Sondaż. Polacy wskazują najpoważniejsze problemy oświaty

Nie tylko lepsze pensje dla nauczycieli – Polacy oczekują także nowoczesnych i przyjaznych dla uczniów placówek, w których zawsze znajdą oni wsparcie.
Sondaż. Polacy wskazują najpoważniejsze problemy oświaty - INFBusiness

Lekcja pod chmurką uczniów szkoły podstawowej w Gorzowie Wielkopolskim, 20 września

Foto: PAP, Lech Muszyński

Zapewnienie wsparcia pedagogiczno-psychologicznego dzieciom oraz podwyżki dla nauczycieli to najbardziej palące problemy oświaty – wynika z sondażu przeprowadzonego przez IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej” i RMF FM. Badania wskazują też, jakie działania naprawcze powinny zostać w szkole podjęte w pierwszej kolejności.

Na konieczność zadbania o dobrostan psychiczny uczniów ankietowani wskazali najwięcej razy – na ten aspekt zwróciło uwagę aż 62 proc. badanych – w tym 64 proc. zwolenników obozu rządzącego oraz 79 proc. popierających opozycję (KO, Lewica i Trzecia Droga). Wśród zwolenników Konfederacji na tę sprawę wskazała niemal połowa z nich. Co ciekawe, aż 92 proc. rodziców wychowujących co najmniej troje dzieci uważa, że dostęp do pedagoga i psychologa jest niezbędny.

Sondaż. Polacy wskazują najpoważniejsze problemy oświaty - INFBusiness

Problemy psychiczne dzieci i młodzieży to obecnie jeden z najpoważniejszych problemów. Szacuje się, że w Polsce z depresją może zmagać się co piąty nastolatek. Rośnie także liczba samobójstw i prób samobójczych. W ubiegłym roku na własne życie targnęło się ponad 2 tys. nieletnich.

Więcej dla nauczycieli

Ankietowani dostrzegli także problem niskich płac nauczycieli. Taką odpowiedź wskazało 57,2 proc. respondentów – niemal połowa wyborców partii rządzącej i Konfederacji oraz 74 proc. popierających demokratyczną opozycję. W większości są to mieszkańcy średnich i dużych miast, w których problem z kadrą nauczycielską jest szczególnie widoczny.

Mimo że rok szkolny ruszył już trzy tygodnie temu, dyrektorzy wielu szkół wciąż poszukują nauczycieli. W prowadzonych przez kuratoria oświaty bazach ofert pracy można doliczyć się ok. 2 tys. wakatów. – Obecnie jest zapotrzebowanie na nauczycieli wszystkich przedmiotów – nie tylko matematyki czy informatyki, ale brakuje też np. historyków czy katechetów. Brakuje też pedagogów i psychologów – mówi Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. Związek szacuje, że gdyby nie masowa praca nauczycieli w wymiarze większym niż etat, w Polsce zabrakłoby ok. 10 proc. kadry.

Konieczność podniesienia płac nauczycielom dostrzegają partie polityczne. PiS obiecuje wzrost od stycznia o 12,3 proc., co jednak w zestawieniu z podwyżką płacy minimalnej powoduje, że od stycznia zarobki nauczyciela początkującego, a od lipca mianowanego, wyniosą mniej niż najniższa krajowa.

Lewica proponuje wzrost płac w oświacie o 20 proc. i ich stałą waloryzację, a Koalicja Obywatelska o 30 proc – nie mniej niż 1500 zł na osobę. Trzecia Droga mówi o szybkim podwyższeniu pensji, tak by pokryć straty wynikające z inflacji.

Nowoczesna placówka

Ale oświata to nie tylko wsparcie psychologiczne i płace – to także przyjazna szkoła na miarę XXI w. Zapytaliśmy więc respondentów, co powinno się w szkole zmienić. I tak 45 proc. ankietowanych wskazało, że podstawa programowa powinna zostać odchudzona. Takiego zdania jest 27 proc. wyborców PiS, 52 proc. wyborców opozycji i 58 proc. popierających Konfederację.

Za zlikwidowaniem systemu korepetycji i stworzeniem w szkole wsparcia uczniom nieradzącym sobie z nauką opowiedziało się 35,2 proc. ankietowanych – po ok. 40 proc. głosujących na PiS i opozycję, ale tylko 5 proc. wyborców Konfederacji. I aż 83 proc. rodziców co najmniej trójki dzieci.

Co czwarty ankietowany chciałby rezygnacji z prac domowych (wśród nich najmniej jest wyborców Konfederacji), a likwidacji świadectw z biało-czerwonym paskiem i ocen z zachowania – 14,5 proc. Z kolei na wycofanie ze szkół przedmiotu historia i teraźniejszość liczy 37,2 proc. badanych – w tym 13 proc. popierających PiS i co czwarty zwolennik Konfederacji. Religii w salkach katechetycznych, a nie w szkole, chce 48,4 proc. (z tego 17 proc. wyborców PiS, 76 proc. opozycji i 54 proc. Konfederacji).

Szafek w szkole na podręczniki dla dzieci oczekuje 55 proc. ankietowanych – po 61 proc. wyborców PiS i Konfederacji oraz połowa wyborców opozycji. Bez szafek dzieci codziennie oprócz laptopa będą nosić na plecach także wszystkie podręczniki.

Источник

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *