie jak żołnierze zawodowi. Zachętą do wstępowania do rezerwy aktywnej mają być premie finansowe.
Ilu Polaków mogłoby zostać zmobilizowanych w przypadku wybuchu wojny?
Generał Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego WP, w trakcie wywiadu udzielonego cywilnemu analitykowi wojskowemu i influencerowi Jarosławowi Wolskiemu, poinformował, że Siły Zbrojne RP obecnie liczą 550 tys. żołnierzy.
Wojsko przewiduje, że w nadchodzących latach liczba aktywnych rezerwistów, czyli tych regularnie wzywanych na ćwiczenia do konkretnych jednostek, będzie rosła. Sztab Generalny WP planuje wprowadzenie systemu zachęt dla takich osób. Docelowo, do 2039 roku, powinno być około 150 tys. żołnierzy w tej rezerwie. Dla porównania, pod koniec ubiegłego roku było ich zaledwie 1500.
To oznacza, że gdyby mobilizacja została ogłoszona dzisiaj, obejmowałaby głównie rezerwistów pasywnych. Mimo że co roku Sztab Generalny WP informuje, że może wezwać na krótkie ćwiczenia do 200 tys. rezerwistów, w rzeczywistości uczestniczy w nich około 40 tys. rezerwistów rocznie.
O planowanych powszechnych szkoleniach wojskowych mówił w rozmowie z RMF FM wiceszef MON Paweł Zalewski. – Nie planujemy wprowadzenia powszechnej, obowiązkowej służby wojskowej. Nie zamierzamy wracać do przeszłości z wielu powodów. Ten system w obecnych warunkach Polski nie przyniesie oczekiwanych rezultatów – zaznaczył.
Szkolenia wojskowe. Będą wprowadzone systemy zachęt dla ochotników
Obecnie tworzony jest plan, który ma obejmować m.in. zachęty dla ochotników. – Pracujemy nad dwoma kwestiami. Nad systemem zachęt, ponieważ obecny jest niewystarczający, mimo że mamy nadwyżkę chętnych do wojska w porównaniu z naszymi planami rekrutacyjnymi. Mimo tej nadwyżki, uważamy, że system wymaga poprawy. Drugą kwestią jest skuteczny system szkoleń, aby czas ten był wykorzystany optymalnie – powiedział Zalewski.
Wiceminister był pytany, czy takimi zachętami mogą być na przykład ulgi podatkowe. – Istnieją rozwiązania w innych krajach, które polegają na tym, że osoby służące w wojsku płacą mniejsze podatki. Chcemy podjąć poważną decyzję i następnie przedstawić ją opinii publicznej. Nie chcę spekulować, ponieważ to nie ma sensu. To będzie coś więcej (niż program zaproponowany przez PiS – red.), ponieważ na tym polega stworzenie dodatkowego mechanizmu. Na tyle więcej, że ma być atrakcyjne, ale nie ma polegać tylko na korzyściach finansowych czy jakichkolwiek innych, które uzyskają osoby zgłaszające się dobrowolnie, ale także na najlepszym systemie szkolenia, aby rekrut miał pewność, że jego czas został dobrze wykorzystany – dodał.