Kto straci na polityce Donalda Trumpa? Niektórzy mogą zyskać

Zapowiadana protekcjonistyczna polityka Donalda Trumpa i efekty wojen celnych mogą uderzyć w interesy UE. Jednak wybrane kraje mogą skorzystać na nowym rozdaniu w USA. Wiele zależy od transakcji w sektorach energetycznym i zbrojeniowym. Zdjęcie

Kto zyska, a kto straci na nowej amerykańskiej polityce? Na zdj. Donald Trump /	ALLISON ROBBERT / POOL /AFP

Kto zyska, a kto straci na nowej amerykańskiej polityce? Na zdj. Donald Trump / ALLISON ROBBERT / POOL /AFP Reklama

Wybrane kraje UE mogą skorzystać na polityce Donalda Trumpa i wojnie celnej, w której głównymi stronami konfliktu będą USA i Chiny – oceniła firma doradcza Crido. Dodała też, że inwestycje w europejską energetykę powinny skupić się na obniżeniu cen energii.

UE i Polska pod presją pierwszych decyzji nowej administracji USA

Według Crido, decyzje prezydenta-elekta USA Donalda Trumpa związane z protekcjonizmem państwowym, czyli np. podwyższenie ceł, mogą negatywnie wpłynąć na atrakcyjność Unii Europejskiej i Polski jako miejsca inwestycji.

Niektóre kraje UE mogą jednak skorzystać na polityce Trumpa i wojnie celnej, w której głównymi stronami konfliktu będą USA i Chiny. „Tak się stanie, jeżeli transakcje handlowe w zakresie obronności czy energetyki pomiędzy europejskimi krajami NATO a Stanami Zjednoczonymi i potencjalne korzyści płynące z tego dla amerykańskiego budżetu, złagodzą politykę celną dotyczącą eksportu europejskich towarów do USA” – wskazali.

Reklama

W takim przypadku – jak zauważyli autorzy – kraje UE mogą liczyć na lokowanie części amerykańskich inwestycji w Europie, w tym przenoszonych z Chin.

Czas na zmianę strategii – potrzeba innowacyjności

W drugim scenariuszu, który może nakładać się na pierwszy, ze strony UE mają pojawić się „dążenia do silniejszej konkurencyjności i niezależności względem USA, po latach pozostawania w tyle”.

Według Crido, w obu tych scenariuszach „Europa musi inwestować w nowe technologie i innowacyjność, ale też zredukować bariery prawne i biurokrację”, która – w ocenie firmy – negatywnie wpływa na europejskie przedsiębiorstwa. Ponadto, jak podkreślono, inwestycje w transformację energetyczną nie powinny skupiać się wyłącznie na efekcie ekologicznym, ale też na obniżeniu cen energii elektrycznej w krajach UE.

Firma doradcza zaznacza, że decydującym czynnikiem wyboru lokalizacji inwestycji będzie innowacyjność, efektywność energetyczna i dostępność nowoczesnych technologii. „Dotrzymanie kroku w postępie technologicznym i taniej energii takiemu partnerowi jak USA będzie wymagało od krajów UE ogromnych nakładów kapitałowych” – stwierdziła. W związku z tym – jak dodała – ze strony Komisji Europejskiej można spodziewać się inicjowania funduszy wspierania energetyki, innowacji, przemysłu i nauki.

Autorzy raportu zauważyli, że niskie koszty pracy w Polsce „przestają być wystarczającym argumentem dla globalnych inwestorów”. „Polska musi szybko adaptować się do nowych trendów technologicznych, jednak spółki mają ograniczony wpływ na koszty energii, szczególnie gazu” – wskazali. Problemem też – jak dodali – są ograniczone zasoby finansowe, które komplikują dostosowanie się polskich firm do rosnących wymagań regulacyjnych.

Polska musi stać się bardziej konkurencyjna

Aby Polska utrzymała konkurencyjność, w ocenie autorów musi inwestować w tanie i zrównoważone źródła energii, rozwój technologii AI oraz uproszczenia regulacyjne dla przedsiębiorstw. „Brak działań w tych kluczowych obszarach może skutkować odpływem inwestycji do krajów oferujących bardziej sprzyjające warunki, w tym innych krajów UE” – zaznaczyli. Wskazali też, że nasz kraj będzie musiał też m.in. inwestować fundusze unijnie sprawnie i na przejrzystych zasadach, prowadzić aktywną politykę zachęt inwestycyjnych dla dużych inwestorów oraz utrzymać atrakcyjność obecnie dostępnych zachęt.

„Wzrost gospodarczy Polski może spowolnić na skutek prawdopodobnych utrudnień eksportowych dla UE, które szczególnie negatywnie wpłyną na naszego największego partnera w eksporcie – Niemcy (eksportują ok. 10 proc. swoich towarów do USA, Polska – ok. 3 proc.)” – poinformowała firma doradcza. Według niej, efekt ten może zostać wzmocniony poprzez postawienie przez USA na tańsze źródła energii, np. z paliw kopalnych. Przyczyni się to „do pogorszenia konkurencyjności kosztowej produkcji UE względem USA”.

Autorzy raportu przewidują, że „konieczność poszukiwania nowych rynków zbytu przez Chiny w przypadku nałożonych przez USA ceł, może również osłabić polski eksport na rynki krajów UE”.

***

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. „Szczerze o pieniądzach”: Gospodarka 2025 Polsat News

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *