Inspektorzy ZUS nadużywają możliwości kontrolowania firm bez ograniczeń czasowych – alarmuje „Dziennik Gazeta Prawna”. Zdarza się, że ich wizytacje trwają rok, a nawet dłużej, a firmy nie mają możliwości złożenia sprzeciwu. Tymczasem ustawa Prawo przedsiębiorców przewiduje, że kontrola powinna trwać od 12 do 48 dni roboczych, w zależności od wielkości firmy.
/123RF/PICSEL
Jak zauważa dziennik, ZUS wydłuża ten czas na podstawie art. 55 ust. 2 pkt 2, który mówi, że jest to możliwe, jeśli kontrola przeciwdziała popełnieniu przestępstwa lub zabezpiecza dowody jego popełnienia.
Inspektor ZUS może kontrolować firmę ponad dwa lata
„Właściciele firm czują się bezradni. Prawo przedsiębiorców wyłącza bowiem w tym przypadku możliwość złożenia sprzeciwu na czynności inspektorów oraz poskarżenia się na przewlekłość postępowania. Kontrolerzy są bezkarni, a ich działania w sferze administracyjnej – właściwie jednoinstancyjne (choć zasadniczo obowiązuje dwuinstancyjność)” – czytamy.
Reklama
W tej sytuacji przedsiębiorcy zwracają się o pomoc do prawników. Jedna z kancelarii przekazała „DGP”, że prowadzi obecnie kilkadziesiąt takich spraw. Jeden z jej klientów gości inspektora ZUS od 2,5 roku, inny od roku – i nic nie może zrobić.
„Nasi członkowie coraz częściej wskazują, że ZUS nadużywa możliwości przeciągania inspekcji” – potwierdza w rozmowie z „DGP” Jakub Bińkowski, zasiadający w zarządzie Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
„Prawnicy zastępują przedsiębiorców w kontaktach z inspektorami, żądają dokładnych danych na temat podejrzewanego przestępstwa lub wykroczenia oraz informacji, czy sprawa została zgłoszona do organów ścigania, np. prokuratury. Dane te – zgodnie z przepisami – kontroler powinien szczegółowo podać na samym początku kontroli” – pisze dziennik.
ZUS ma czyste sumienie
„Skoro ZUS powołuje się na wyżej wymieniony przepis, płatnik także powinien móc złożyć sprzeciw, a zasadność zastosowania kontroli w tym trybie – powinna być poddana ocenie sądu” – komentuje mecenas Andrzej Radzisław z kancelarii Goźlińska Petryk i Wspólnicy. Jak dodaje, w tym kontekście zasadne staje się pytanie, czy działania inspektorów ZUS nie wyczerpują znamion przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego.
Tymczasem ZUS nie widzi żadnego problemu w swoim sposobie postępowania wobec przedsiębiorców – zauważa „DGP”. Zakład stoi na stanowisku, że o przewlekaniu kontroli nie może być mowy, bo w przypadkach, o których mowa – czyli czynnościach mających potencjalnie przeciwdziałać przestępstwu – limity czasowe nie obowiązują.
Maksymalny czas trwania kontroli ZUS. Co mówi prawo?
Ustawa Prawo przedsiębiorców z 2018 r. precyzuje tymczasem maksymalny czas trwania kontroli w firmie sprawowanej przez dany organ w roku kalendarzowym. Wynosi on:
- 12 dni dla mikroprzedsiębiorców,
- 18 dni dla małych firm,
- 24 dni dla średnich firm,
- 48 dni dla większych firm.
Zdaniem dr. Tomasza Lasockiego z Politechniki Warszawskiej, ZUS powinien sięgać po art. 55 ust. 2 pkt 2 (umożliwiający przedłużenie kontroli w przypadku podejrzenia, że doszło do przestępstwa) tylko w ostateczności i w pojedynczych przypadkach, stanowi on bowiem wyjątek od reguły.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News