W ostatnich trzech miesiącach 2023 r. gospodarki strefy euro nieznacznie się rozwinęły. PKB państw posługujących się wspólną walutą rósł w IV kw. w tempie 0,1 proc. rdr – potwierdził Eurostat. Dozę optymizmu przyniósł za to raport o sytuacji sektora przemysłu, który zaskoczył ekonomistów znaczącym odbiciem.
/123rf.com /123RF/PICSEL
Eurostat podał finalny odczyt PKB dla strefy euro za IV kwartał 2023 r. Z raportu urzędu wynika, że potwierdziły się wcześniejsze dane – gospodarki Eurolandu w ujęciu rocznym urosły w tempie 0,1 proc., natomiast licząc kwartał do kwartału tempo wzrostu gospodarczego stanęło w miejscu (0 proc.).
Spowolnienie gospodarcze w strefie euro to pośredni efekt najwyższych stóp procentowych w historii. Główna stopa Europejskiego Banku Centralnego, tj. refinansowa, wynosi 4,5 proc. Władze monetarne Eurolandu utrzymują ją na tym pułapie od ostatniej, wrześniowej podwyżki.
Reklama
Gospodarka strefy euro hamuje, choć przemysł odbija. Grudniowe wyniki pozytywnie zaskoczyły
Jednocześnie końcówka roku przyniosła także pozytywne zaskoczenie. Tak można określić raport o produkcji w przemyśle strefy euro. Prognozy ekonomistów zakładały spadek w ujęciu rocznym o 4,1 proc., natomiast licząc miesiąc do miesiąca o 0,2 proc. Rzeczywistość przyniosła jednak odbicie w obu segmentach.
Z danych Eurostatu wynika bowiem, że produkcja sektora licząc rok do roku była w grudniu na plusie i to o 1,2 proc., wobec -5,4 proc. odnotowanych miesiąc wcześniej. Szybsze tempo wzrostu było zauważalne w ujęciu miesięcznym, bo w grudniu w porównaniu do listopada przemysł odnotował wzrost produkcji o 2,6 proc.
Jednak patrząc na cały 2023 r., to ten dla sektora upłynął w dużej mierze na wciśniętym hamulcu. Przez większość roku bowiem wykresy mieniły się na czerwono, co było szczególnie widoczne po danych liczonych rok do roku, które były ujemne przez 8 na 12 miesięcy. Nieco lepiej sytuacja wyglądała względem odczytów w ujęciu miesięcznym, gdzie tych nad kreską odnotowano w 7 na 12 miesięcy.
Ale spowolnienie gospodarcze ma też drugą stroną medalu, którą jest spadek inflacji. Zharmonizowany indeks cen dla krajów z euro, tzw. inflacja HICP, wyhamowała w styczniu br. do 2,8 proc. z 2,9 proc. odnotowanych w grudniu. Podobnie zachował się również wskaźnik bazowy, liczący tempo wzrostu cen z wyłączeniem tych za żywność i nośniki energii, który spadł na początku 2024 r. do 3,3 proc., z 3,4 proc. zaraportowanych miesiąc wcześniej.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL