Ministerstwo Zdrowia nie dostrzega problemu smogu w niektórych uzdrowiskach – do takich wniosków doszła Najwyższa Izba Kontroli (NIK) po przeanalizowaniu dokumentacji 12 uzdrowisk w latach 2018-2022. Okazało się, że niewłaściwie oceniano tam proces spełniania wymagań dotyczących jakości powietrza i zbagatelizowano ten problem.
/MAREK DYBAS/REPORTER /East News
Zgodnie z przepisami status uzdrowiska może być nadany obszarowi, który spełnia łącznie pięć warunków. Dwa z nich to klimat o właściwościach leczniczych oraz odpowiednie wymagania w stosunku do środowiska. Oceniając właściwości leczniczych klimatu należy uwzględnić m.in. zanieczyszczenie powietrza. A jednym z wymagań środowiskowych, zgodnie z ustawą Prawo ochrony środowiska, jest zapewnienie jak najlepszej jakości powietrza.
12 uzdrowisk od lupę
NIK wybrał do analizy 12 uzdrowisk, m.in. Rabkę Zdrój, Szczawnicę, Cieplice i Usroń. Po przeanalizowaniu danych poinformował, że niewłaściwie oceniano tam proces spełniania wymagań dotyczących jakości powietrza. “W każdym przypadku potwierdzono status uzdrowiska bez żadnych zastrzeżeń” – czytamy w dokumencie.
Reklama
Zbagatelizowanie tego problemu mogło mieć – ostrzega Izba – negatywny wpływ na zdrowie kuracjuszy. Dotyczy to zwłaszcza osób o podwyższonym ryzyku zachorowalności, m.in. z chorobami układu oddechowego i krążenia, a także seniorów oraz dzieci.
Według danych NFZ i ZUS, w 12 uzdrowiskach, których dokumentację objęto analizą z okresu 2018–2022 r., leczono łącznie niemal 45 tys. osób z grup ryzyka, w tym prawie 7 tys. dzieci. Wszystkie te miejsca potwierdziły właściwości lecznicze klimatu, mimo przekroczeń wartości niektórych zanieczyszczeń powietrza i wyraźnego pogorszenia jakości powietrza w sezonie chłodnym.
Lecznictwo uzdrowiskowe – przypomina NIK – stanowi kontynuację leczenia mającą pomóc pacjentowi odzyskać sprawność po chorobie lub wypadku. Do uzdrowisk kierowani są często pacjenci po przebytych chorobach lub osoby należące do grupy o podwyższonym ryzyku zachorowalności, również z powodu zanieczyszczonego powietrza. „Dlatego uzdrowisko powinno mieć takie walory przyrodnicze, które nie będą wpływać obciążająco na zdrowie kuracjuszy” – czytamy w raporcie.
Żadne nie spełniło wymagań
Okazuje się, że żadne z 12 wybranych przez NIK uzdrowisk nie spełniało wszystkich wymagań dotyczących stanu sanitarnego powietrza. Mimo to Minister Zdrowia potwierdził ich status bez żadnych zastrzeżeń. To zaś – informuje urząd kontroli – „nosi znamiona czynów zabronionych, polegających na poświadczeniu nieprawdy co do okoliczności mających znaczenie prawne oraz niedopełnieniu obowiązków”. W obu przypadkach są to wykroczenia zawarte w Kodeksie karnym.
Po przeanalizowaniu dokumentacji, Najwyższa Izba Kontroli zawnioskowała do ministra zdrowia o przeprowadzenie bieżącej analizy danych dotyczących jakości powietrza w każdym z 12 uzdrowisk. Zasugerowała stworzenie kompleksowego i spójnego systemu służącego nadawaniu statusu uzdrowiska. Wystąpiła też do ministra klimatu i środowiska o opracowanie i wdrożenie systemu powiadamiania o niedostatecznej jakości powietrza.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Szczerze o pieniądzach