Jacek Sęk, wiceprezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, zdradził, kiedy można się spodziewać ogłoszenia szerokich kadr siatkarek i siatkarzy. Czasu jest coraz mniej.
To będzie wyjątkowy rok dla polskiej siatkówki. Ogromne nadzieje związane z wyzwaniem olimpijskim u panów oraz z pewnością ambitne podejście wśród pań. Paryski turniej już za kilkanaście tygodni. A już za chwilę ma zostać ogłoszona grupa siatkarek i siatkarzy, spośród których ostatecznych selekcji dokonywać będą Nikola Grbić i Stefano Lavarini.
Szerokie składy siatkarskich reprezentacji Polski „na dniach”
Nieco szczegółów w rozmowie z Interią zdradził Jacek Sęk. Wiceprezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej oraz sekretarz generalny federacji nieco rozgrzał atmosferę, wskazując na całkiem niedaleki termin ogłoszenia szerokich kadr pań i panów.
Jak to określił Sęk, składy mają pojawić się „na dniach”. Wygląda zatem na to, że selekcjonerzy spoglądają na to, co wydarzy się w trakcie decydujących fragmentów sezonu klubowego, czyli play-offach. Przynajmniej w teorii, bo o ile panie zaczęły granie w systemie pucharowym, to panowie ruszą dopiero w drugim tygodniu kwietnia.
– Szeroki skład pozwala na pewną żonglerkę między meczami towarzyskimi czy turniejami przed igrzyskami. Pamiętajmy jednak, że w kadrze na Paryż może być tylko po 12 siatkarzy i siatkarek plus jeden rezerwowy na wypadek kontuzji […] Dlatego trzeba bardzo rozsądnie podejść do wyboru kadry. Zwłaszcza w męskiej kadrze mamy kłopoty bogactwa. Problemy były przy 14-osobowych składach, kogo wziąć, a kogo nie – otwarcie przyznał wiceprezes PZPS.
Pierwsza taka sytuacja olimpijska od 2008 roku
Kronikarsko warte odnotowania jest, że żeńska kadra Polski w siatkówce wraca na igrzyska po raz pierwszy od 2008 roku. Panowie regularnie pojawiali się i pojawiają w turniejach olimpijskich. Teraz do kolegów po fachu dołączą jednak również panie, które pokazały już, że mogą być rewelacją międzynarodowej rywalizacji.
Męska reprezentacja Polski tylko raz stawała na olimpijskim podium. Był to jednak wyjątkowo udany turniej, bo Polacy w 1976 w Montrealu zdobyli złote medale. W przypadku żeńskiej kadry siatkarek Polki mogą się pochwalić dwoma sposobnościami do stania na olimpijskim podium. Biało-Czerwone dokonały tego na dwóch pierwszych turniejach olimpijskich, w 1964 roku w Tokio oraz cztery lata później (1968) w Meksyku. W obu przypadkach Polki zdobywały brązowe medale.