MFW wezwał państwa do zaciskania pasa. „Mamy jedno przesłanie”

Światowa gospodarka okazała się odporna na szaleńczy skok inflacji i podwyżki stóp dokonane przez banki centralne – cieszy się Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Pomimo tych przeciwności urosła w 2023 roku o 3,2 proc. i w takie tempo utrzyma przez dwa kolejne lata. Jest jedno nowe słowo, którego musimy się nauczyć – „dywergencja”. MFW wzywa rządy do zaciskania pasa, a bankom centralnym mówi – nie odpuszczajcie inflacji. Zdjęcie

MFW wzywa rządy do zaciskania pasa. /123RF/PICSEL

MFW wzywa rządy do zaciskania pasa. /123RF/PICSEL Reklama

– Światowa gospodarka wykazuje silną odporność w miarę jak inflacja spada (…) można mówić o „miękkim lądowaniu”. Wzrost będzie w 2024 i 2025 roku na tym samym poziomie, co w 2023, czyli 3,2 proc. – powiedział na konferencji prasowej poświęconej prezentacji kwietniowego „World Economic Outlook” główny ekonomista MFW Pierre-Olivier Gourinchas.

MFW przewiduje nieznaczne przyspieszenie wzrostu w gospodarkach rozwiniętych. Mają one rosnąc w tempie 1,7 proc. w 2024 i 1,8 proc. w 2025 roku wobec 1,6 proc. w 2023 roku. Głównymi powodami będą spadek inflacji, oczekiwane złagodzenie polityki pieniężnej przez banki centralne, a co za tym idzie tańszy pieniądz oraz realny wzrost wynagrodzeń.

Reklama

Według prognoz MFW wzrost w strefie euro przyspieszy z 0,4 proc. w ubiegłym roku do 0,8 proc. w tym roku i 1,5 proc. w 2025 roku. Niemcy w tym roku wyjdą z recesji, ale ich gospodarka będzie w stagnacji, bo urośnie o zaledwie 0,2 proc. W przyszłym roku ma przyspieszyć do 1,5 proc. Wzrost gospodarki USA przyspieszy w tym roku do 2,7 proc. z 2,5 proc. w ubiegłym, ale w przyszłym zwolni do 1,9 proc.

MFW na ten rok przewiduje osłabienie wzrostu gospodarki Chin do 4,6 proc. z 5,6 proc. w ubiegłym roku, choć za I kwartale Chiny zanotowały wzrost o 5,3 proc. Największym zagrożeniem dla chińskiej gospodarki jest możliwość kryzysu na rynku nieruchomość. Wydarzenia, do których doszło na tym rynku, a tym upadłości gigantycznych deweloperów spowodowały zmniejszenie inwestycji ogółem, a więc i osłabienie PKB i to jest główny powód obniżenia prognozy.

Największą szansą dla chińskiej gospodarki są zielona transformacja i rozwój sektora zaawansowanych technologii. Jednak gorsze perspektywy dla Chin będą mieć wpływ na ich partnerów handlowych, co przesądzi o słabości światowej gospodarki w tym roku.

Nierównomierny wzrost

O ile zaawansowane gospodarki będą przyspieszać, wzrost we wschodzących lekko osłabnie. Według prognoz MFW obniży się z 4,3 proc. w 2023 roku do 4,2 proc. w tym i następnym. Fundusz przewiduje, że Polska dokona tygrysiego skoku. Ze stagnacji w roku ubiegłym (zaledwie 0,2 proc.) wzrost PKB podskoczy do 3,1 proc. w tym i do 3,5 proc. w przyszłym roku. Niewiele gospodarek w Europie tak dynamicznie przyspieszy.

„Dywergencja” – to nowe słowo, którego na dłużej powinniśmy się nauczyć i z nim oswoić. Oznacza ono, że światowy wzrost będzie nierównomierny. Najsilniejszy na rynkach wschodzących południowo-wschodniej Azji, gdzie prym będą wiodły kolejny rok z rzędu Indie. Znacznie słabszy będzie w Ameryce Południowej i Afryce Subsaharyjskiej.  

Rozbieżność nie dotyczy tylko zróżnicowanego tempa wzrostu gospodarek, ale też inflacji. Światowa inflacja będzie wprawdzie dalej spadać, ale walka z nią nie została wcale zakończona. W tym roku – według prognoz MFW – ma się obniżyć do 5,9 proc., a w przyszłym – do 4,5 proc. z 6,8 proc. w roku ubiegłym. Fundusz przewiduje, że gospodarki rozwinięte osiągną cele inflacyjne wcześniej niż gospodarki rynków wschodzących i państw rozwijających się. Dla Polski prognozuje obniżenie się inflacji z 11,4 proc. w roku ubiegłym do 5 proc. średniorocznie w tym i przyszłym roku, a więc dwa razy wyżej niż wynosi cel inflacyjny NBP.

– Jest zróżnicowanie pomiędzy czynnikami inflacji. Inflacja inna jest w USA, inna w strefie euro i w Japonii – mówił Pierre-Olivier Gourinchas.

– Niektóre kraje mają inflację zależną tylko od powodów monetarnych, niektóre też z powodów fiskalnych (…) Niektóre kraje wymagają dostosowania fiskalnego – powiedział Tobias Adrian, dyrektor Departamentu Monetarnego i Rynków Kapitałowych MFW na konferencji prasowej poświęconej prezentacji publikowanego dwa razy do roku raportu o stabilności finansowej („Global Financial Stability Report„).   

– Odpowiedź polityki gospodarczej na pandemię była mocno zsynchronizowana. Teraz okazuje się, że niektóre kraje mają większe sukcesy w walce z inflacją, inne mniejsze. Wszystko to zależy od krajowej sytuacji i odpowiedzi polityki – dodał Fabio Natalucci, wicedyrektor tego departamentu.

Przesłanie dla banków centralnych

Co w tej sytuacji mają zrobić banki centralne, gdy widać, że jedne w walce z inflacją odnoszą sukcesy i są o krok od obniżek stóp, a inne zmagają się z nią zaciekle i być może powinny jeszcze stopy podnosić?

Mamy jedno przesłanie dla banków centralnych: żeby zyskały całkowitą pewność, iż inflacja zmierza ponownie do celu – powiedział Tobias Adrian.

W czasie pandemii rządy na całym świecie zaciągnęły ogromne długi, żeby nie dopuścić do upadłości firm i chronić miejsca pracy. MFW mówi jednoznacznie – pora na zaciskanie pasa, obniżanie zadłużenia i tworzenie buforów fiskalnych, które pozwoliłyby na reakcję, gdyby znowu doszło do kataklizmu. To teraz najważniejszy z priorytetów.

Wiele krajów musi odbudować bufory fiskalne naruszone w okresie pandemii (…) wzywamy do odbudowy tych buforów, gdyż jest to kluczowe, żeby móc odpowiedzieć na szoki (…) Taka jest prawda dla Wielkiej Brytanii, USA, wielu gospodarek europejskich i na całym świecie – mówił Pierre-Olivier Gourinchas.

Dodał, iż przewiduje, że pomimo listopadowych wyborów USA w tym roku dokonają konsolidacji fiskalnej na 1,9 proc. PKB i będzie ona postępować w najbliższych latach. Drugim priorytetem wymienianym przez Fundusz jest zwiększenie produktywności poprzez reformy umożliwiające poprawę alokacji zasobów pracy i kapitału. Słaba produktywność jest powodem obniżenia prognozy światowego wzrostu do 3,1 proc. średnio w ciągu najbliższych pięciu lat. To najniższa średnioterminowa prognoza od dziesięcioleci. 

Jacek Ramotowski  

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Gwiazdowski mówi Interii. Odc. 76: Homo oeconomicus. Czy człowiek postępuje racjonalnie? INTERIA.PL

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *