W ustawie powodziowej znalazł się przepis usuwający uchwalony w poprzedniej kadencji Sejmu odgórnie ustalany wskaźnik miejsc parkingowych na jedno mieszkanie. Choć sam przepis wprowadzony wówczas tzw. wrzutką niemal od początku był uznany za szkodliwy, to teraz kontrowersje wzbudza fakt, że jego zmiana znalazła się w …ustawie powodziowej. Pierwotnie była w innym projekcie, ale ten utknął w pakiecie dużych ustaw mieszkaniowych, które czekają na decyzje rządu.
/Maxhop /East News
Projekt ustawy powodziowej w rozdziale dotyczącym proponowanych rozwiązań dla budownictwa i mieszkalnictwa zakłada również uchylenie dwóch przepisów z ustawy o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących.
Normatyw parkingowy do zmiany. Lepiej późno niż wcale
Chodzi o zapisy ze specustawy, które wprowadziły odgórne dwa minimalne wskaźniki miejsc postojowych. Dla inwestycji w strefie śródmiejskiej – jedno miejsce na mieszkanie, poza nią – półtora miejsca. Wcześniej decyzje o tym, ile miejsc parkingowych ma powstać przy inwestycji, podejmowały samorządy i tak ma być po planowanej zmianie.
Reklama Rozwiń
„Pilnej korekty wymagają regulacje dotyczące minimalnego wskaźnika liczby miejsc postojowych określonego w ustawie mieszkaniowej, istotnie ograniczające liczbę rozpoczynanych inwestycji mieszkaniowych. Ustawą z dnia 26 stycznia 2023 r. o zmianie ustaw w celu likwidowania zbędnych barier administracyjnych i prawnych wprowadzono na poziomie krajowym minimalny współczynnik liczby miejsc postojowych przewidzianych do realizacji w ramach inwestycji mieszkaniowej lokalizowanej w trybie określonym w ustawie mieszkaniowej” – napisano w Ocenie Skutków Regulacji (OSR).
„O zmianę tych przepisów wnioskują zarówno inwestorzy, jak i samorządy. Ich aktualne brzmienie ogranicza bowiem możliwość modyfikacji tego wskaźnika przez gminę i uniemożliwia dostosowanie go do lokalnych uwarunkowań w danej miejscowości, uwzględniających np. lokalizację terenu inwestycji, stopień rozwoju transportu publicznego czy sieci dróg rowerowych, tak jak jest to ustalane w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego. Stanowi to również istotną barierę dla rozwoju budownictwa komunalnego i społecznego” – podkreślono.
Szkodliwa „wrzutka” zostanie zlikwidowana inną „wrzutką”
Przepis, jaki znalazł się w ustawie powodziowej, ma więc usunąć „wrzutkę”, jaką wprowadzono w specustawy mieszkaniowej w poprzedniej kadencji parlamentu.
– To dobra zmiana, bo wprowadzone arbitralnie dla całego kraju minimalne wskaźniki miejsc postojowych spowodowały wyhamowanie procedowania projektów. Mogę podać przykład inwestycji, którą aktualnie analizuje. Projekt jest na obszarze, gdzie lokalne standardy urbanistyczne wyznaczają wskaźnik 0,3-0,7 miejsca postojowego, ale przy konwersji poprzez „Lex Deweloper” trzeba zastosować wskaźnik 1, co efektywnie utrudnia wybudowanie odpowiedniej liczby mieszkań, mimo tego, że gdyby to był zwykły grunt mieszkaniowy obowiązywałby wskaźnik 0,3-0,7. Dlatego ta zmiana jest dobra, choć późna, bo Lex Deweloper za rok przestanie obowiązywać – mówi Interii Jan Dziekoński, analityk rynku mieszkaniowego, założyciel portalu FLTR.
Zablokowane projekty mieszkaniowe
Informacja o przepisie usuwającym centralnie wyznaczany normatyw parkingowy – mimo, że wcześniej zapowiadana – wywoła falę komentarzy w mediach społecznościowych. Zasadność tej zmiany tłumaczyła m.in. Hanna Gill-Piątek, była posłanka i obecnie radna sejmiku łódzkiego.
„Ten przepis usuwa 'wrzutkę’ do specustawy mieszkaniowej o normatywnie parkingowym, co do szkodliwości której zgadzają się wszyscy: samorządy, ruchy miejskie i inwestorzy” – napisała na portalu X (dawniej Twitter). Przypominając jednocześnie, że autorem tamtej „wrzutki” z zeszłej kadencji był poseł Bartłomiej Wróblewski. A już wtedy na komisji infrastruktury przepis został uznany za szkodliwy, znacząco windujący ceny i obniżający dostępność gruntów pod mieszkalnictwo.
Jak dodała, próby usunięcia tego błędu trwają od zeszłej kadencji, najpierw pomimo zgodnej opinii na drodze stanęła dyskontynuacja ustawy, która niosła „łatkę”. Za nowej władzy utknęła ona w druku UA7 o społecznych formach rozwoju mieszkalnictwa. Leży tam od miesięcy i nikt dotąd jej nie kwestionował – napisała.
Jak pisała Interia generalnie nowe projekty mieszkaniowe blokuje tzw. kredyt na start (wpisany na RCL jako UA4), a ten dotyczący społecznych formach mieszkalnictwa (w który utknęła zmiana dotycząca miejsc postojowych) jest gotowa, po konsultacjach, ale czeka na decyzje w sprawie kontrowersyjnego kredytu na start. Z ostatnich zapowiedzi płynących z Ministerstwa Rozwoju i Technologii wynika, że być może przepisy z dwóch ustaw zostaną spakowane w jeden pakiet.
W efekcie przepis uchylający centralnie narzucany normatyw został „wrzucony” do ustawy powodziowej.
Monika Krześniak-Sajewicz
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Szczerze o pieniądzach