Kaczyński o prohibicji w parlamencie, Jaruzelskim i napoju bez zatyczki.

Sławomir Mentzen wyraził sprzeciw wobec zakazania sprzedaży trunków na terenie Sejmu, natomiast szef PiS Jarosław Kaczyński wyraża wątpliwość, czy taki zakaz byłby skuteczny. Partia Razem postuluje wdrożenie zakazu handlu alkoholem w Sejmie oraz w hotelu dla posłów.
Kaczyński o prohibicji w parlamencie, Jaruzelskim i napoju bez zatyczki. - INFBusiness

Adrian Zandberg, Jarosław Kaczyński i Sławomir Mentzen

Foto: PAP

Artur Bartkiewicz

Reklama

Z niniejszego artykułu zrozumiesz:

  • Jakie wydarzenia wpłynęły na ograniczenie dostępu do napojów alkoholowych na obszarze Sejmu?
  • Co sądzi Jarosław Kaczyński na temat efektywności zakazu sprzedaży alkoholu w Sejmie?
  • Jakie argumenty prezentuje Sławomir Mentzen w kontrze do zakazu alkoholu w Sejmie?

Według informacji przekazanych przez „Rzeczpospolitą”, szef Straży Marszałkowskiej, podlegający marszałkowi Szymonowi Hołowni z ugrupowania Polska 2050, zabronił wstępu do sejmowego baru „za kratą” dla zaproszonych gości posłów. To konsekwencja wykroczeń, do których miało dojść niedawno w Sejmie. Dotyczy to m.in. agresywnego zachowania aktora Jacka Kopczyńskiego wobec Dariusza Mateckiego w owym barze „za kratą”. Mateckiemu przypisuje się z kolei, że wspólnie z innymi działaczami PiS „atakowali ordynarnymi obelgami senatorki koalicji 15 października”. W „Rzeczpospolitej” opisaliśmy również incydent w restauracji w Nowym Domu Poselskim z udziałem posła PiS, Łukasza Mejzy, który miał wulgarnie zwracać się do senatora Wadima Tyszkiewicza. 

Reklama Reklama

Jarosław Kaczyński: Wojciech Jaruzelski wprowadził prohibicję w Sejmie i kupowano wódkę w opakowaniu po toniku

O potencjalny zakaz dystrybucji alkoholu w Sejmie zapytano podczas konferencji prasowej Jarosława Kaczyńskiego, lidera PiS. – Jaruzelski wprowadził swego czasu prohibicję w Sejmie, ponieważ panowało tam okropne pijaństwo – wspomniał wtedy Kaczyński.

– To spowodowało, że gdy pierwsza ekipa solidarnościowa, do której należałem, OKP, pojawiła się w Sejmie, to napoje wyskokowe nabywało się w restauracji sejmowej, tej w budynku Sejmu, kupowało się to w ten sposób, że zamawiało się tonik bez zakrętki. A wewnątrz butelki po toniku była wódka – opowiadał dalej. – I wszyscy, nawet ja, który za wódką szczególnie nie przepadam, to o tym wiedzieli – dodał. 

Kaczyński o prohibicji w parlamencie, Jaruzelskim i napoju bez zatyczki. - INFBusiness Polityka Bójki, obelgi, pijackie wybryki. Czemu w restauracji sejmowej jest ich coraz więcej?

W hotelu poselskim wynikła kolejna sprzeczka, zakończona interwencją Straży Marszałkowskiej i…

Reklama Reklama Reklama

Szef PiS podkreślił, że nie jest „przeciwny zakazom w tej materii” oraz „sądzi, że picie alkoholu w Sejmie jest naganne”. – Lecz czy da się to ograniczyć poprzez zakaz? Nie jestem pewien – uzupełnił. Wcześniej powiedział, że obawia się, że „byłoby to po prostu mało efektywne”. – Aczkolwiek mogę się mylić – zaznaczył. 

– Jeśli chodzi o moich posłów, to nie dotarły do mnie żadne informacje, że ktoś robi coś, co jest nieakceptowalne – oznajmił również Kaczyński.

Wódkę nabywało się w restauracji sejmowej, tej w gmachu Sejmu, kupowało się to w ten sposób, że zamawiało się tonik bez zakrętki. A wewnątrz butelki po toniku była wódka

Jarosław Kaczyński, prezes PiS

Sławomir Mentzen: Przy alkoholu lepiej się prowadzi dyskusje

Zapytanie o taki zakaz padło w Radiu Zet w rozmowie z liderem Nowej Nadziei, politykiem Konfederacji Sławomirem Mentzenem. 

– Faktycznie, czasami posłowie przesiadują wieczorami w barze „za kratą”, kilka razy również tam byłem. Jeśli się odbierze tę możliwość, to kompletnie utracimy jakiekolwiek relacje między sobą, w ten sposób można przynajmniej poznać posłów z innego stronnictwa, wymienić się poglądami, przy alkoholu częstokroć lepiej się rozmawia. Gdyby tego zabrakło, to Sejm stanie się odrobinę mniej ludzkim miejscem – odpowiedział.

Reklama Reklama Reklama

– Nie pojmuję, w jaki sposób oni (Razem) zamierzają zabronić konsumpcji alkoholu w hotelu poselskim – ciągnął, szydząc, że mogłoby to przybrać formę inspekcji patrolujących pokoje posłów „jak na koloniach”. 

– Ugrupowanie Razem, tego typu ludzie, socjaliści, komuniści to osoby, które nie lubią innych ludzi, pragną im utrudnić egzystencję i tu mamy kolejny przykład tego, że ktoś chce komuś dokuczyć. (…) Jeden poseł z innym posłem ma ochotę wypić piwo i nadchodzi Adrian Zandberg i oznajmia „Nie pozwalam, nie możecie razem pić piwa”. To przecież jest absurdalne – dorzucił Mentzen. 

„Krótka piłka (…) albo zabawa, albo praca. Jeżeli nie potrafisz wytrzymać dnia w pracy bez drinka, to masz problem” – skomentował tę wypowiedź lider Razem Adrian Zandberg. „Dystrybucja wódki w trakcie obrad Sejmu, nietrzeźwi posłowie na sali obrad to patologia. Chcesz się napić? Wybierz się do pubu gdzieś indziej. Po pracy” – dodał. 

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *