Zakład produkcyjny Vauxhall w Luton ma zostać zamknięty po 120 latach działalności. Zakład przetrwał dwie wojny światowe, a także inne wyzwania, ale zawirowania w przemyśle motoryzacyjnym i polityka brytyjskiego rządu wymusiły restrukturyzację. Władze lokalne nazywają to „niszczycielskim ciosem”. Co stanie się z ponad tysiącem pracowników?
/ Wojtek Laski / East News
Gigant motoryzacyjny Stellantis , do którego należy Vauxhall , zamknie swój zakład produkujący pojazdy użytkowe w Luton w Wielkiej Brytanii w kwietniu 2025 roku .
Vauxhall jest jednym z czołowych producentów samochodów i vanów w Wielkiej Brytanii . Ponad 1000 miejsc pracy jest zagrożonych z powodu inicjatywy restrukturyzacyjnej.
Zamknięcie 120-letniej fabryki: kolejny cios dla europejskiego sektora motoryzacyjnego
W ramach restrukturyzacji część produkcji ma zostać przeniesiona do zakładu w Ellesmere Port w Anglii . To właśnie tam spodziewane jest zatrudnienie części pracowników fabryki w Luton . Przejście ma się odbyć na korzystnych warunkach dzięki transferom, a także pakietom i świadczeniom w nowym miejscu pracy.
Reklama
Grupa Stellantis została zmuszona do ograniczenia wydatków – przeprowadzenia znaczącej restrukturyzacji i przeniesienia produkcji do innego zakładu – przede wszystkim z powodu pogarszającej się sytuacji w europejskim sektorze motoryzacyjnym i rosnącej konkurencji ze strony firm chińskich .
Według firmy zmiany te mają na celu poszerzenie gamy pojazdów elektrycznych . Ponadto zakład w północno-zachodniej Anglii ma zostać rozbudowany o nowe linie produkcyjne, które będą obsługiwać pojazdy elektryczne.
Decyzja firmy o relokacji jest również pod wpływem polityki rządu Wielkiej Brytanii . Polityka ta przewiduje, że do 2030 r. 80% wszystkich sprzedawanych samochodów będzie zeroemisyjnych. Do 2025 r. liczba ta ma osiągnąć 100%. Firmy, które nie zastosują się do nowych przepisów, będą musiały zmierzyć się ze znacznymi reperkusjami finansowymi.
Rada Luton w sprawie relokacji fabryk: Niszczycielski cios
Władze Luton nie kryją rozczarowania decyzją o przeniesieniu fabryki Vauxhall. Fakt, że firma nie była skłonna do głębszego zaangażowania się w działania mające na celu zachowanie fabryki i obecnych miejsc pracy, jest również postrzegany jako źródło zamieszania. Parlamentarzyści Luton opisali tę przeprowadzkę jako „niszczycielski cios” dla miasta.
Brytyjski dziennik The Telegraph poinformował, że teren pod budowę fabryki w Luton został już wystawiony na sprzedaż .
Odtwarzacz wideo wymaga włączonej obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News