Mimo że Europa nie jest liderem w tworzeniu modeli sztucznej inteligencji, może odegrać kluczową rolę w ich wdrażaniu, co podkreślili eksperci podczas dyskusji poświęconej strategicznym szansom i wyzwaniom związanym z rozwojem sztucznej inteligencji w Europie.
Sztuczna inteligencja wyłania się jako kluczowy obszar globalnej rywalizacji gospodarczej i technologicznej. Pytanie, czy Europa może konkurować z liderami, takimi jak Stany Zjednoczone i Chiny, staje się coraz ważniejsze, nie tylko w odniesieniu do innowacji, ale także w odniesieniu do suwerenności cyfrowej i ogólnej konkurencyjności regionu. Konieczność spójnej strategii obejmującej wszystko, od inwestycji po regulacje, była głównym tematem debaty zatytułowanej „Wyścig AI: czy Europa dotrzyma kroku światowym liderom?”, która odbyła się podczas Impact'25. Dyskusję moderowała Joanna Bekker z Polityka Insight.
Globalny wyścig o sztuczną inteligencję
Eksperci zgodzili się, że Europa napotyka znaczące przeszkody w globalnej konkurencji technologicznej w dziedzinie sztucznej inteligencji. Zauważyli dysproporcje w poziomach inwestycji i efektywności wdrażania innowacji między Europą a Stanami Zjednoczonymi.
– 500 miliardów dolarów to nie inwestycja rządu USA, ale kapitał prywatnych inwestorów, którzy aktywnie angażują się w rozwój AI na co dzień. W Europie Komisja Europejska planuje przeznaczyć na ten cel 200 miliardów euro. To powoduje opóźnienia. Efektywność i skuteczność wykorzystania funduszy w USA przewyższa tę w UE, skomentował Jarosław Mikos, prezes Comarch.
Eksperci podkreślili również, że chociaż Europa może mieć problemy w rywalizacji technologicznej, to posiada potencjał, aby skutecznie wdrażać i dostosowywać sztuczną inteligencję.
– Rywalizujemy w dwóch wyścigach. Pierwszy dotyczy samej technologii – i szczerze mówiąc, nie sądzę, żebyśmy mieli szansę ją wygrać. Drugi, który uważam za ważniejszy, to wyścig o wdrożenie i adaptację – i możemy odnieść sukces w tej dziedzinie, nawet jeśli zaczynamy z tyłu – stwierdził Maciej Gozdowski, Group Vice President w Warner Bros. Discovery.
Podczas dyskusji poruszono również temat bezpieczeństwa użytkowników. Eksperci podkreślili, że Europa, która opiera się przede wszystkim na technologiach opracowanych w USA i Chinach, musi zapewnić ochronę obywateli poprzez solidne ramy regulacyjne.
– Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, jesteśmy tak zakorzenieni w ekosystemie IT, że trudno sobie wyobrazić suwerenność technologiczną w Europie. Zaczynając od infrastruktury, poprzez produkcję półprzewodników, a kończąc na chipach – brakuje nam wszystkich tych komponentów w kraju. Niemniej jednak możemy zająć się bezpieczeństwem w inny sposób, na przykład poprzez odpowiednie regulacje dotyczące ochrony wrażliwych danych – podkreślił Jarosław Mikos.
Szanse dla Europy
Mimo tych wyzwań eksperci wskazują obszary, w których Europa może znacząco przyczynić się do rozwoju sztucznej inteligencji, zwłaszcza w zakresie wdrażania technologii.
– Ważne jest, aby pamiętać, że sztuczna inteligencja to nie tylko wyścig. W dyskusjach na jej temat często skupiamy się na modelach językowych, takich jak ChatGPT – w tej dziedzinie Europa raczej nie dogoni. Istnieje jednak wiele dziedzin, w których wykorzystuje się sztuczną inteligencję, takich jak produkcja, uczenie maszynowe i innowacje sprzętowe. W tych dziedzinach mamy szansę rozwijać europejskie rozwiązania wykorzystujące naszych naukowców – stwierdził Rafał Rudziński, prezes Bosch Polska.
Podkreślono również znaczenie edukacji i podnoszenia świadomości przedsiębiorców w zakresie wdrażania sztucznej inteligencji.
– Wdrożenie sztucznej inteligencji wymaga znacznego wysiłku edukacyjnego. Musimy zadać sobie pytanie: do czego służy AI? Przecież nie chodzi tylko o zachwycanie się tą technologią, ale o zwiększanie efektywności, produktywności i jakości życia człowieka. W tym zakresie przedsiębiorcy muszą włożyć znaczny wysiłek, aby nadążyć za procesami wdrażania tej technologii – tłumaczył Jarosław Mikos.
Eksperci zwrócili również uwagę na znaczenie regulacji w kontekście rozwoju sztucznej inteligencji, podkreślając ich rolę w ochronie społeczeństwa.
– Termin „regulacje” często niesie negatywne implikacje dla wielu osób, ponieważ mogą one spowalniać rozwój. Musimy jednak pamiętać, że ich celem jest ochrona społeczeństwa przed różnymi zagrożeniami. Na przykład europejska ustawa o sztucznej inteligencji zawiera inteligentne regulacje, w tym postanowienia dotyczące etykietowania treści generowanych przez sztuczną inteligencję, zauważył Maciej Gozdowski.
Podczas całego panelu eksperci podkreślali znaczenie treści i aplikacji w kontekście wykorzystania technologii sztucznej inteligencji.
– Wykorzystujemy telefony wyprodukowane w Chinach, zaprojektowane w USA, ale najważniejsze są treść i funkcjonalność – aplikacje i sposób, w jaki ich używamy. Posiadamy ogromny rynek użytkowników, więc sposób, w jaki wdrażamy te rozwiązania lokalnie, będzie miał decydujący wpływ, podsumował Maciej Gozdowski.
Partnerem publikacji jest COMARCH