Roje zdalnie sterowanych karaluchów mogłyby w przyszłości brać udział w misjach ratunkowych
Michał Duszczyk
Testy wykazały, że nowa technologia działa i człowiek jest w stanie wydawać karaluchom polecenia, wskazując, dokąd mają się udać, czy jak ominąć potencjalną przeszkodę. Nietypowe doświadczenie opisuje magazyn „NewScientist”. Jak wskazuje, do badania wykorzystano karaczany madagaskarskie. Po odpowiedniej modyfikacji owady zachowano przy życiu, ale „uzbrojono” je w technologię, która pozwalała na ich kontrolę.
Karaczany z misją ratunkową
Testy na pustyni wykazały, że owady-cyborgi szły we wskazane miejsce, skutecznie unikały przeszkód i siebie nawzajem. Naukowcy już mają plan, by takie roje zrobotyzowanych robaków przechowywać w gotowości i – w razie np. katastrof naturalnych – wypuszczać je do realizacji określonych zadań. Karaczany mogłyby m.in. realizować misje poszukiwawczo-ratunkowe. Hirotaka Sato z Nanyang Technological University w Singapurze przekonuje, iż armia karaluchów sprawdzi się w zadaniach, które w przypadku pojedynczej maszyny zajmowałyby zbyt dużo czasu.
Owady mogły być kontrolowane za pomocą komputera, gdyż wyposażono je w specjalne małe „plecaki” – czujnik i nadajnik przekazujący impulsy do narządów zmysłów karaluchów. Wykorzystano do tego minielektrody. Naukowcy opracowali poza tym algorytm do nawigacji roju. Co ciekawe, gdy karaczany nie były sterowane przez operatora, mogły poruszać się w naturalny sposób, kierując się np. instynktem.
Sterowanie grupą cyborgów
Z badania wynika, że spośród 20 karaluchów jeden był liderem, a pozostałe – naśladowcami. Podczas gdy lider „znał” punkt docelowy wędrówki, pozostałe okazy wiedziały jedynie, jaka jest pozycja ich „sąsiadów”. To wystarczyło, by skutecznie kierować całą grupą cyborgów. Warto jednak podkreślić, iż owady w grupie pomagały sobie nawzajem. Naukowcy odkryli, że sąsiednie karaluchy wspierały te, który przewróciły się np. podczas wspinaczki. Eksperci nie mają wątpliwości, iż te badania mają ogromny potencjał. Zespół pod kierownictwem Hirotaka Sato wskazał na łamach „NewScientist”, iż badania te „wnoszą wkład w dziedzinę robotyki rojowej i ukazują potencjał integracji organizmów biologicznych z robotyką”.
Naukowcy z Nanyang Technological University twierdzą, iż eksperyment to krok w stronę stworzenia bardziej inteligentnych systemów autonomicznych, które mogę mieć zastosowanie w świecie rzeczywistym. Zresztą amerykańska Agencja Zaawansowanych Projektów Obronnych (DARPA) już od wielu lat pracuje nad systemami sterowania żywymi organizmami (testy prowadzono m.in. na motylach).