Powstaje nowa międzynarodówka z udziałem PiS. Budowa kontaktów nie idzie łatwo

Konferencja partii Vox, która miała miejsce w weekend w Madrycie, to tylko jedna z szeregu imprez z udziałem polityków PiS. Budowa międzynarodowego bloku nie będzie jednak łatwa.
Powstaje nowa międzynarodówka z udziałem PiS. Budowa kontaktów nie idzie łatwo - INFBusiness

Mateusz Morawiecki

Foto: PAP/Artur Reszko

– Jak mogliście usłyszeć, zacząłem po polsku. Dlatego że dziś niektórzy zapominają, że angielski nie jest jedynym językiem, a Bruksela nie jest jedyną stolicą – w ten sposób rozpoczęło się przemówienie, które na potrzeby zjazdu, organizowanego w Madrycie w ostatni weekend przez prawicową partię Vox, nagrał były premier Mateusz Morawiecki z PiS.

W imprezie wzięła udział grupka polityków jego partii, a zdalny udział Morawieckiego to raczej wyjątkowa sytuacja. W ostatnich miesiącach nastąpił prawdziwy wysyp imprez międzynarodowej prawicy, a były polski premier zazwyczaj pojawiał się na miejscu.

Imprezy prawicy odbywają się obecnie co kilka tygodni, a nawet co kilka dni

Pierwsza z nich odbyła się w połowie kwietnia w Brukseli, a oprócz Morawieckiego głos zabrali m.in. główny orędownik brexitu Nigel Farage, francuski prawicowiec Éric Zemmour, niemiecki kardynał Gerhard Müller oraz węgierski premier Viktor Orbán. Ten ostatni gościł międzynarodową prawicę kilkanaście dni później w Budapeszcie, gdzie również pojawił się Morawiecki, a także m.in. premier Gruzji Irakli Kobachidze oraz lider holenderskiej Partii Wolności Geert Wilders.

Tuż po zakończeniu tej imprezy odbyła się kolejna w Bukareszcie, choć z mniej prestiżową listą mówców. Ostatnia konferencja w Madrycie znów zaś przyciągnęła czołowe nazwiska. Oprócz Morawieckiego swoje nagranie przesłał Viktor Orbán, a premier Włoch Giorgia Meloni przemawiała za pośrednictwem internetowego łącza. Osobiście pojawili się prezydent Argentyny Javier Milei i liderka francuskiego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen.

Skąd taki wysyp prawicowych imprez? – Powody są trzy. Pierwszy to zbliżające się wybory do europarlamentu i przewidywania, że bez prawicy nie uda się stworzyć koalicji. Drugim są wybory w USA i rosnące szanse na zwycięstwo Donalda Trumpa. Trzeci to zmiany w Komisji Europejskiej, z której odejdą komisarze, będące symbolami taniego eurofederalizmu – tłumaczy europoseł PiS Ryszard Czarnecki.

Politolog prof. Rafał Chwedoruk z UW dokłada jeszcze jeden powód. Jego zdaniem chętny udział polityków PiS związany jest z tęsknotą za budową silnego międzynarodowego bloku z udziałem tej partii. – To zawsze była pięta achillesowa PiS, partii izolowanej w przestrzeni międzynarodowej. Któż pamięta jeszcze o brytyjskich torysach, którzy mieli być strategicznymi partnerami PiS, czy o ugrupowaniu Václava Klausa. Nawet szansy, jaką dla PiS był Viktor Orbán, nie wykorzystano do końca – wylicza.

Imprezom często towarzyszą kontrowersje i protesty

Budowa przez PiS międzynarodowych kontaktów póki co nie idzie jednak łatwo. W weekend przeciw imprezie w Madrycie protestowało około tysiąca osób, jednak to jeszcze nic w porównaniu z kłopotami konferencji w Brukseli. Tam w ostatniej chwili wyrzucono ją z prestiżowej sali balowej, a potem jej przebieg zakłóciła policja.

Powodem takich reakcji są m.in. kontrowersje wokół niektórych uczestników. Np. w Brukseli głos zabrał polityk ze skrajnie prawicowego belgijskiego Vlaams Belang, a w Budapeszcie – przedstawiciel austriackiej partii FPÖ. Największe kontrowersje budzą jednak najbardziej znane nazwiska, jak Marine Le Pen, która jawnie popierała politykę Władimira Putina, choć swoje poglądy skorygowała po agresji na Ukrainę.

Największe kontrowersje budzą jednak najbardziej znane nazwiska, jak Marine Le Pen, która jawnie popierała politykę Władimira Putina, choć swoje poglądy skorygowała po agresji na Ukrainę

Z tego powodu międzynarodową aktywność PiS ostro krytykuje KO. „Na okręg lwowski spadły dziś dziesiątki bomb i rakiet. Jedna z nich 15 km od naszej granicy. Morawiecki w tym czasie ustala w Budapeszcie wspólną antyeuropejską strategię z proputinowskimi politykami skrajnej prawicy” – napisał pod koniec kwietnia w serwisie X premier Donald Tusk.

Ryszard Czarnecki odpowiada, że PiS nie podziela poglądów wszystkich uczestników międzynarodowych imprez, a wpis Donalda Tuska, wielokrotnego uczestnika spotkań z Putinem, to hipokryzja.

Problem w tym, że rzeczywiście wielu uczestników ostatnich konferencji mocno różni się z PiS, jeśli chodzi o stosunek do Rosji, jednak na tym nie kończą się rozbieżności. – Głębokie podziały są też, jeśli chodzi o stosunek do gospodarki czy stopień kontestowania Unii Europejskiej. PiS bardzo trudno będzie stworzyć stabilną całość na poziomie międzynarodowym – ocenia prof. Chwedoruk.

Источник

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *