PlusLiga przejdzie zmiany. Prezesi zatwierdzili nowy schemat – Siatkówka

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla Wszystko już jasne. PlusLiga zmieni się w kolejnych sezonach. Prezesi klubów przegłosowali zmiany co do kształtu rozgrywek aż do 2028 roku.

Od wielu tygodni trwały dyskusje nad kształtem PlusLigi. Siatkarzom nie podoba się przeładowany terminarz, który sprawia, że zawodnicy nie mają czasu na odpoczynek. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, hegemon Ligi Mistrzów, z powodu kontuzji straciła wielu graczy. Już niedawno ogłoszono, że ekstraklasa siatkarzy zostanie zmniejszona. Teraz kibice poznali więcej informacji.

PlusLiga ze zmianami na następne lata

Kluby wcześniej przegłosowały zmniejszenie z 16 do 14 zespołów po sezonie 2024/2025.To oznacza, że trzy najsłabsze zespoły opuszczą rozgrywki. Nie wiadomo było jednak na jakich zasadach miałoby się to odbywać. Według oficjalnej informacji prasowej nie będzie żadnych play-outów, a o relegacji zasądzi po prostu pozycja w tabeli.

Ustalono także, że cały sezon będzie rozgrywany w klasyczny sposób tj. 26 kolejek fazy zasadniczej oraz play-offy, w których walka o medale rozstrzygnie się w rywalizacji do trzech zwycięstw. Po każdym meczu będzie zmieniał się gospodarz rywalizacji. Nowy kalendarz został dostosowany pod kalendarz FIVB. Jak informuje portal plusliga.pl w przeciwieństwie do obecnego sezonu, w następnych siatkarze będą znacznie rzadziej rozgrywać spotkania w środku tygodnia.

W przeciwieństwie do pojawiających się doniesień w mediach, w żaden sposób nie wspomniano o Barkomie-Każany Lwów Oznacza to, że ukraiński klub dalej będzie rywalizować w PlusLidze. Sezon 2024/2025 rozpocznie się w połowie września, a kolejne do sezonu 2027/2028 wystartują w połowie października.

Puchar Polski siatkarzy w takim samym kształcie

PlusLiga poinformowała, iż nie zmieni się schemat rozgrywania Pucharu Polski. Walka o trofeum rozpocznie się od ćwierćfinałów, do których trafi sześć najlepszych ekip na półmetku fazy zasadniczej oraz dwie ekipy z niższych lig.

Источник

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *