Pierwsze wystąpienie Grzegorza Brauna w Parlamencie Europejskim zostało przerwane. Europoseł Konfederacji zabierał głos w trakcie debaty dotyczącej pomocy dla Ukrainy.
Europoseł Konfederacji Grzegorz Braun na sali obrad Parlamentu Europejskiego w Strasburgu
„Dalsze wsparcie finansowe i wojskowe dla Ukrainy przez państwa członkowskie Unii Europejskiej” – debata pod takim tytułem odbyła się we wtorek w Parlamencie Europejskim podczas sesji w Strasburgu. Głos zabrał m.in. Michał Szczerba (PO, Europejska Partia Ludowa), który przekonywał, że Rosja to największe zagrożenie dla pokoju w Europie, a jej prezydenta Władimira Putina powstrzymać może jedynie porażka na Ukrainie.
Debata w PE. Wyłączony mikrofon Grzegorza Brauna
Później o wsparcie dla Ukrainy apelowała Kathleen Van Brempt z Belgii, wiceprzewodnicząca Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów (S&D). Na jej wypowiedź zareagował Grzegorz Braun, który skorzystał z tzw. niebieskiej karty, by zadać pytanie. – Laudetur Iesus Christus (niech będzie pochwalony Jezus Chrystus – red.) – rozpoczął po łacinie europoseł. Następnie Grzegorz Braun wypowiadał się w języku angielskim.
– Czy to jest jakaś rada wojenna? Czy jesteśmy w stanie wojny? Czy naprawdę będziemy walczyć? Za jaką sprawę? Z kim? Za pomocą jakich zasobów? – spytał. – Przedłużając tę wojnę nie pomagacie Ukrainie. Nie pomagacie Ukraińcom, którzy szukali schronienia, uciekając ze swego kraju – dodał. Później prowadzący wyłączył Grzegorzowi Braunowi mikrofon. Polityk Konfederacji mówił przez niespełna 40 sekund, potem głos zabrała ponownie Van Brempt.
– To tak naprawdę nie było pytanie – odpowiedziała deputowana. – Ale chcę zapewnić, że ten parlament aż do wybuchu tej nielegalnej wojny przeciwko Ukrainie był dość zjednoczony, aby upewnić się, że zarówno militarnie, jak i infrastrukturalnie oraz finansowo wspieramy naród Ukrainy, który jasno oświadczył, że w przyszłości chce być częścią wolnej Europy, a nie Federacji Rosyjskiej, gdzie nie ma demokracji i wolności słowa – dodała.
Grzegorz Braun pyta w Parlamencie Europejskim o wojnę na Ukrainie
Potem w trakcie debaty Grzegorz Braun zadał pytanie innemu mówcy, Alberico Gambino (Bracia Włosi, frakcja Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy) z Włoch, który przekonywał, że wspieranie Ukrainy leży w interesie Włochów. – Ostatni raz Włochy wysłały siły zbrojne na wschodni front w 1941 lub 1942 r. – zauważył lider Konfederacji. Pytał włoskiego europosła, czy ten oczekuje, że włoski rząd powtórzy ten manewr.
– Czy pan osobiście ma zamiar walczyć za jakąkolwiek sprawę na Ukrainie? Proszę bardzo, proszę tam pojechać, niech pana Bóg błogosławi, ale proszę nie brać ze sobą innych, proszę nie przysparzać kolejnym Ukraińcom cierpień – mówił do Gambino Braun.
Prowadzący obrady wiceprzewodniczący PE Esteban Pons z Hiszpanii (Europejska Partia Ludowa) wypowiadał się w tym samym momencie, próbując przerwać Braunowi. W końcu powiedział, że włoski deputowany nie słyszał Polaka, ponieważ nie było tłumaczenia. Grzegorz Braun został poproszony o powtórzenie pytania, „ale nie przemówienia”. Lider Konfederacji Korony Polskiej powtórzył m.in. ironiczne słowa o „błyskotliwym manewrze” rządu włoskiego z lat. 40. ubiegłego wieku, czyli wysłaniu żołnierzy na wschód. Były poseł nie dokończył mówić, gdy wyłączono mu mikrofon. Zgodnie z regulaminem, na zadanie pytania jest 30 sekund.
Alberico Gambino udzielił Braunowi odpowiedzi w języku włoskim. – Sądzę, że wyraziłem się jasno – ocenił. – Premier Meloni bardzo wyraźnie powiedziała, że musimy wspierać Ukrainę poprzez wysyłanie tam broni, by (Ukraińcy – red.) mogli się bronić sami – dodał.