Hubert Hurkacz wystąpił w pierwszym i drugim pojedynku meczu Światowej Ligi Tenisa, w którym mierzą się zespoły Jastrzębi i Sokołów. Polak przegrał zarówno w deblu, jak i mikście, co oznacza, że drużyna Sokołów wyszła na prowadzenie w meczu 13:8. Wkrótce na korcie pojawi się Iga Świątek.
Tegoroczna Światowa Liga Tenisa rozpoczęła się od meczu Hawks przeciwko Falcons. W pierwszym z zespołów występują Hubert Hurkacz, Iga Świątek, Casper Ruud i Caroline Garcia. Turniej został otwarty meczem deblowym, w którym Polak i Norweg zmierzyli się z Amerykaninem Taylorem Fritzem oraz Hindusem Sumitem Nagalem. W drugim pojedynku wrocławianin zagrał w mikście z Caroline Garcią, a ich przeciwnikami byli Taylor Fritz i Sorana Cirstea. O zasadach rozgrywek możecie przeczytać tutaj.
Klęska Huberta Hurkacza w otwierającym secie
Hubert Hurkacz i Casper Ruud pewnie zwyciężyli pierwszy gem, żeby później przegrać dwa z rzędu. W trzecim po raz pierwszy obejrzeliśmy tzw. decydujący cios, który występuje przy stanie równowagi, a zadali go Amerykanin i Hindus. Po straconych punktach Jastrzębie zabrali się do odrabiania strat. Najpierw bez większych problemów doprowadzili do wyrównania, a następnie po nieudanym returnie Nagala zobaczyliśmy przełamanie powrotne. Przeciwnicy znów doprowadzili do wyrównania, ale Hubert Hurkacz pozostał skupiony. Casper Ruud popisał się asem serwisowym i celnie trafiał w kort.
Przy stanie 4:3 Jastrzębie szybko przełamali rywali i potrzebowali jednego gema do zwycięstwa pojedynku. Doszło do równowagi, ale tę wykorzystali Hindus i Amerykanin, zatem do zwycięstwa Polak i Norweg potrzebowali kolejnego przełamania. Nie udało im się tego dokonać, zatem walka trwała. Hurkacz i Ruud doprowadzili do stanu 6:5, lecz rywale znów wyrównali, wygrywając gema do zera, więc zobaczyliśmy tie-break. Fritz i Nagal mieli dwie piłki meczowe i wykorzystali drugą z nich, co oznacza, że zwyciężyli set 7:6(6) i Sokoły wyszły na prowadzenie w meczu.
Porażka faworytów w mikście
Tuż po secie deblowym obejrzeliśmy pierwszy mikst. Do Huberta Hurkacza dołączyła Caroline Garcia a do Taylora Fritza Sorana Cirstea. Polsko-Francuska drużyna uchodziła za faworytów tego pojedynku. Lepiej rozpoczęły go Sokoły, które dzięki udanemu asowi Amerykanina wyszły na prowadzenie. Przeciwnicy skutecznie odpowiedzieli, ale następnie nie zdołali przełamać przeciwników i przegrywali już 2:1. Tenisistka z Francji przegrała własne podanie, a Polak popełnił kilka błędów przy siatce, zatem ich rywale prowadzili już dwoma gemami.
To był słabszy moment jego gry, a kolejnego gema Fritz i Cirstea wygrali do zera. Polak i Francuzka odpowiedzieli tym samym i tablica wyników pokazywała 4:2. Jastrzębie mieli wyraźne problemy z odpowiedzią na serwisy Sokołów. Zarówno Garcia, jak i Hurkacz returnowali w siatkę i tylko raz zdołali odpowiedzieć. Ich problemy się napiętrzały, ponieważ wynik seta wynosił już 5:2. Cirstea i Firtz nie oddali przewagi w swoim gemie i zwyciężyli mikstowego seta 6:2, podwyższając prowadzenie w meczu do wyniku 13:8.