„Czy sądzi Pani/Pan, że USA pod przewodnictwem Donalda Trumpa zaoferowałyby Polsce wsparcie wojskowe w przypadku ataku na nasz kraj?” – takie pytanie zadaliśmy w badaniu SW Research dla rp.pl.
Polacy zaczynają wątpić w wojskową pomoc USA
arb
Polska oraz USA są od 1999 roku częścią tego samego sojuszu militarnego – NATO (Polska przystąpiła do niego w 1999 roku). Artykuł 5 Traktatu Waszyngtońskiego, który stanowi fundament funkcjonowania NATO, stwierdza, że „zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie traktowana jako atak na wszystkie”. W związku z tym każda ze stron Traktatu „udzieli wsparcia Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, indywidualnie oraz w porozumieniu z innymi Stronami, takie działania, które uzna za konieczne, w tym użycie siły zbrojnej”. Tak więc zapis artykułu 5 Traktatu Waszyngtońskiego nie przesądza o tym, że każdy z sojuszników udzieli napadniętej stronie identycznego wsparcia. Nie ma również mowy o automatycznym wysłaniu wojsk na pomoc zaatakowanemu sojusznikowi. Artykuł 5 mówi, że strona Traktatu podejmuje działania „jakie uzna za konieczne”, a użycie siły zbrojnej jest tylko jednym z takich działań.
Artykuł 5 Traktatu Waszyngtońskiego
Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznawana za napaść przeciwko wszystkim, i w związku z tym zgadzają się, że w przypadku takiej napaści, każda z nich, korzystając z prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony uznanego przez artykuł 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, indywidualnie oraz w porozumieniu z innymi Stronami, takie działania, jakie uzna za niezbędne, w tym użycie siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego.
Każda z takich napaści oraz wszelkie działania podjęte w odpowiedzi na nią będą natychmiast zgłaszane Radzie Bezpieczeństwa. Działania te zakończą się, gdy Rada Bezpieczeństwa podejmie konieczne kroki w celu przywrócenia i zapewnienia międzynarodowego pokoju oraz bezpieczeństwa.
Joe Biden mówił o „świętym zobowiązaniu”. Jakie są poglądy Donalda Trumpa na NATO?
Po inwazji Rosji na Ukrainę prezydent USA Joe Biden wielokrotnie podkreślał, że Stany Zjednoczone będą chronić „każdy cal terytorium NATO”. Artykuł 5 Traktatu Waszyngtońskiego określał jako „święte zobowiązanie”, a podczas szczytu NATO w Waszyngtonie w lipcu 2024 roku oznajmił: – Możemy i będziemy bronić każdego cala terytorium NATO i zrobimy to wspólnie.
Podejście Donalda Trumpa do NATO jest złożone. Trump, jeszcze w trakcie kampanii wyborczej, ujawnił, że powiedział jednemu z europejskich liderów, iż nie przybyłby z pomocą sojusznikowi z NATO i pozwoliłby Rosji „robić, co chce”, jeśli dany kraj nie wydawałby odpowiednio dużo na obronność. Obecnie państwa NATO powinny wydawać na obronność co najmniej 2 proc. PKB, ale coraz częściej mówi się, że powinno to być minimum 3 proc. PKB, a obecna administracja USA sugeruje nawet 4–5 proc. PKB. Trump nie wykluczył także możliwości wyjścia USA z NATO, jeśli państwa członkowskie będą wydawać zbyt mało na obronność, co obecny prezydent USA określa jako „jazdę na gapę” oraz wykorzystywanie Stanów Zjednoczonych do zapewnienia sobie bezpieczeństwa bez odpowiedniego obciążenia swojego budżetu. Jako przykład kraju, który odpowiednio podchodzi do kwestii wzmacniania swojego potencjału obronnego, Donald Trump wskazywał Polskę, która już teraz przeznacza blisko 5 proc. PKB na obronność.
W ostatnim czasie pojawiły się nieoficjalne informacje od stacji NBC News, które sugerują, że Pentagon rozważa propozycję zmniejszenia obecności wojskowej w Europie Środkowo-Wschodniej o nawet 10 tys. żołnierzy. Taka redukcja miałaby obejmować szczególnie siły stacjonujące w Polsce i Rumunii. „Washington Post” podawał z kolei, że zmiany te mogą być jeszcze większe i objąć 20 tys. żołnierzy, w tym siły wysłane do Europy w odpowiedzi na rosyjską inwazję na Ukrainę. W ostatnich dniach Amerykanie relokowali
Źródło