Przepisy o różnicach w zarobkach wstrzymane. Powodem zmiany w rządzie.

Posiedzenie rządu Polska ma coraz mniej czasu na wprowadzenie regulacji dotyczących równouprawnienia w zarobkach dla panów i pań. Robota nad projektem zwalnia, co jest związane z reorganizacją rządu.

Projekt ustawy tyczący się raportowania i śledzenia różnic w wynagrodzeniach miał być gotów w okresie jesiennym, lecz jak na razie nie został jeszcze zaakceptowany przez Zespół do spraw programowania prac rządu. Jak przekazuje Business Insider Polska, powodem tego stanu rzeczy jest zmiana w składzie rządu.

Przepisy w sprawie różnic w wynagrodzeniach są spóźnione. Wszystko przez przemiany w rządzie

Serwis informuje, że do czerwca przyszłego roku Polska ma obowiązek wdrożyć unijną dyrektywę odnoszącą się do umocnienia obowiązywania zasady równości w zarobkach dla kobiet i mężczyzn za identyczną pracę bądź za pracę o porównywalnej wartości za pośrednictwem narzędzi transparentności wynagrodzeń, jak również narzędzi egzekwowania. Celem dyrektywy jest przede wszystkim redukcja dysproporcji płacowych, szczególnie między paniami i panami na zbliżonych stanowiskach.

Co zwłoki mają wspólnego z restrukturyzacją rządu? Uregulowania przewidują, że za wdrażanie dyrektywy odpowiadać ma organ do spraw równości, który ma pilnować i wspierać zasady równości wynagrodzeń, a także karać za ich naruszenia. Od lipca Polska takiego organu już nie posiada, co wiąże się z likwidacją posady ministra ds. równości, którą piastowała Katarzyna Kotula z Nowej Lewicy. Skoro nie ma ministra, czyli organu ds. równości, to nie ma kogo wskazać w projekcie ustawy jako osobę odpowiedzialną za raportowanie i monitoring różnic w płacach.

— Projekt jest de facto ukończony, ale zalega w szufladzie. Nie może zostać przyjęty przez Zespół do spraw programowania prac rządu, innymi słowy ZPPR, ponieważ nie wiadomo, kogo wskazać jako organ. Gdyby istniał minister do spraw równości, nie byłoby problemu, a takowy się pojawił — relacjonuje informator serwisu z otoczenia zbliżonego do rządu.

Inni rozmówcy serwisu dodają, że wpisany mógłby być minister pracy, lecz nie jest to takie proste, bo sytuację komplikują przepisy, kompetencje, a także fundusze. W budżecie muszą się znaleźć środki na aktywność ministra lub departamentu w ministerstwie. Aby przypisać w budżecie państwa konkretne sumy, należy je powiązać z określonym działem administracji rządowej, które określa ustawa. W ustawie o działach nie ma jednak odniesienia do równości. By równość przypisać resortowi pracy, konieczna jest zmiana ustawy o działach administracji rządowej. Na razie nie ma takich zamierzeń.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *