Australian Open. Hurkacz przerwał milczenie. Zwrócił się do kibiców – Tenis

Hubert Hurkacz Hubert Hurkacz przerwał milczenie po porażce w ćwierćfinale Australian Open. Tenisista zwrócił się do kibiców. – Widzimy się za rok – napisał.

Niestety Hubert Hurkacz przegrał w ćwierćfinale Australian Open z Daniiłem Miedwiediewem. Ten mecz był prawdziwym dreszczowcem, który zakończył się po pięciu setach. Ostatecznie górą był Rosjanin 6:7 (4-7), 6:2, 3:6, 7:5, 4:6. Mimo że jego przygoda z Melbourne się zakończyła, to może ją dobrze wspominać. Dla wrocławianina był to najlepszy występ w historii występów w Australian Open. Dalej tylko zaszedł w Wimbledonie 2021, kiedy dotarł do półfinału.

Hubert Hurkacz pożegnał się z kibicami

Hubert Hurkacz przerwał milczenie i jakiś czas po starciu z Daniiłem Miedwiediewem odezwał się do kibiców na swoich mediach społecznościowych. „Do zobaczenia w przyszłym roku w Melbourne. Zdecydowanie wyciągnę kilka pozytywów z tego turnieju na resztę sezonu” – napisał.

„Ufam procesowi i pracy, którą wykonuję. Dziękuję za wsparcie, które okazywaliście mi przez ostatnie półtora tygodnia. To wiele dla mnie znaczy!” – zakończył.

Hubert Hurkacz zagra w Pucharze Davisa

Po Australian Open Hubert Hurkacz będzie miał chwilę czasu do odpoczynku. Następnie najlepszy polski tenisista uda się razem z Maksem Kaśnikowskim, Janem Zielińskim, Karolem Drzewieckim oraz Kamilem Majchrzakiem na Puchar Davisa. Biało-Czerwoni zmierzą się z Uzbekistanem w dniach 2-3 lutego. Polska zajmuje obecnie 51. miejsce w rankingu narodowych drużyn prowadzonym przez Międzynarodową Federację Tenisową, a Uzbekistan jest w nim sklasyfikowany na 36. pozycji.

Taki skład powołał kapitan reprezentacji narodowej Mariusz Fyrstenberg, a z drużyną do Taszkientu poleci również junior Tomasz Berkieta, który zadebiutował w reprezentacji podczas wrześniowego meczu z Barbadosem (4:0) rozegranym w Centrum Szkoleniowym Polskiego Związku Tenisowego przy Akademii Tenis Kozerki koło Grodziska Mazowieckiego.

Источник

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *