Koncerny Toyota Motor i Mitsubishi Heavy Industries zakazały pracownikom korzystania w celach służbowych z usług sztucznej inteligencji chińskiego start-upu DeepSeek; powodem jest zagrożenie dla bezpieczeństwa danych – poinformowała w środę agencja Kyodo.
„Mamy obawy z punktu widzenia bezpieczeństwa informacji” – przekazał urzędnik koncernu Toyota, największego producenta samochodów na świecie.
Japońska firma telekomunikacyjna SoftBank Corp. oświadczyła, że ogranicza dostęp do DeepSeek w firmie i zakazuje pracownikom pobierania i używania chińskiego chatbota na urządzeniach służbowych. Również firma obronna Mitsubishi Heavy Industries nie pozwala pracownikom na korzystanie z DeepSeek do celów służbowych. Inne przedsiębiorstwa, niewymienione przez Kyodo z nazwy, zwracają uwagę na wysokie ryzyko wycieku danych i wykorzystania ich przez model ten AI do uczenia się.
Dotychczas władze kilku państw na świecie, w tym Włoch, Holandii, USA, Korei Południowej i Australii, otwarcie wyraziły zaniepokojenie zagrożeniami związanymi z korzystaniem z chatbota DeepSeek, w tym przesyłaniem danych bezpośrednio do Chin, gdzie władze w Pekinie mogą uzyskać do nich dostęp.
Chiński rząd skrytykował działania podejmowane przez rządy i instytucje w celu ograniczenia korzystania z DeepSeek.
„Rząd przywiązuje dużą wagę do prywatności i bezpieczeństwa danych oraz chroni je zgodnie z prawem” – zapewnił w zeszłym tygodniu rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Guo Jiakun. „Nigdy nie prosiliśmy i nigdy nie poprosimy żadnej firmy ani osoby fizycznej o gromadzenie lub przechowywanie danych wbrew prawu” – dodał.
Krzysztof Pawliszak (PAP)
krp/ akl/