Chcieli tworzyć historię i nadać AI prawa pracownicze. Porażka dużej firmy

Wcześniej rozmowa o traktowaniu botów AI jak pracowników była czysto teoretyczna. Aż do tej chwili

Wcześniej rozmowa o traktowaniu botów AI jak pracowników była czysto teoretyczna. Aż do tej chwili

Foto: Adobe Stock

Paweł Rożyński

W czasie, gdy pracownicy na całym świecie obawiają się utraty pracy na rzecz sztucznej inteligencji, jedna z firm IT postanowiła iść z duchem czasu i przyznać „cyfrowym pracownikom” – algorytmom sztucznej inteligencji, odpowiednie „prawa”, wprowadzając m.in. dla niej oficjalną dokumentację pracowniczą i dodając do schematów organizacyjnych. Zaoferowała też taką możliwość swoim klientom – firmom, którym dostarcza oprogramowanie.

„Dzisiaj Lattice tworzy historię sztucznej inteligencji. To będzie ogromny moment nauki dla nas i dla branży” – napisała dyrektor generalna Sarah Franklin w poście na blogu 9 lipca. „Będziemy pierwszymi, którzy dadzą pracownikom cyfrowym oficjalną dokumentację pracowniczą. Pracownicy cyfrowi będą bezpiecznie wprowadzani na pokład, przeszkoleni, z przydzielonymi celami, wskaźnikami wydajności, odpowiednim dostępem do systemów, a nawet menedżerem. Tak jak każda osoba”.

W efekcie „pracownicy AI” byliby odpowiedzialni za realizację określonych celów i zachowania standardów, a pracodawcy mogli mierzyć i oceniać ich wyniki jak w przypadku każdego innego pracownika.

„Siła robocza AI”. Sztuczna inteligencja jak pracownicy

Wcześniej rozmowa o traktowaniu botów AI jak pracowników była czysto teoretyczna. Aż do tej chwili. Sztuczna inteligencja została potraktowana jako siła robocza. I rozpoczęto próbę jej integracji ze zwykłymi pracownikami. Ta zaskakująca koncepcja rozszerzenia praw na „cyfrowych pracowników” nie spodobała się jednak wielu osobom, co ostatecznie zmusiło Lattice do wycofania się z pomysłu.

Nadanie modelom sztucznej inteligencji takiej samej pozycji, jaką mają pracownicy, przekroczyło bowiem wyraźnie granicę w czasach, gdy ludzi przeraża przyszłość, w której środowisko pracy będzie w dużej mierze kształtowane nie przez nich, a przez algorytmy. Eksperci wieszczą utratę milionów miejsc pracy za sprawą nowej technologii. Tylko w zeszłym miesiącu Microsoft wskazał „falę sztucznej inteligencji” jako powód zwolnienia 1500 pracowników.

Trudno się dziwić, że wybuchła prawdziwa burza w firmie i poza nią. „Mam pytania” – napisał na LinkedIn Hebba Youssef, dyrektor ds. personalnych w Workweek. „Moje największe: dlaczego?”„Ta strategia i przekaz w dużym stopniu są nietrafione i mówię to jako osoba budująca firmę zajmującą się sztuczną inteligencją” – napisał z kolei szef personelu platformy sprzedaży AI Aomni, Sawyer Middeleer. „Traktowanie agentów AI jak pracowników oznacza brak szacunku dla człowieczeństwa prawdziwych pracowników. Co gorsza, oznacza to, że postrzegasz ludzi po prostu jako „zasoby ”, które należy optymalizować i mierzyć w porównaniu z maszynami” – dodał. „Pracownicy już wystarczająco borykają się z problemami, a teraz muszą konkurować z tzw. pracownikami AI” – napisał inny użytkownik. „Czy możemy ich włożyć z powrotem do pudełka i odesłać?”

Nie tylko firmy próbują personifikować sztuczną inteligencję. Na przykład Uniwersytet Stanowy Ferris w Michigan ogłosił niedawno plany przyjęcia dwóch „studentów”, czyli botów AI, którzy będą zapraszani do „uczestnictwa” w zajęciach i interakcji z innymi studentami – ludźmi.

Sztuczna inteligencja zabierze pracę, a pomysł Lattice powróci

Po ostrych reakcjach Lattice wycofała się z pomysłu. „Ta innowacja wywołała wiele rozmów i pytań, na które nie ma jeszcze jasnych odpowiedzi” – napisała Sarah Franklin w oświadczeniu dla magazynu „Fortune”. „Nie możemy się doczekać dalszej współpracy z naszymi klientami w zakresie odpowiedzialnego korzystania ze sztucznej inteligencji, ale nie będziemy dalej angażować pracowników cyfrowych w ten produkt” – dodała.

Czy próba firmy Lattice zniechęci inne firmy do podobnych pomysłów? Niekoniecznie. Wiele firm może ulec podobnej pokusie, starając się uczłowieczyć swoich „cyfrowych pracowników” i zracjonalizować swoje działania na rzecz ograniczania kosztów. Jednak muszą się liczyć z tym, że „ludzcy pracownicy” będą stawiać opór, tym bardziej, że sztuczna inteligencja może im zabierać pracę.

Można się oburzać, ale za kilka lat AI osiągnie już tak wysoki poziom i w rozumowaniu może tak upodobnić się do człowieka, osiągając w pewnym momencie „samoświadomość”, że temat z pewnością wróci. I to w znacznie większej skali.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *