W nadchodzący poniedziałek, 17 listopada, polska kadra narodowa w futbolu zmierzy się z Maltą o kolejne punkty, mimo iż miejsce w rundzie barażowej jest już zagwarantowane. Rezultat tej potyczki wciąż ma jednak dla nas znaczenie – wyjaśniamy dlaczego.
Już przed pojedynkiem z Maltą stało się jasne, że Polska wywalczyła sobie udział w fazie play-off. To sygnalizuje, że pomimo braku bezpośredniego awansu do turnieju rozgrywanego w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie oraz Meksyku, wciąż jesteśmy aktywni w walce o zakwalifikowanie się.
Co po meczu Malta – Polska? Rozważania na temat baraży
Dzięki udanym występom polskiej reprezentacji oraz mniej efektywnej grze Finlandii, mamy już pewny udział w barażach. Prawdopodobnie nie prześcigniemy już Holandii, zważywszy na konieczność nadrobienia różnicy 13 goli, a dodatkowo drużyna z czołowej lokaty musiałaby ulec Litwie. Zatem niemal na sto procent ukończymy eliminacje na drugiej pozycji w grupie.
Zwycięstwo nad Maltą zapewni nam dogodną lokatę w konfrontacjach barażowych. Porażka to niebezpieczeństwo utraty pozycji lidera w pierwszym koszyku oraz konieczność rywalizacji z ekipami kalibru Włoch czy Turcji. Lecz nawet w przypadku wygranej, nadal musimy monitorować poczynania innych drużyn.
Możemy spaść z pierwszego koszyka, jeśli Szkocja wyprzedzi Danię w grupie C. Analogiczny scenariusz spotka nas również w momencie, gdy Bośnia i Hercegowina okażą się lepsze od Austrii. Trzeci przypadek, w którym nie będziemy rozstawieni, wymaga niespodzianki w grupie A, gdzie Słowacja miałaby pokonać Niemcy.
Z powyższego wynika jednoznacznie, że w decydującej fazie spotkań eliminacyjnych możemy wspierać nie tylko naszych zawodników. Ściskamy kciuki również za Danię, Niemcy oraz Austrię. Jeśli wszystko potoczy się pomyślnie, do marcowych baraży przystąpimy z nieco lepszej pozycji.
Play-off do mistrzostw świata 2026
Jak będą wyglądać rozgrywki barażowe o awans na mundial w 2026 roku? 26 marca odbędą się mecze półfinałowe, a 31 marca – finały. Do rywalizacji stanie 16 europejskich zespołów, podzielonych na 4 koszyki. W półfinałach ujrzymy potyczki drużyn z koszyka 1 i 4 oraz 2 i 3. Gospodarzami tych starć będą zespoły z wyższych koszyków (1 i 2). O tym, kto będzie gospodarzem finałów, zadecyduje losowanie.
Aktualnie w pierwszym koszyku znajdują się Włochy, Turcja, Ukraina oraz Polska. Koszyk numer dwa to Węgry, Szkocja, Czechy i Słowacja. W trzecim koszyku mamy Albanię, Macedonię Północną, Kosowo oraz Bośnię i Hercegowinę. W ostatnim koszyku znajdują się na razie Walia, Szwecja, Rumunia, a także Irlandia Północna.



