Około 54 proc. respondentów jest za wprowadzeniem rejestrowanych związków partnerskich w Polsce – wskazuje nowy sondaż United Surveys przeprowadzony dla RMF FM i “Dziennika Gazety Prawnej”. Przeciwnego zdania jest prawie 42 proc. ankietowanych.
18 października minister ds. równości Katarzyna Kotula poinformowała o pojawieniu się pierwszego w historii rządowego projektu ustawy wprowadzającej tzw. związki partnerskie w Polsce. Chodzi o związki formalizujące sytuację prawną ludzi, którzy żyją razem, ale nie są małżeństwem. Związki partnerskie mogłyby zawierać zarówno osoby tworzące związki heterosekualne, jak i homoseksualne.
„Czy jest Pan/Pani za wprowadzeniem w Polsce rejestrowanych związków partnerskich” – takie pytanie zadano uczestnikom sondażu United Surveys przeprowadzonego dla RMF FM i “Dziennika Gazety Prawnej”. Co wynika z badania?
Sondaż: Czy wprowadzić związki partnerskie w Polsce? Za połowa respondentów
Jak wskazuje sondaż, pomysł wprowadzenia w Polsce rejestrowanych związków partnerskich cieszy się największą popularnością wśród wyborców obozu rządzącego – badanie wskazuje, że niecałe 6 proc. ankietowanych, którzy oddali swój głos na blok Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy jest bowiem przeciwnych tej inicjatywie. “Za” jest aż 94,1 proc. z nich.
W przypadku zwolenników Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji przeciwko związkom partnerskim jest 51,1 proc. ankietowanych głosujących na te dwie partie. 33 proc. z nich udzieliło odpowiedzi “raczej nie”. “Zdecydowanie tak” i “raczej tak” było kolejno 4,4 i 6,1 proc. badanych.
Okazuje się także, że wprowadzenie rejestrowanych związków partnerskich w Polsce popiera więcej kobiet niż mężczyzn. Podczas gdy 60 proc. pań ocenia tę inicjatywę pozytywnie, wśród panów jest to 47 proc. Negatywnie ocenia ten pomysł natomiast 37 proc. kobiet oraz 48 proc. mężczyzn.
Badanie wskazuje także, że wprowadzenie związków partnerskich cieszy się dużym poparciem wśród osób starszych. W grupie wiekowej 70 lat i więcej “zdecydowanie tak” odpowiedziało 30 proc. ankietowanych (“raczej tak” – 16 proc.). 45 proc. respondentów udzieliło tej samej odpowiedzi w grupie 60-69 latków (“raczej tak” – 16 proc.), 43 proc. w grupie 50-50 latków (“raczej tak” – 22 proc.), 15 proc. w grupie 40-49 latków (“raczej tak” – 41 proc.), 36 proc. w grupie 30-39 latków (“raczej tak” – 14 proc.) i 31 proc. w grupie 18-29 latków (“raczej tak” – 16 proc.).
“Zdecydowanie nie” jest zaś 10 proc. osób w wieku 18-29 lat (“raczej nie” – 40 proc.), 11 proc. osób w wieku 30-39 lat (“raczej nie” – 39 proc.), 33 proc. ankietowanych w wieku 40-49 lat (“raczej nie” – 3 proc.), 22 proc. w wieku 50-59 lat (“raczej nie” – 8 proc.), 37 proc. w wieku 60-69 lat (“raczej nie” – 1 proc.) i 29 proc. wśród ankietowanych mających 70 lat lub więcej (“raczej nie” – 18 proc.).
Czy w Sejmie będzie większość dla ustawy o związkach partnerskich?
Formalizacja związku ma umożliwić m.in. ustanowienie wspólnoty majątkowej, wspólne rozliczenie podatkowe, przyjęcie wspólnego nazwiska, a także zapewnić dziedziczenie po partnerze. W przypadku dzieci jednego z partnerów w związku jednopłciowym znalazłyby się one w tzw. małej pieczy zastępczej drugiego partnera – co oznacza, że nie uzyskiwałby on wobec nich pełni praw rodzicielskich, ale mógłby np. przebywać z dzieckiem w szpitalu czy wyrażać zgodę na wyjazd dziecka na szkolną wycieczkę.
Związki partnerskie byłyby rejestrowane w Urzędzie Stanu Cywilnego. Obecnie projekt ustawy o związkach partnerskich znajduje się w fazie konsultacji międzyresortowych.
Katarzyna Kotula poinformowała, że wprowadzenie ustawy o związkach partnerskich wymagałoby nowelizacji ok. 250 innych ustaw. Gotowy jest już projekt ustawy wprowadzającej ustawę o związkach partnerskich zawierający wszystkie wymaganie zmiany w innych ustawach.
Na razie nie wiadomo czy projekt ustawy o związkach partnerskich wejdzie w życie. Sprzeciwia mu się prawicowa opozycja w Sejmie (PiS i Konfederacja), ale zastrzeżenia zgłasza też wchodzący w skład koalicji rządzącej PSL, bez głosów którego koalicja rządząca nie będzie mieć większości w tej sprawie. Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski zakwestionował słowa o tym, że projekt ma charakter rządowy mówiąc, że jest to projekt Lewicy i Katarzyny Kotuli. PSL zapowiada złożenie własnego projektu ustawy regulującej kwestię związków partnerskich w Polsce. Lewica przekonuje jednak, że prowadziła przez niemal rok rozmowy na temat projektu wewnątrz koalicji, m.in. właśnie z PSL i że obecny projekt ma kształt kompromisowy i odpowiada na wiele zastrzeżeń zgłaszanych przez ludowców.