W minionym kwartale Polska odnotowała drugi najszybszy wzrost produktu krajowego brutto wśród wszystkich krajów Unii Europejskiej. Jednakże nie za bardzo jest się czym chwalić, ponieważ konkurencja dojechała na te zawody w bardzo kiepskiej formie.
Europejska gospodarka popadła w stagnację, która już w bieżącym kwartale może przeistoczyć się w tzw. techniczną recesję rozumianą jako przynajmniej dwa następujące po sobie kwartały realnego spadku PKB. W III kwartale 2023 roku produkt krajowy brutto strefy euro zmniejszył się 0,1% kdk – wynika z danych zaprezentowanych przez Eurostat. Natomiast w całej Unii Europejskiej PKB był taki sam jak w poprzednim kwartale (0,0% kdk).
Był to już czwarty kwartał z rzędu stagnacji gospodarczej w Europie. W rezultacie roczna dynamika PKB spadła w pobliże zera zarówno w przypadku strefy euro, jak i całej UE. W obu przypadkach wyniosła ona w III kwartale 0,1% rdr. Dla porównania, jeszcze rok temu unijna gospodarka rosła w tempie przekraczającym 2%.
Europa na krawędzi łagodnej recesji
W III kwartale 2023 roku już w 13 krajach UE odnotowano spadek PKB względem poprzedniego kwartału. Kwartał wcześniej gospodarka kurczyła się w 9 państwach unijnych. Najgłębszy regres w tym ujęciu Eurostat odnotował w Irlandii (-1,9% kdk), Estonii (-1,3%), Finlandii (-0,9%) oraz w Czechach i Austrii (po -0,5%). Wśród największych gospodarek UE pod kreską znalazły się jeszcze Niemcy (-0,1%), Holandia (-0,2%) oraz Szwecja (-0,3%). W 5 krajach Unii wystąpiła tzw. techniczna recesja.
Przynajmniej dwa kolejne kwartały z rzędu spadku PKB mają za sobą Irlandia, Estonia, Austria, Szwecja i Holandia. We wszystkich tych gospodarkach produkt krajowy brutto w trzecim kwartale był też realnie (czyli po uwzględnieniu inflacji) niższy niż w III kwartale 2022 r. Ujemną roczną dynamikę PKB odnotowały także Węgry, Luksemburg oraz Niemcy, Finlandia i Czechy.
Na tym tle pozytywnie wyróżnia się wąska grupa krajów ze wschodnich i południowych rubieży UE. Największy kwartalny przyrost PKB odnotowano na Malcie (2,4% kdk) oraz w Polsce (1,5% kdk), na Cyprze (1,1%), a także w Rumunii i na Węgrzech (po 0,9%). Więcej na temat stanu i struktury polskiego PKB można przeczytać w tekście zatytułowanym „Początek ożywienia. Ma być tylko lepiej”.
Oczekiwania na rok 2024 są takie, że w Europie ma on przynieść ożywienie gospodarcze po płytkiej recesji z drugiej połowy bieżącego roku. W Polsce owo ożywienie najprawdopodobniej rozpoczęło się już w III kwartale i powinno nabierać rozpędu w kolejnych okresach. Zagrożeniem dla tego scenariusza cały czas pozostaje zbyt wysokie zadłużenie w wielu krajach świata oraz wciąż zbyt wysoka inflacja tłumiąca siłę nabywczą konsumentów.