Szokujące doniesienia w mediach społecznościowych przekazała Komenda Wojewódzka Policji w Poznaniu. Okazuje się, że pod koniec lipca b.r. mogło dojść do olbrzymiej tragedii, której podłożem miały być porachunki kiboli zwaśnionych klubów piłkarskich.
Dlaczego akurat teraz o wydarzeniach sprzed kilku miesięcy? Tak się bowiem składa, że policjanci z KWP oraz KMP w Poznaniu właśnie zatrzymali dwójkę mężczyzn, którzy byli zamieszani w przygotowanie tzw. koktajli Mołotowa. Mieli oni obrzucić pociąg, którym podróżowali kibice Widzewa Łódź.
Szokujące doniesienia policji, o włos od tragedii
Relacja umieszczona w mediach społecznościowych jest wstrząsająca. Wydarzenia z 31 lipca b.r. powiązane były z powrotem fanów łódzkiego klubu ze Szczecina. Widzew rozgrywał swój mecz z miejscową Pogonią. Ostatecznie łodzianie przegrali 1:2.
„Zatrzymania i areszt w związku z koktajlami Mołotowa znalezionymi w lipcu na torach w Antoninku. Tylko przypadek sprawił, że życie i zdrowie prawie tysiąca pasażerów pociągu nie zostało zagrożone. […] Na podstawie materiałów dowodowych Prokuratura jednemu z zatrzymanych postawiła zarzut z art. 171 par. 1 KK, za co grozi mu do 8 lat więzienia. Drugi z zatrzymanych po przesłuchaniu został zwolniony” – czytamy we wpisie Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu na Facebooku.
Jak się okazuje, tylko przypadek zadecydował, że nie doszło do ogromnej tragedii.
Koktajle Mołotowa na zdjęciach w internecie
Trudno sobie nawet wyobrazić, co by się stało, gdyby faktycznie zakładaną przez kiboli trasą przejechał tabor ze zwaśnioną grupą kibicowską.
„Wszystko wydarzyło się 31 lipca 2023 r. Na wiadukcie w Antoninku pod Poznaniem zostało znalezionych 28 butelek z benzyną, tzw. koktajli Mołotowa. Kilka godzin wcześniej tą trasą kolejową jechał pociąg specjalny z prawie 1000 kibiców Widzewa Łódź. Kibice wracali ze Szczecina do Łodzi. Policjanci Wydziału do Walki z Przestępczością Pseudokibiców KWP Poznań ustalili, że osoby z tzw. ekipy swarzędzkich fanatyków chciały obrzucać improwizowanymi ładunkami zapalającymi pociąg specjalny. W tym celu weszli na wiadukt kolejowy w Antoninku. Czekali na pociąg, który ich zdaniem miał przejeżdżać torem pod wiaduktem. Tylko przypadek sprawił, że pociąg był skierowany przez kolejarzy na górny tor. Plan sprawców nie powiódł się”. – informuje policja.
Śledztwo nadal trwa. Jak podkreśla strona policyjna, nie można wykluczyć, że dojdzie do kolejnych zatrzymań.