Unilever, jeden z największych na świecie producentów żywności i kosmetyków, ogłosił nowy program oszczędnościowy. Jego konsekwencją będzie redukcja 7,5 tys. miejsc pracy. Koncern zapowiedział też wydzielenie działu produkcji lodów. Wiadomość o programie ucieszyła inwestorów. Od rana akcje Unileveru wzrosły na londyńskiej giełdzie o ok. 3 proc.
/123RF/PICSEL
Jeden z największych na świecie koncernów produkujących żywność, kosmetyki i chemię gospodarczą ogłosił we wtorek, że wydzieli dział produkcji lodów i stworzy z niego oddzielną firmę. W rękach Unilvera są m.in. takie marki jak Magnum, Cornetto i Ben & Jerry’s. Ta kategoria produktów odpowiada za około 16 proc. światowej sprzedaży koncernu, a w niektórych krajach odsetek ten sięga nawet 40 proc.
Globalna sprzedaż lodów wyniosła w 2023 r. 7,9 miliarda euro. Unilever informuje, że wydzielenie rozpocznie się natychmiast i zakończy się do grudnia 2025 roku. Spółka uzasadnia, że dzięki decyzji powstanie wiodący na świecie producent lodów, „z dużymi perspektywami wzrostu i ekscytującą przyszłością jako samodzielna firma”.
Reklama
Ubędzie 7500 miejsc pracy
Najprawdopodobniej obecni akcjonariusze Unilever otrzymają akcje nowo notowanej spółki. Grupa stwierdziła jednak, że nie wyklucza innych opcji, takich jak bezpośrednia sprzedaż przedsiębiorstwa. Sektor lodowy jest w trakcie przenoszenia się do osobnej siedziby w Amsterdamie. Nie wiadomo jeszcze, czy to tam wkroczy na giełdę nowopowstająca firma.
Cytowany przez agencję Reuters Hein Schumacher, dyrektor generalny Unilevera, zapewnił, że „jest otwarty na różne opcje”. Zgodnie z przewidywaniami koncernu, podział wpłynąć ma na jednocyfrowy wzrost sprzedaży i poprawę marży.
Kolejną decyzją jest uruchomienie programu oszczędnościowego, którego podstawą jest redukcja etatów. Cięcia dotknąć mają około 5,9 proc. załogi liczącej 128 tys. osób. Proponowane zmiany wpłyną na 7,5 tys. stanowisk pracy na całym świecie, głównie w biurach, a całkowite koszty restrukturyzacji mają wynieść około 1,2 proc. całkowitego obrotu spółki.
Program zakłada, że w ciągu najbliższych trzech lat oszczędności w Unilever osiągnąć mają około 800 milionów euro. – Analizujemy całą organizację, naszą centralę, centrum korporacyjne, a także punkty koordynacyjne grup biznesowych i jednostki biznesowe w poszczególnych krajach – powiedział Schumacher agencji Reuters.
Nowy CEO, nowe projekty
Obecny dyrektor generalny koncernu pełni swoją funkcję od lipca. Objął ją po tym, jak w ostatnich latach firma osiągnęła słabsze wyniki. Pół roku temu Schumacher przedstawił inwestorom plany odzyskania przez nich zaufania. Poinformował wtedy, że firma skoncentruje się na 30 kluczowych markach, które odpowiadają za 70 proc. jej sprzedaży. Będzie też pracować nad poprawą marży brutto i nie będzie podejmować żadnych większych ani transformacyjnych przejęć.
Projekty wprowadzenia planu oszczędnościowego oraz oddzielenia działu produkcji lodów znalazły poparcie. Rano, na początku sesji na londyńskiej giełdzie, akcje Unilevera podskoczyły o 5,4 proc. Po godz. 16 wzrost spowolnił do nieco ponad 3 proc. (3 927 funtów za akcję). Dla porównania, w ciągu ostatniego roku akcje spółki spadły o 5,8 proc. – Mamy ważny program. To będzie bardzo pracowite 18 miesięcy – powiedział we wtorek Schumacher.
Do grupy Unilever należą takie marki jak m.in. Knorr, Lipton, Rama, Kasia, Persil, Signal, Domestos, Dove, Rexona, Cif i Axe.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL