Odeszła pozostając wierna sobie. Jaka naprawdę była prof. Jadwiga Staniszkis

Mówiła, że była autystyczna. Przeszła przez trudne związki, w tym z wybitnym pisarzem. Walczyła z komuną i postkomuną. Była wybitnym naukowcem. W polityce nie miała przyjaciół. Za czerwoną szminką ukrywała dużo więcej, niż tylko bliznę.
Odeszła pozostając wierna sobie. Jaka naprawdę była prof. Jadwiga Staniszkis - INFBusiness

Jadwiga Staniszkis (1942–2024)

Foto: Waldemar Kompała

Przeprowadzałem wywiady z prof. Jadwigą Staniszkis kilkanaście razy. Rozmawialiśmy pewnie kilkadziesiąt, a może i więcej. Niekoniecznie o polityce. Trudno było ją złapać. Nie miała telefonu komórkowego. Trzeba było znać numer domowy, numery na uczelnie i do innych miejsc, w których przebywała oraz znać rozkład jej dnia i tygodnia. Przez lata wiedziałem, w jakie dni, gdzie przebywa i kiedy gdzie dzwonić. Ale czasem urywała się i potrafiła nieoczekiwanie pojechać do jednej ze swoich „dziupli”, jak o nich mówiła.

Była zorganizowana, konkretna i w ciągłym pędzie. Ale gdy miała przed sobą rozmówcę, to całkowicie była na nim skupiona

W całej Polsce miała kilka mieszkań, do których wyjeżdżała. Przepadała wtedy na kilka dni. Spotykałem ją poza sezonem na Helu, dumnie i pewnie kroczącą, nie oglądającą się na boki. Wywiady przeprowadzaliśmy na uczelniach, w instytutach, jej domu, kawiarniach, tramwaju, pociągu, kolejce wąskotorowej, autobusie, taksówce… Była zorganizowana, konkretna i w ciągłym pędzie. Ale gdy miała przed sobą rozmówcę, to całkowicie była na nim skupiona.

Oceniała ludzi. Patrzyła i słuchała co mówią, jak się zachowują i oceniała ich na chłodno. Mieliśmy dobry kontakt.

Wyrzucana z pracy za poglądy, walczyła z komuną i robiła karierę naukową

Miała bardzo bogate życie, nie tylko naukowe. Biografia prof. Staniszkis to gotowy scenariusz na film.

Urodziła się podczas II wojny światowej w Warszawie, jako córka Marii Staniszkis, adwokat i radcy prawnej o wyrazistych narodowych poglądach oraz równie prawicowego Witolda Wincentego Staniszkisa, który walczył w kampanii 1939 r., a po klęsce stolicy ukrył w grobowcu na Bródnie żołnierski mundur i poszedł walczyć do lasu. Dziadek Witold Teofil Staniszkis był posłem na Sejm z ramienia endecji.

Ukończyła studia w Sekcji Socjologicznej Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie pracowała jako asystentka. Zajmowała się naukowo, jako socjolog analizą funkcjonowania systemu komunistycznego i opozycji. Później została specjalistką w dziedzinie socjologii polityki, teorii socjalizmu i postkomunizmu oraz transformacji polityczno-gospodarczej w Europie Środkowo-Wschodniej.

Na uczelni prowadziła bogate życie towarzysko-naukowe-polityczne, obok takich osób jak Adam Michnik, Antoni Macierewicz, Aleksander Smolar, Leszek Kołakowski, Zygmunt Bauman czy Jan Lityński. Walczyła z komunizmem i wspierała opozycją w PRL. Uczestniczyła w wydarzeniach marcowych w 1968 r. Za udział w protestach studenckich została zwolniona z uczelni i trafiała na wiele miesięcy do aresztu. W 1971 r. obroniła doktorat, a w 1978 r. uzyskała stopień naukowy doktora habilitowanego nauk humanistycznych w dziedzinie socjologii.

Na uczelni prowadziła bogate życie towarzysko-naukowe-polityczne, obok takich osób jak Adam Michnik, Antoni Macierewicz, Aleksander Smolar, Leszek Kołakowski, Zygmunt Bauman czy Jan Lityński

Pracę doktorską zaczęła pisać w czasie aresztowania, a obroniła ją pracując jako nauczycielka w szkole pielęgniarskiej. Do pracy w Instytucie Socjologii przywrócono ją dopiero w 1981 r. W sierpniu 1980 r. została zaproszona przez Międzyzakładowy Komitet Strajkowy w Gdańsku do udziału w negocjacjach ze stroną rządową. Weszła w skład Komisji Ekspertów MKS. Po zawarciu porozumień sierpniowych i utworzeniu NSZZ „Solidarność” doradzała związkowcom. Czas związku z „Solidarnością” opisała w książce „Poland’s self-limiting revolution”, monografia w języku angielskim o samoograniczającej się rewolucji, która po polsku została wydana dopiero w 2010 r., gdyż była krytyczna wobec ruchu. Po wprowadzeniu stanu wojennego publikowała w prasie podziemnej, prowadziła wykłady we Wszechnicy Solidarności. W 1992 roku otrzymała tytuł naukowy profesora nauk humanistycznych.  

Najczęściej cytowana polska socjolożka za granicą

Pracowała w Instytucie Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk, zasiadała w Komitecie Socjologii PAN. Wykładała na  Wydziale Filozofii i Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, w Wyższej Szkole Biznesu – National-Louis University w Nowym Sączu oraz m.in. w UCLA, na Uniwersytecie Harvarda, Uniwersytecie Michigan, a także w Chinach, Japonii i Tajwanie. Była stypendystką w Wilson Center w Waszyngtonie. Jest autorką wielu książek socjologiczno-politologicznych, w których podejmowała problemy transformacji politycznej, gospodarczej i społecznej w Polsce oraz Europie Środkowej i Wschodniej, teorię realnego socjalizmu i postkomunizmu, a także globalizacji, które były przełożone na wiele języków obcych (m.in. „Dialektyka społeczeństwa socjalistycznego”; „Ontologia socjalizmu”; „Samoograniczająca się rewolucja”; „Postkomunizm” i wiele innych).  

Jest autorką wielu książek socjologiczno-politologicznych, w których podejmowała problemy transformacji politycznej, gospodarczej i społecznej w Polsce oraz Europie Środkowej i Wschodniej, teorię realnego socjalizmu i postkomunizmu, a także globalizacji,

W latach 1981–1995 była najczęściej cytowanym za granicą polskim socjologiem, a jej teksty dotyczące socjologii polityki, socjologii ekonomii i socjologii organizacji oraz transformacji ustrojowej w Polsce i krajach Europy Wschodniej są włączane na wielu uczelniach świata do wykazów lektur.

Staniszkis na liście Wildsteina, bliska samobójstwa

1 lutego 2005 roku do Internetu trafiła tzw. lista Wildsteina, czyli spis nazwisk i sygnatur z katalogu osobowego IPN zawierających źródła informacji służb bezpieczeństwa PRL. W rejestrze IPN-u było także nazwisko profesor Staniszkis. Wystąpiła ona do IPN o nadanie jej statusu pokrzywdzonej. – Gdy w 2004 r. opublikowano listę Wildsteina sama myślałam o samobójstwie. To był dla mnie szok. To była część niszczenia wizerunku – mówiła.

Politycznie niezależna i krytyczna wobec każdego

Politycy nie mogli na nią liczyć. Walczyła z komuną, wspierała „Solidarność”, ale potrafiła ją też krytykować w swoich pracach o samoograniczającej się rewolucji. Krytykowała rządy postkomuny, prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, wspierała rządy AWS, początkowo PiS, ale później również krytycznie oceniała politykę Jarosława Kaczyńskiego. Krytycznie wyrażała się o całej polskiej scenie politycznej. Krytykowała prezydenturę Bronisława Komorowskiego, premiera Donalda Tuska, mówiąc m.in., że stworzył „najgorszy i najmniej kompetentny rząd w historii Polski”. Mimo, że wiązała nadzieje z rządami PiS, który miał reformować Polskę i skończyć z postkomuną, krytykowała za „reformę” wymiaru sprawiedliwości, jaką rozpoczął rząd Beaty Szydło. Prezydentowi Andrzejowi Dudzie, którego również wspierała w wyborach, zarzucała brak charakteru, chwiejność i kompromitację spowodowaną zgodą na reformę wymiaru sprawiedliwości.

O Jarosławie Kaczyńskim, którego ceniła mówiła Onetowi: „Jarosław Kaczyński nie powinien aktywnie uczestniczyć w polityce, bo wciąż jest wewnętrznie zdruzgotany, co przekłada się na życie publiczne i rosnące podziały. Konieczna jest zmiana pokoleniowa w polityce. Agresja prezesa PiS rodzi kolejną agresję. To budowanie kolejnych podziałów, co jest przerażające. Dużą rolę do odegrania mają media, które powinny wyciszać sytuację i pokazywać wartości bardziej uniwersalne i wspólne.”

O prezydencie Andrzeju Dudzie mówiła dla „Wprost”: „Nie lubię ludzi płytkich i zadowolonych z siebie, a Andrzej Duda właśnie taki jest (…). Łamie konstytucję, mówi o potrzebie nowej, co by ukryło jego własne nadużycia, i zachowuje się przy tym, jakby nie dostrzegał skutków swojego działania. Tacy ludzie nie powinni się pchać na najwyższe stanowiska.”

O Radosławie Sikorskim w „Rzeczpospolitej”: „Sikorski jest najlepszym ministrem spraw zagranicznych, jakiego mieliśmy.”

O Beacie Szydło w „Rzeczpospolitej”: „Szydło reprezentuje perspektywę poziomu gminy.”

O Zycie Gilowskiej w RMF FM: „Ta kobieta – powiem ordynarnie – ma więcej jaj, niż większość polityków-mężczyzn.”

O PiS w Onecie: PiS dąży do zmiany całego społeczeństwa (…) na tym niestety polegał totalitaryzm – nie ograniczał się do sfery państwa, ale chciał ulepić nowego człowieka. Na dodatek PiS utrzymuje pozory demokracji i jednocześnie łamie konstytucję (…). Przypomina mi to późne lata 40. poprzedniego stulecia, kiedy przechodziliśmy z pozornej powojennej demokracji, z systemu wielopartyjnego, do komunizmu. Wtedy też odbywało się to krok po kroku.”

Wiedza, indywidualizm, nieruchomości i zwierzęta

Na wywiad z prof. Staniszkis trzeba było iść przygotowanym. Nasza rozmowa 1 kwietnia 2010 roku trwała kilka godzin. Autoryzacja kolejne kilka, tym razem przez telefon. Jako rozmówca była zimna, precyzyjna, konkretna. Ale nie bała się powiedzieć: „nie wiem”. Jako człowiek bywała szorstka. Ożywiała się w relacjach osobistych gdy dotyczyły zwierząt, podróży, wykształcenia, nieruchomości.

Jako człowiek bywała szorstka. Ożywiała się w relacjach osobistych gdy dotyczyły zwierząt, podróży, wykształcenia, nieruchomości

Doradzała mi kupno mieszkania i nawet dzwoniła, żeby przypilnować czy podjąłem słuszną decyzję. A przecież to nie miało z nią nic wspólnego i jej nie dotyczyło. Uważała, że młodzi powinni mieć swoje gniazdo, które byłoby też ich zabezpieczeniem. Przypilnowała nas, żebyśmy mieli. Martwiła się o psa i doradzała, co zobaczyć w podróży. Uważała, że praca jest ważna, ale wykształcenie to inwestycja w siebie i trzeba myśleć o sobie. Wiedzieć więcej, umieć więcej, rozwijać się, nie zmarnować życia. O takich sprawach rozmawialiśmy, gdy nie rozmawialiśmy o polityce.

PiS ośmielił lumpiarstwo — odpowiedzialna i krytyczna

Poznaliśmy się, gdy byłem jeszcze studentem. W innej Polsce, długo przed katastrofą smoleńską. Jedną z rozmów odbyliśmy 1 kwietnia 2010 roku. Kilka dni później zmieniło się wszystko. Uważała, że przebiega katastrofy należy zbadać, a dobrym człowiekiem do tego był Antoni Macierewicz. Krytykowała rozdzielenie wizyty prezydenta i premiera, a Donalda Tuska chciała stawiać przed Trybunał Stanu. Przez jakiś czas miała dobry wpływa na Jarosława Kaczyńskiego. Później zdanie zmieniła. Brzydziła ją polityka partyjna i to jakie znaczenie ma aparat partyjny na najważniejsze decyzje. Była krytyczna wobec prezydentury Bronisława Komorowskiego. Później była krytyczna wobec PiS i prezydenta Andrzeja Dudy.

Mówiła, że społeczeństwo wymiecie PiS, z Dudą na czele. Wiele razy myliła się w swoich sądach, do czego potrafiła się przyznać. Jednak zmieniały się też okoliczności, w których się wypowiadała. W ostatnich latach była przeciwniczką rządów PiS i prezydentury Andrzeja Dudy. Miała wielu wrogów, politycy za nią nie przepadali, ale ją szanowali. Zależało jej na gruntownej reformie państwa, wyrównaniu nierówności społecznych, edukacji społeczeństwa, zakończeniu etapu postkomuny i polaryzacji społecznej. W ostatnich latach krytykowała PiS. – PiS ośmielił lumpiarstwo – ludzi, którzy na co dzień wystają na placach małych miasteczek bez żadnych perspektyw. Ich agresja znalazła racjonalizację.

Zmieniła też swoją ocenę Jarosława Kaczyńskiego: Przede wszystkim nie spodziewałam się, że Jarosław Kaczyński dopuści do takiej sytuacji – mówiła prof. Staniszkis. Z kolei w rozmowie z „Dziennikiem” w 2017 roku powiedziała: – Sama spotykam się z bardzo dużą agresją, w autobusach, w pociągu. Tak. Jestem drażniąca. Nie chwytają dokładnie, o co mi chodzi, ale wiedzą, że nie jestem po stronie PiS. Jestem wolnym człowiekiem. Wspierałam PiS i dlatego czuję się odpowiedzialna za jego zwycięstwo i teraz go krytykuję-. 

Aborcja, przemoc, samotność, rozwód, choroba

Miała trudne życie prywatne. Z rodzicami nie zgadzała się w części poglądów, stawiała na indywidualizm. . Usamodzielniła się w wieku 18 lat. Po raz pierwszy wyszła za mąż w wieku 24 lat, za ekonomistę Marka Lewickiego, z którym miała jedyną córkę. Związek nie przetrwał. Dziecko wychowywała sama, pracując i robiąc karierę naukową. Później przez lata była związana z wybitnym pisarzem Ireneuszem Iredyńskim, który był alkoholikiem i bił ją, o czym mówiła publicznie. Podróżowała dużo, również za granicą.

Jeszcze będąc młodą dziewczyną uległa wypadkowi, po którym została jej blizna na twarzy. Maskowała ją częściowo używając mocnej czerwonej szminki do ust, która dodawała jej też pewności. W jednej z książek przyznawała z dumą, że poleciała też taką szminkę dziennikarce Monice Olejnik. 

Jeszcze będąc młodą dziewczyną uległa wypadkowi, po którym została jej blizna na twarzy. Maskowała ją częściowo używając mocnej czerwonej szminki do ust, która dodawała jej też pewności

Publicznie przyznawała się do aborcji. W wieku 67 lat rozwiodła się po 15 latach małżeństwa (mężem był politolog Michał Korzec), który zdradzał ją, o czym opowiedziała Cezaremu Michalskiemu w książce „Życie umysłowe i uczuciowe”. – Mam 67 lat i niestety już młodsza nie będę. Ale nie godząc się na ten układ poczułam się naprawdę bliższa tej dziewczynie, którą kiedyś byłam. Bardziej wierna sobie- mówiła w 2010 r. w książce- rozmowie rzece. 

Prof. Staniszkis wycofała się z życia publicznego w 2021 roku. Dwa lata później jej córka Joanna ujawniła, że matka zmaga się z szybko postępującą chorobą Alzheimera. Zmarła w wieku 81 lat. 

Pogrzeb prof. Jadwigi Staniszkis odbędzie się w czwartek 25 kwietnia w kościele w Podkowie Leśnej.

Источник

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *