W poście zamieszczonym w serwisie X, premier polskiego rządu zaznaczył, że „dziś jeszcze wyraźniej widać, że Rosja szanuje jedynie silnych”. Donald Tusk ocenił, że Władimir Putin „po raz kolejny okazał się sprytnym i bezwzględnym graczem”.
Donald Tusk
Ada Michalak
Reklama
Wciąż trwają dyskusje po spotkaniu Donalda Trumpa z Władimirem Putinem w Anchorage na Alasce, które wzbudzało duże nadzieje na osiągnięcie porozumienia w kwestii wojny na Ukrainie. Premier Donald Tusk odniósł się do tej rozmowy w mediach społecznościowych.
Reklama Reklama
Donald Tusk po spotkaniu Trump-Putin: Rosja szanuje wyłącznie silnych
„Gra o przyszłość Ukrainy oraz bezpieczeństwo Polski i całej Europy weszła w kluczowy etap” – możemy przeczytać w wpisie Donalda Tuska w serwisie X.
Szef rządu podkreślił, że „dziś jeszcze wyraźniej widać, że Rosja szanuje jedynie silnych”. Z jego perspektywy, Władimir Putin „ponownie okazał się graczem sprytnym i bezwzględnym”. „Właśnie dlatego tak istotne jest, aby utrzymać jedność całego Zachodu” – dodał.
Rozmowa Trump-Putin na Alasce. Jak zareagowała Europa?
Pierwsze od lat spotkanie Donalda Trumpa i Władimira Putina rozpoczęło się w piątek po godzinie 21.00 czasu polskiego w Anchorage na Alasce. Początkowy plan zakładał rozmowy w formacie jeden na jeden, jednak tuż przed rozpoczęciem spotkania ogłoszono, że przywódcom USA i Rosji będą towarzyszyć nie tylko tłumacze, lecz także sekretarz stanu Marco Rubio, specjalny wysłannik Trumpa Steve Witkoff, minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow oraz doradca Putina Jurij Uszakow.
Reklama Reklama Reklama
Dyskusje trwały niespełna trzy godziny. Trump i Putin wygłosili oświadczenia dla mediów, jednak nie odpowiadali na pytania licznie zgromadzonych dziennikarzy. Rozmowy w szerszym formacie zostały odwołane, nie odbył się także wcześniej zapowiadany wspólny posiłek obu delegacji.
– Uzgodniliśmy wiele, wiele kwestii – relacjonował prezydent USA. – Powiedziałbym, że w kilku kluczowych zagadnieniach nie do końca się zgodziliśmy, ale poczyniliśmy pewne postępy. Nie ma porozumienia, dopóki wszystko nie zostanie ustalone – dodał. Z kolei Putin stwierdził, że oczekuje, iż Ukraina i jej europejscy sojusznicy zaakceptują wyniki negocjacji między USA a Rosją, ostrzegając ich przed „torpedowaniem” postępów w kierunku rozwiązania konfliktu na Ukrainie. Zadeklarował, że Rosja zdaje sobie sprawę, że Ukrainie należy zapewnić bezpieczeństwo.
W sobotę o wynikach szczytu na Alasce dyskutowała grupa europejskich przywódców, w tym premier Donald Tusk. Politycy ci wydali oświadczenie, w którym podkreślili, że Ukraina musi uzyskać żelazne gwarancje bezpieczeństwa. „Pragniemy również wyrazić naszą gotowość do współpracy z prezydentem Trumpem oraz prezydentem Zełenskim w organizacji trójstronnego szczytu wspieranego przez Europę” – można przeczytać w dokumencie podpisanym m.in. przez Tuska, Macrona i Merza.
