Pod koniec ubiegłego roku Rafał Zaorski zaskoczył polski rynek nieruchomości nietypowym pomysłem na biznes. Inwestor chciał sprzedać swój apartament w Złotej 44 w Warszawie, planując go podzielić na aż 20 tys. części. Plan był taki, żeby udziały nabywać za pomocą kryptowalut. Okazuje się, że projekt o nazwie „Epicki Flip” może nie wypalić, bo mieszkańcy luksusowego wieżowca podejmują zdecydowane kroki, by uniemożliwić jego finalizację.
/Karol Makurat /Reporter
W 2022 r. Rafał Zaorski kupił apartament w luksusowym wieżowcu za niemal 23 mln zł. Niedawno zapowiedział, że podzieli nieruchomość na 20 tys. części w cenie 5 tys. zł. Zdaniem Zaorskiego ta nietypowa akcja miała być „ciekawym eksperymentem społecznym”, który sprawdzi, jak działa prawo własności w Polsce.
Podzielił apartament na 20 tys. udziałów. To „eksperyment społeczny”
– Wpadłem na pomysł, żeby przetestować prawo własności w Polsce. Jeśli dwadzieścia tysięcy ludzi będzie miało najdroższy apartament w Polsce na 50. piętrze i co się wydarzy po prostu. Dlatego nazwałem to też eksperymentem społecznym. Dostajesz udział, czy tam nabywasz, kupujesz, plus dostajesz wpis do księgi wieczystej ze swoim nazwiskiem i dostajesz klucze – mówił Zaorski w rozmowie z kanałem Biznes Misja.
Reklama
Co więcej, inwestor zapewniał, że rachunki za czynsz i media będą przez niego opłacane przez trzy lata. Kontrowersyjny pomysł Zaorskiego spotkał się z jednoznacznym sprzeciwem wspólnoty mieszkaniowej apartamentowca.
Zarząd wspólnoty opublikował oświadczenie. Pisze o absurdzie i destabilizacji funkcjonowania budynku
W środę 10 stycznia wspólnota mieszkaniowa Złotej 44 zajęła stanowisko wobec działań podjętych przez inwestora. Mieszkańcy uważają, że pomysł jest absurdalny, a jego realizacja niesie za sobą spore zagrożenia dla bezpieczeństwa pozostałych lokatorów.
Zarząd wskazuje, że przedsięwzięcie inwestora doprowadzi do potencjalnej destabilizacji funkcjonowania budynku oraz jest przejawem skrajnego nadużycia zasad współżycia społecznego, a także braku odpowiedzialności. W oświadczeniu czytamy również, że ten projekt ma służyć „wyłącznie realizacji celów finansowych jego organizatora”.
Sąsiedzi protestują. Chcą przeprowadzić przymusową licytację lokalu
„Jednocześnie w związku z projektem Epicki Flip oraz dotychczasową uciążliwą aktywnością prowadzoną w lokalu 504, której najwyraźniej jest on zwieńczeniem, zarząd wspólnoty poddał pod głosowanie wspólnoty uchwałę o wyrażeniu zgody na wystąpienie z powództwem przeciwko Rafałowi Zaorskiemu o przymusową licytację lokalu” – czytamy w oświadczeniu.
Wspólnota wskazała również, że przeciwko uchwale głosowało „zaledwie 1,26 proc. udziałów uprawnionych do głosowania”. Zdaniem zarządu to doskonale obrazuje stopień skonfliktowania Zaorskiego z resztą mieszkańców.
Czy luksusowy apartament zostanie zlicytowany? Zaorski odpowiada
Wspólnota powołuje się na przepisy art. 16 ust. 1 Ustawy o własności lokalu, które stanowią, że jeśli lokator występuje przeciwko porządkowi domowemu lub swoim uciążliwym, niewłaściwym zachowaniem czyni korzystanie z innego lokalu lub nieruchomości wspólnej uciążliwym, wspólnota może w trybie procesu żądać sprzedaży lokalu w drodze licytacji.
Rafał Zaorski zamieścił w środę w serwisie X ankietę, w której pyta, czy ma prawo podzielić i sprzedać swój apartament dowolnej liczbie osób, a także prosi o wskazanie podstawy prawnej zakazującej takiego działania.
Rozwiń
„Całkowity paraliż budynku”
– Obecność kilku tysięcy, a nawet kilkudziesięciu tysięcy nowych mieszkańców sprawi całkowity paraliż budynku. System kontroli dostępu nie ma możliwości obsłużenia tak dużej ilości kart elektronicznych – powiedział w rozmowie z serwisem warszawa.naszemiasto.pl Mariusz Łubiński, prezes firmy zajmującej się zarządzaniem Złotą 44. Jego zdaniem przyjęcie tak dużej liczby lokatorów jest niemożliwe.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Deutsche Welle