Komisja sprawiedliwości poparła trzy poprawki do tzw. ustawy incydentalnej, które mają uregulować kwestie dotyczące rozstrzygania o ważności wyborów prezydenckich oraz rozpatrywania protestów wyborczych. Ustawa zakłada, że o ważności wyborów orzekać będą sędziowie Sądu Najwyższego z najdłuższym stażem.
Nowe zasady orzekania o ważności wyborów. Komisja poparła poprawki (Adobe Stock)
Projekt ustawy, zgłoszony przez Polskę 2050 i PSL-TD, ma na celu rozstrzyganie przez Sąd Najwyższy spraw związanych z majowymi wyborami prezydenckimi oraz marcowymi wyborami uzupełniającymi do Senatu. Zakłada, że o ważności wyborów będzie orzekać 15 sędziów Sądu Najwyższego z najdłuższym stażem na stanowisku sędziego SN.
Poprawki wprowadzone w trakcie prac komisji precyzują, że w przypadku równego stażu na stanowisku sędziego SN pierwszeństwo będzie miał sędzia z dłuższym ogólnym stażem w zawodzie sędziowskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Drogie święta? Zapytaliśmy Polaków, co myślą o cenach
Protesty wyborcze i skład orzekający
Ustawa przewiduje, że protesty wyborcze będą rozpatrywane przez trzyosobowe składy losowane spośród sędziów izb Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN. Przewodniczącym takiego składu ma być sędzia z najdłuższym stażem na stanowisku sędziego SN.
Poprawki zakładają także, że przepisy ustawy będą stosowane do spraw niezakończonych, które dotyczą wyborów zarządzonych przed dniem wejścia w życie ustawy.
Obecnie obowiązujące przepisy przewidują, że kwestię ważności wyboru prezydenta rozstrzyga Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Jednak jej status jest kwestionowany w związku z orzeczeniami TSUE i ETPC. Tzw. ustawa incydentalna ma rozwiązać ten problem, zapewniając, że stwierdzenie ważności wyborów nie będzie budziło wątpliwości co do legalności.
Zobacz także:
Kto rozstrzygnie o ważności wyborów? Pomysł koalicji generuje nowe problemy
Komisja sprawiedliwości rekomenduje Sejmowi przyjęcie poprawek i odrzucenie wniosku PiS o odrzucenie projektu ustawy. Ustawa ma wejść w życie trzy dni po ogłoszeniu, co pozwoli na jej szybkie wdrożenie w przypadku nadchodzących wyborów.
Trzy błędy w poprawce
Jak mogliśmy przeczytać na portalu money.pl, poprawka zawiera trzy błędy. Po pierwsze, liczba sędziów w składzie powinna być zwiększona z 15 do 16, ze względu na równy staż czterech sędziów. Po drugie, brakuje przepisów na wypadek wyłączenia sędziego z orzekania lub jego nieobecności.
Po trzecie, kontrowersje wzbudza fakt, że większość sędziów z najdłuższym stażem zaczynała kariery w PRL, co może prowadzić do oskarżeń o polityczne wpływy. Posłowie zwracają uwagę na konieczność dopracowania tych kwestii, aby uniknąć problemów w przyszłości.