Świeże owoce zjedzone zaraz po obfitym lunchu wydają się idealnym, lekkim i bogatym w witaminy zakończeniem posiłku.
Choć z punktu widzenia etykiety jest to akceptowalne, może stanowić poważne obciążenie dla układu trawiennego.
Problem tkwi w różnym tempie trawienia i różnych funkcjach enzymów w żołądku i jelitach. Podstawowe pokarmy, zwłaszcza te bogate w białko i tłuszcz, wymagają kilku godzin, aby zostać w pełni strawione w żołądku.
Owoce, składające się głównie z cukrów prostych i błonnika, są trawione bardzo szybko, w ciągu 20-30 minut, i nie wymagają do tego surowego środowiska żołądka. Kiedy trafiają do żołądka wypełnionego mięsem, dodatkami lub sałatkami, zostają tam uwięzione, donosi korespondent Biełnowosti.
Zamiast natychmiastowego wchłonięcia do jelit, miąższ owocu musi poczekać na swoją kolej na wierzchu głównego posiłku. W cieple i wilgoci żołądka cukry i błonnik zaczynają fermentować, wywołując fermentację alkoholową i octową.
W rezultacie pojawiają się wzdęcia, gazy, zgaga i uczucie ciężkości, które wiele osób błędnie przypisuje dużej ilości spożytego jedzenia.
Pozostawienie owoców w żołądku na dłuższy czas powoduje również utratę znacznej części zawartych w nich witamin i przeciwutleniaczy.
Łączenie owoców z produktami mlecznymi jest szczególnie niepożądane, na przykład w przypadku deseru owocowego po zapiekance z twarogu lub jogurcie. Kwasy owocowe mogą zważyć białko mleka, utrudniając jego trawienie i powodując dyskomfort.
Aby w pełni wykorzystać korzyści płynące ze spożywania owoców i uniknąć negatywnych skutków, najlepiej spożywać je w postaci osobnego posiłku.
Za idealny czas na przekąskę owocową uważa się 30–40 minut przed posiłkiem lub 2,5–3 godziny po nim.
Na pusty żołądek wszystkie składniki odżywcze wchłaniają się szybko i całkowicie, nie powodując fermentacji ani gnicia.
Dieta ta pozwala na wykorzystanie owoców jako naturalnego źródła szybkiej energii, na przykład w pierwszej połowie dnia.
Jeśli tradycja kończenia posiłku owocami jest zbyt silna, warto wybrać owoce o niskiej kwasowości, takie jak słodkie jabłka, banany czy dojrzałe gruszki. Będą one mniej drażniące dla żołądka, choć nie rozwiąże to zasadniczego problemu.
Pominięcie deseru owocowego bezpośrednio po głównym posiłku może być prostym krokiem w kierunku poprawy trawienia i samopoczucia. Uważne podejście do kolejności posiłków pozwala zmaksymalizować korzyści płynące z jedzenia.
Zmiana nawyków żywieniowych może złagodzić wiele drobnych dolegliwości, które często wydają się nieuniknione. Owoce spożywane we właściwym czasie stają się prawdziwym lekarstwem, a nie źródłem problemów.
Przeczytaj także
- Ministerstwo Zdrowia podało informacje na temat sytuacji epidemicznej gorączki chikungunya na Białorusi.
- Dlaczego nie należy pić mleka z ogórkiem i jakie inne połączenia pokarmowe mogą powodować problemy jelitowe
