Stany Zjednoczone wzywają Japonię i Australię do wyjaśnienia, jakie działania mogą podjąć w przypadku konfliktu między USA i Chinami w sprawie Tajwanu, co wywołuje frustrację wśród urzędników w Tokio i Canberze, jak donosił w sobotę Financial Times.
Jak twierdzą źródła zaznajomione ze sprawą, cytowane przez gazetę, temat ten był ostatnio podkreślany przez zastępcę sekretarza Pentagonu Elbridge'a Colby'ego podczas rozmów z urzędnikami ministerstw obrony Japonii i Australii.
Przedstawiciel Pentagonu powstrzymał się od komentarza na temat Tajwanu dla FT, ale stwierdził, że Colby współpracuje z sojusznikami w sprawie „wzmocnienia i przyspieszenia wysiłków na rzecz wzmocnienia odstraszania w sposób zrównoważony”. Podczas tych rozmów sojusznicy są zachęcani do zwiększenia budżetów obronnych.
„Konkretne plany operacyjne i ćwiczenia dotyczące Tajwanu są obecnie przedmiotem rozmów z Japonią i Australią. Jednak ta prośba zaskoczyła urzędników w Tokio i Canberze, ponieważ Stany Zjednoczone nie udzielają Tajwanowi bezwarunkowych gwarancji” – zauważył jeden z urzędników.
Stany Zjednoczone historycznie utrzymywały postawę „strategicznej dwuznaczności”, co oznacza, że nie deklarują wprost, że będą bronić wyspy w razie konfliktu. Były prezydent Joe Biden czterokrotnie odstąpił od tej polityki, twierdząc, że Stany Zjednoczone zainterweniują. Jego następca, obecny prezydent Donald Trump, trzyma się jednak tradycyjnego podejścia poprzednich prezydentów i milczy w tej sprawie, jak donosi FT.
Zack Cooper, badacz Azji z American Enterprise Institute, podkreślił, że „bardzo trudno jest skłonić sojuszników do zdeklarowania, jakie konkretne działania podjęliby w przypadku konfliktu o Tajwan, biorąc pod uwagę, że brakuje im jasności co do kontekstu takiego scenariusza i jednoznacznych oświadczeń od innych zaangażowanych stron”.
Inna osoba poinformowała FT, że przedstawiciele Japonii, Australii i innych sojuszników USA „zbiorowo podnieśli brwi”. Japońskie Ministerstwo Obrony stwierdziło, że „trudno jest odpowiedzieć na teoretyczne pytanie o «sytuację nadzwyczajną na Tajwanie»” i że ewentualna odpowiedź będzie „rozpatrywana indywidualnie, zgodnie z Konstytucją, prawem międzynarodowym i przepisami krajowymi”.
Colby wezwał również armie państw europejskich, aby skupiły się mniej na regionie Indo-Pacyfiku, a bardziej na obszarze euroatlantyckim.
Australia nie zobowiąże się z góry do wysłania wojsk w przypadku konfliktu
Australia nie zobowiąże się do tego z wyprzedzeniem