Majówka za nami. Teoretycznie po urlopie powinniśmy być bardziej zrelaksowani niż przed nim. W praktyce bywa różnie. Często właśnie po odpoczynku od pracy dopada nas poważny problem, który znacznie utrudnia codzienne funkcjonowanie. Sprawdź, czy dotyczy też ciebie.
Zespół stresu (napięcia) pourlopowego to wbrew pozorom bardzo częsta przypadłość. Może pojawić się na kilka dni przed planowanym zakończeniem urlopu albo tuż po powrocie do pracy. Co ciekawe, dotyczy nie tylko osób, które traktują pracę niczym przykry obowiązek. Zmagają się z nią nierzadko również pasjonaci realizujący swoje zadania z niekłamaną przyjemnością. Zobacz, co zrobić, by zmniejszyć ryzyko wystąpienia tego problemu.
Po czym rozpoznać zespół stresu pourlopowego?
Objawy są podobne do tych, jakie pojawiają się przy innych reakcjach stresowych. Do najczęściej zgłaszanych symptomów należą dolegliwości, takie jak na przykład: bóle i zawroty głowy, zaburzenia snu, drżenie dłoni, nadmierna potliwość, przyspieszone bicie serca czy kłopoty ze strony układu pokarmowego (nudności, wymioty, biegunki, zaparcia etc.). Reakcjom somatycznym (związanych z ciałem) nierzadko towarzyszą również objawy psychologiczne. Chodzi między innymi o:
- wahania nastrojów,
- apatię,
- rozdrażnienie,
- niepokój,
- trudności ze skupieniem uwagi,
- problemy z funkcjonowaniem poznawczym.
Warto zauważyć, że każdy człowiek inaczej reaguje na stres. Jego objawy mogą mieć różne nasilenie. Wszystko to kwestia indywidualnej odporności. Warto też zaznaczyć, że jednych odczuwane napięcie mobilizuje do działania, a innych paraliżuje. Pozbawia ich energii. Nie pozwala normalnie funkcjonować i wykonywać codziennych obowiązków.
Jak radzić sobie z zespołem stresu pourlopowego?
Istnieje kilka prostych sposobów na to, by zmniejszyć ryzyko wystąpienia zespołu stresu pourlopowego. Jeśli to możliwe, wróć do pracy w środku tygodnia. Dzięki temu nie będziesz zbyt długo czekać na weekend i szybciej naładujesz akumulatory. Stwórz listę zadań do zrobienia i ustal priorytety. Nie zakładaj, że wszystkie zaległe sprawy załatwisz w ciągu jednego dnia. Co więcej, psycholog Paulina Ziomek-Wołczkiewicz radzi w jednym z wpisów na swoim blogu, by nie stawiać sobie poprzeczki zbyt wysoko:
„Daj sobie przestrzeń na rozmowy ze współpracownikami przy kawie i podzielenie się wrażeniami z urlopu. Nie siedź w pracy do nocy i nie rób nadgodzin. Przejście z trybu pełnego relaksu na tryb pracy […] to dla organizmu szok. Nie pozbawiaj go balansu wypracowanego podczas urlopu” – podpowiada.
Warto przy tym podkreślić, że nie należy bagatelizować stresu. Silne napięcie może doprowadzić do wystąpienia wielu problemów zdrowotnych. Sprzyja występowaniu różnego rodzaju schorzeń, między innymi zawału serca, udaru mózgu, nadciśnienia tętniczego, otyłości, cukrzycy czy nowotworów. Znacznie obniża również efektywność codziennego funkcjonowania.