61-latek i 53-latka wpadli po kradzieży w jednym ze sklepów w Przemyślu. Jak podaje Policja, para wykorzystując stare paragony zdołała ukraść towaru na 3 tys. zł. Proceder trwał w przemyskich dyskontach. W końcu pracownicy okradanego sklepu dzięki nagraniom z kamer wiedzieli, kto odpowiada za znikający bez zapłaty towar.
/Piotr Kamionka /Reporter
- Kobieta i mężczyzna wspólnie okradali dyskonty w Przemyślu.
- Dokonywali tego, wielokrotnie wykorzystując stare paragony.
- Posługując się paragonami płacili za część towaru, resztę kradli.
Przemyska policja donosi o zatrzymanej dwójce, która okradała dyskonty za pomocą paragonów ze starych zakupów. 61-latek i 53-latka, obydwoje z Ukrainy, dzięki starym paragonom udowadniali, dlaczego wynoszą ze sklepu więcej, niż płacą.
Przemyśl: Para zbierała stare paragony, by okłamać personel. Ukradli 3 tys. zł
61-letni mężczyzna i 53-letnia kobieta działali wspólnie w tym procederze, wynosząc z dyskontów w Przemyślu w sumie 540 kartonów mleka i 180 kostek masła, co Policja na oficjalnej stronie wskazuje na łączną kwotę łupu sięgającą 3 tys. zł.
Reklama
Sposób działania dwójki obywateli Ukrainy był prosty. Zabrany z półek w sklepach towar w części kasowali na kasach samoobsługowych. Część wynosili bez płacenia, a gdy personel zwracał na to uwagę, para przedstawiała paragony ze starych zakupów, na których widniały wynoszone ze sklepów towary. Te wprost pokrywały się z wynoszonymi produktami. Na pierwszy rzut oka wszystko się zgadzało.
Złodzieje wielokrotnie korzystali z paragonów w przemyskich dyskontach. W końcu jednak pracownicy jednego ze sklepów dopatrzyli się braków mleka i masła, których wyjaśnieniem był zarejestrowany przez kamery monitoringu moment kradzieży.
Kradli na paragony, mogą posiedzieć nawet 5 lat
Nagrania z jednego sklepu pozwoliły zidentyfikować złodziei i zatrzymać w innym dyskoncie, gdy próbowali tam ukraść towar po raz kolejny. Zostali przekazani funkcjonariuszom policji, postawiono im zarzuty, a ci przyznali się do wielokrotnych kradzieży na stare paragony.
Za kradzieże grozi im od 3 miesięcy do nawet 5 lat odsiadki. O ich dalszym losie zadecyduje sąd.
Przemysław Terlecki
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Szczerze o pieniądzach
