Na turnieju w Poznaniu nieco mniej niż 15-letnia zawodniczka miała być zgwałcona przez 16-letniego kolegę. Polski Związek Tenisowy nałożył na zawodnika dyscyplinarne zawieszenie. Nie udziela informacji na temat swojej odpowiedzialności.
Izabela Kacprzak
Reklama
Polski Związek Tenisowy informuje, że podczas rozgrywek Mistrzostw Polski dla dziewcząt i chłopców do lat 16 w tenisie, odbywających się w ramach Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży od 30 czerwca do 6 lipca 2025 roku na kortach AZS w Poznaniu, zgłoszono incydent o potencjalnym charakterze penalnym z udziałem nieletnich uczestników – Polski Związek Tenisa zwięźle informuje o sprawie w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej 7 lipca.
Reklama Reklama
Nie ujawnia, jakie konkretnie zdarzenie jest uznawane za „czyn karalny”, zapewnia o prowadzeniu wyjaśnień i apeluje o „szczególną ostrożność w rozpowszechnianiu informacji na ten temat, zwłaszcza w odniesieniu do informacji wrażliwych”. Dwa dni później Komisja Dyscyplinarna Związku tymczasowo pozbawia licencji zawodnika, „podejrzanego o popełnienie czynu karalnego, do czasu zakończenia postępowania karnego w tej sprawie”. Zastrzega, że działania „mają charakter prewencyjny i nie przesądzają o winie zawodnika w rozumieniu przepisów prawa karnego ani regulacji dyscyplinarnych”. Określenie ewentualnej odpowiedzialności należy do „organów ścigania oraz prokuratury”.
Tragedia na olimpiadzie. Związek powołuje się na prokuraturę i dbałość o dobro młodzieży
Co się dokładnie wydarzyło? Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że 16-letni uczestnik mistrzostw, przedstawiciel Mazowieckiego Związku Tenisowego, miał dopuścić się gwałtu na 15-letniej koleżance. Incydent miał miejsca w nocy w hotelu, w którym zakwaterowani byli zawodnicy. Sprawa wyszła na jaw następnego dnia. – Ojciec jednego z graczy zobaczył płaczącą dziewczynkę na kortach. To ona poinformowała go, że została zgwałcona – relacjonują nasi informatorzy z środowiska tenisowego. Mężczyzna zauważył to i powiadomił trenera Mazowieckiego Związku Tenisowego, Pawła Bojarskiego, który zatelefonował na policję.
Na nasze zapytania dotyczące kulisów sprawy, w tym odpowiedzialności wychowawców i trenerów dzieci, Polski Związek Tenisa nie jest w stanie odpowiedzieć. Powodem jest „złożone zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia czynu karalnego i w sprawie toczy się postępowanie prokuratorskie. Nasze pytania dotyczą kwestii objętych tym postępowaniem” – odpowiada Związek, podkreślając, że PZT jest także zobowiązany „do przestrzegania przepisów Ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich”.
Reklama Reklama Reklama
„Sytuacja może ulec zmianie, jeżeli prokuratura uzna, że podejrzany zgodnie z art. 10 § 2 k.k. będzie odpowiadał jak dorosły. Jednak na ten moment nie posiadamy takich informacji. Zarząd PZT skieruje się do odpowiednich organów Prokuratury z prośbą o zezwolenie na udostępnienie informacji, które za ich zgodą będziemy mogli upublicznić, nie naruszając przy tym przepisów prawa” – informuje Polski Związek Tenisa.
Czy tragedii można było zapobiec? Środowisko tenisowe uważa, że formularz mistrzostw jest niewłaściwy
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że dziewczynka dzień wcześniej odpadła z turnieju i zgodnie z regulaminem – musiała się wymeldować z hotelu przeznaczonego dla zawodników. Rodzice zadbali o nocleg dla niej w innym hotelu, aby mogła pozostać na mistrzostwach do końca. Czy w tym czasie miała jeszcze formalną opiekę ze strony Mazowieckiego Związku Tenisowego? PZT na to pytanie nie jest w stanie odpowiedzieć.
Trenerzy opiekowali się zawodnikami z Mazowieck
Źródło