W sobotę, 17 lutego wejdzie w życie akt DSA (Digital Service Act – Akt o usługach cyfrowych), nazywany często konstytucją internetu, która jeszcze bardziej będzie chronić konsumentów w sieci. Eksperci oceniają, że skala zapisów DSA jest porównywalna z tymi, które kilka lat temu wprowadziła ustawa o RODO.
Akt o usługach cyfrowych zacznie obowiązywać w Polsce od 17 lutego (Unsplash)
Akt o Usługach Cyfrowych (Digital Services Act, DSA) to unijne rozporządzenie, które reguluje działalność dostawców usług w internecie. Po 17 lutego 2024 r. przyjęta przez UE legislacja zacznie obowiązywać w Polsce.
Nowe unijne prawo. Konstytucja internetu
– Przez zbyt długi czas giganci technologiczni korzystali z braku zasad. Cyfrowy świat stał się Dzikim Zachodem, na którym zasady ustalają najwięksi i najsilniejsi. Ale w mieście pojawił się nowy szeryf – DSA. Teraz zasady i prawa zostaną wzmocnione – powiedziała Christel Schaldemose, posłanka odpowiedzialna za wprowadzenie aktu o usługach cyfrowych przez parlament europejski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Ryanair będzie torpedować CPK – Maciej Wilk #17
„W praktyce regulacją będą objęte wszystkie podmioty świadczące usługi dostępu do Internetu, VPN, usługi hostingowe, serwerowe, chmurowe, a także usługi pozwalające na wyszukiwanie informacji w internecie” – informuje Bruksela.
Akt wprowadza nową definicję platformy internetowej – będą to te podmioty, których główną działalność stanowi umożliwianie użytkownikom przechowywanie i rozpowszechnianie informacji. Chodzi tutaj przede wszystkim o serwisy społecznościowe, m.in. Facebook, Instagram, Tiktok, ale również inne portale internetowe umożliwiające publikowanie treści pochodzących od użytkowników, o ile taka funkcjonalność nie jest jedynie poboczna w ich działalności.
Najbardziej restrykcyjne obowiązki wynikające z aktu zostały nałożone na wielkie platformy internetowe i wielkie wyszukiwarki internetowe. Do tego grona zaliczono platformy internetowe i wyszukiwarki mających ponad 45 mln aktywnych użytkowników. Dla zobrazowania wielkości 45 mln użytkowników to około 10 proc. ludności całej Unii Europejskiej.
Komisja Europejska wybrała 17 takich podmiotów: Alibaba AliExpress, Amazon Store, Apple AppStore, Bing, Booking. com, Facebook, Google Maps, Google Search, Google Shopping, Instagram, LinkedIn, Pinterest, Snapchat, TikTok, Wikipedia, X (wcześniej Twitter), YouTube, Zalando. Wszystkie one miały już w zeszłym roku dostosować się do nowych przepisów.
Zmiany w internecie. Oto obowiązki gigantów
„Od soboty kupujących w internecie trudniej będzie oszukać czy zmanipulować, będą też nowe rygory moderowania zamieszczanych na portalach komentarzy i opinii” – informuje „Rzeczpospolita”.
W ramach nowych obowiązków największe platformy internetowe będą musiały m.in. ustanowić podlegające audytom plany zmniejszenia ryzyka systemowego, jakie wiąże się z ich działalnością (dezinformacja, manipulacje wyborcze, cyberprzemoc i inne), udostępniać badaczom i instytucjom państwowym dane dotyczące ich działalności, wprowadzić mechanizm umożliwiający użytkownikom dokonanie wyboru czy chcą otrzymywać reklamę targetowaną – informowała Komisja Europejska.
Co się jeszcze zmieni? „Unijne rozporządzenie wymaga od platform sprzedażowych zweryfikowania tożsamości sprzedawcy przed dopuszczeniem jego towarów do handlu. Dzięki temu konsumenci zyskają większą pewność, że kupują produkt od faktycznie istniejącej firmy” – pisze Rzeczpospolita.