W ostatnich dniach w Polsce doszło do serii pożarów. W piątek ogień płonął w Siemianowicach Śląskich. W niedzielę doszło natomiast do pożaru centrum handlowego Marywilska 44, składowisk odpadów w warszawskim Wilanowie i na Siekierkach oraz lasu w Kampinoskim Parku Narodowym. W nocy z niedzieli na poniedziałek straż pożarna walczyła zaś z dużym pożarem autobusów stojących w zajezdni w Bytomiu.
W ostatnich dniach w Polsce doszło do serii pożarów. W piątek około stu strażaków gasiło pożar nielegalnego składowiska odpadów w Siemianowicach Śląskich.
W nocy z soboty na niedzielę doszło natomiast do tragicznego pożaru w centrum handlowym przy ulicy Marywilskiej w Warszawie – po kilku godzinach całkowicie zniszczył on wielką halę handlową, o rozmiarach 250×250 metrów. W okolicach południa doszło do kolejnego pożaru – w rejonie południowej obwodnicy Warszawy na Wilanowie płonęło składowisko gabarytów. Wcześniej ogniem zajęła się zaś sortownia śmieci i materiałów pobudowlanych na Siekierkach na Mokotowie. W godzinach popołudniowych pożar wybuchł natomiast na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego.
Do kolejnego pożaru doszło także w poniedziałek – co najmniej 10 autobusów spłonęło w zajezdni autobusowej w Bytomiu, inne są uszkodzone przez ogień.
Gdzie doszło do pożarów w ostatnich dniach?
Siemianowice Śląskie. Pożar składowiska z chemikaliami
W piątek oficer prasowy komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Siemianowicach Śląskich kpt. Sebastian Karpiński poinformował, że pożarem objęta jest cała powierzchnia składowiska, czyli ok. 5000 metrów kwadratowych. Ogień pojawił się przed południem i objął obszar o powierzchni ponad pięciu tysięcy metrów kwadratowych. Słup dymu był widoczny z odległości kilkudziesięciu kilometrów. Podczas pożaru rozszczelniły się pojemniki z chemikaliami. Wydano alert RCB, a w kulminacyjnym momencie akcji pożar gasiło 239 strażaków.
Choć pożar udało się opanować w piątek po południu, działania trwały dużo dłużej. Na miejscu pojawiły się organy z ramienia ochrony środowiska i plutony chemiczne. Na bieżąco prowadzone były także pomiary atmosfery, aby ustalić zawartość substancji toksycznych. Wojewoda śląski Marek Wójcik poinformował, że udało się znacząco ograniczyć emisję szkodliwych substancji do środowiska.
Jednym z problemów po pożarze w Siemianowicach Śląskich jest to, że zanieczyszczenia przedostały się do rzek na terenie województwa śląskiego i – jak podkreślano – wpłynąć miały do rzek na terenie województwa małopolskiego.Część wody, używanej w akcji gaśniczej spłynąć miała do Rowu Michałkowickiego i dalej do rzek. Prowadzone były działania, które miały na celu ograniczenie spływu zanieczyszczeń. Straż pożarna postawiła rękawy sorpcyjne, ustawiono też słomiane tamy, żeby filtrować zanieczyszczenia. Wojewoda zapewniał, że Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska prowadzi badania jakości wody w Rowie Michałkowickim i w dalszym biegu rzek.
Pożar centrum handlowego Marywilska 44. Spłonęła warszawska hala
W niedzielę nad ranem w centrum handlowym Marywilska 44 na warszawskiej Białołęce wybuchł pożar, który po kilku godzinach całkowicie zniszczył wielką halę handlową, o rozmiarach 250×250 metrów. W wyniku pożaru zapadł się cały dach hali, wnętrze zostało całkowicie spalone.
Sygnały o obecności ognia pochodzące z czujek przeciwpożarowych dotarły do straży pożarnej o 3.30, już 11 minut później pierwsze wozy były na miejscu. Już wtedy ogniem objęte było 2/3 hali. Na terenie hali znajdowało się ok. 1400 stoisk sprzedażowych. Sklepy, głównie z odzieżą, były miejscem zaopatrzenia nie tylko klientów indywidualnych, ale również biznesów z całego kraju, także w Ukrainie.
Straż pożarna była zaskoczona, że w tak szybkim tempie ogień obejmował kolejne powierzchnie. Przedstawiciele straży pożarnej poinofmrowali, że w hali Marywilska 44 nie zadziałał system, którego zdaniem jest oddzielać strefy pożarowe, aby ogień nie rozprzestrzeniał się na większą powierzchnię.
Spółka Mirbud, współwłaściciel hali, wydał komunikat w sprawie dalszych planów związanych z centrum handlowym Marywilska 44. Zarząd spółki podjął decyzję, że hala zostanie odbudowana.
Warszawa: Pożar składowisk odpadów. Akcje strażaków w Wilanowie i na Siekierkach
W niedzielę doszło także do pożarów dwóch składowisk odpadów w Warszawie – płonęło składowisko gabarytów w Wilanowie oraz sortownia śmieci i materiałów pobudowlanych na Siekierkach.
Składowisko śmieci o wielkości 25 x 30 metrów kwadratowych zlokalizowane jest przy ulicy Bananowej na warszawskich Siekierkach. Na miejscu pracowało osiem zastępów straży pożarnej.
Do pożaru doszło także na warszawskim Wilanowie. W rejonie południowej obwodnicy Warszawy płonęło składowisko gabarytów. Jak informował rzecznik Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej starszy brygadier Karol Kierzkowski, płonęły składowane gabaryty. Znad składowiska odpadów unosił się czarny dym. Z pożarem walczyło około 30 strażaków.
Pożar w Kampinoskim Parku Narodowym. Spłonęło około 2500 m2 powierzchni lasu
W niedzielę w Kampinoskim Parku Narodowym doszło do pożaru. Za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała o nim Komenda Powiatowa PSP w Nowym Dworze Mazowieckim.
Służby interweniowały po tym, jak wpłynęło do nich zgłoszenie, że na terenie parku, w miejscowości Janуwek, pali się las. Do akcji wysłano wówczas zastęp strażaków. Jak czytamy w komunikacie straży pożarnej, ”w wyniku pożaru spaleniu uległo około 2500 m2 powierzchni lasu”. Nikt nie został ranny.
„Jestem po rozmowie z dyrektorem Kampinoskiego Parku Narodowego. Był dziś niewielki pożar, który został szybko ugaszony” – czytamy we wpisie opublikowanym przez wiceszefa resortu klimatu i środowiska Mikołaja Dorożałę na portalu X (dawniej Twitter). Polityk podziękował także strażakom, pracownikom parku oraz leśnikom za szybką reakcję. W opublikowanym w sieci wpisie wspomniał także o służbach, które gasiły pożary w stolicy. „Kłaniam się nisko strażakom w tym trudnym dla Was dniu” – zaznaczył.
Pożar w Bytomiu. Płonęła zajezdnia autobusowa
W nocy z niedzieli na poniedziałek, na ulicy Worpie w Bytomiu, doszło do interwencji straży pożarnej w związku z dużym pożarem autobusów stojących w zajezdni. Strażaków z Bytomia wspierali m.in. strażacy ze Świętochłowic. Z informacji przekazywanych przez TVN24 wynika, że w pożarze doszczętnie spłonęło 10 autobusów, a kolejne zostały uszkodzone.
Zgłoszenie o pożarze wpłynąć miało około godziny 2:20. W Bytomiu słychać było głośne wybuchy. Z ogniem walczyło 10 zastępów straży pożarnej i 37 strażaków. Na terenie zajezdni znajdowało się ok. 60 autobusów.
O godzinie 2:59 pożar miał zostać opanowany. Później na miejscu jeden zastęp prowadził dogaszanie. Nie było osób poszkodowanych ani uszkodzonych obiektów poza autobusami.
Pożar w Grodzisku Mazowieckim: Zapalił się dach liceum
13 maja ok. południa straż pożarna otrzymała wezwanie do pożaru w liceum w Grodzisku Mazowieckim, gdzie ogień pojawił się na dachu lub poddaszu szkoły. Pożar w liceum przerwał egzamin maturalny z języka angielskiego na poziomie rozszerzonym. Z budynku ewakuowano ok. 60 nauczycieli i uczniów.