Co czwarty młody dorosły wcale nie zastanawia się nad swoją emeryturą – wynika z badania świadomości emerytalnej, które opisuje poniedziałkowa „Rzeczpospolita”. Według prognoz ekspertów obecni 40-latkowie mogą otrzymają 2-3 tys. zł – i to o ile nie mieli przerw w zatrudnieniu i pracują na etacie.
Więcej o badaniu piszemy tu.
Kiedy można przejść na emeryturę?
Polska należy do najszybciej starzejących się społeczeństw w Unii Europejskiej. W 2060 r. w Polsce będzie więcej pobierających świadczenie niż płacących składki. To bardzo zła wiadomość dla dzisiejszych pracujących. Jeśli bowiem ktoś uważa, że nie zagraża mu to w kontekście przyszłych świadczeń, bo przecież co miesiąc z jego wynagrodzenia pobierane są składki, to jest w błędzie. Im mniej pracujących, tym trudniejsza będzie sytuacja osób uprawnionych do emerytury.
Zacznijmy od tego, że system emertytalny obowiązujący od 1999 roku, czyli czasu wielkiej reformy emerytalnej, nie wymaga dla świadczeń emerytalnych żadnego minimalnego stażu pracy. Wystarczy odprowadzać składki na ZUS przez 1 dzień, by uzyskać prawo do emerytury. Jeśli więc kiedykolwiek przeczytacie o emeryturach w wysokości jednego czy dwóch groszy, to są one wypłacane właśnie osobom, które legalnie pracowały bardzo krótko.
Drugim warunkiem otrzymania emerytury jest osiągnięcie wieku emerytalnego, który wynosi 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn. Tak więc osoba, która nie chce już kontynuować pracy, a osiągnie wiek emerytalny i ma choćby jednodniowy „staż składkowy”, może złożyć wniosek o świadczenie i dołączyć do grona emerytów.
Staż obowiązuje natomiast w odniesieniu do gwarantowanej minimalnej emerytury: kobiety muszą udokumentować 20 lat stażu pracy, a mężczyźni 25 lat. W 2024 roku minimalna emerytura wynosi 1780,96 zł, co roku jest podnoszona.
Od czego zależy wysokość emerytury?
Jak ZUS oblicza należną emeryturę? Bierze przy tym pod uwagę trzy najważniejsze elementy:
Jak ZUS oblicza, ile nam się należy? Na emeryturę składają się trzy główne filary:
- zwaloryzowany kapitał początkowy (do 1998 r. włącznie);
- zwaloryzowane składki na ubezpieczenie emerytalne zapisane na naszym koncie ZUS;
- zwaloryzowane środki na subkoncie ZUS, jeśli jest się członkiem OFE.
Bardziej szczegółowo opiszemy teraz, co składa się na wysokość przyszłej emerytury.
Kapitał zgromadzony na koncie emerytalnym
Jest to:
- Suma kwot zwaloryzowanych składek na ubezpieczenie emerytalne, zapisanych na indywidualnym koncie ubezpieczonego. „Zwaloryzowanych”, czyli powiększonych o pewien wskaźnik w celu utrzymania ich realnej wartości (waloryzacja następuje raz do roku, w marcu, ale trwają prace ad wprowadzeniem mechanizmu podwójnej waloryzacji)
- zwaloryzowanego tzw. kapitału początkowego (przysługującego z tytułu aktywności zawodowej przed rokiem 1999),
- oraz suma środków zapisanych na subkoncie dla członków OFE.
Średnie dalsze trwanie życia
Ten czynnik ma odzwierciedlać oczekiwaną długość pobierania świadczenia na emeryturze. Wraz ze wzrostem długości trwania życia, z roku na rok wzrastają również prognozy średniego dalszego pobierania świadczenia przez emerytów w Polsce.
ZUS ustala wysokość emerytury, dzieląc podstawę obliczenia emerytury przez średnie dalsze trwanie życia. Z tego powodu przejście na emeryturę nawet rok później znacząco zwiększa wysokość otrzymywanego świadczenia. Nie tylko zwiększamy wówczas kapitał zgromadzony na koncie emerytalnym (czyli licznik całego równania), ale również zmniejszamy oczekiwaną długość pobierania emerytury (mianownik).
Warto popracować kilka lat dłużej
– Odkładając decyzję o przejściu na emeryturę o 5-7 lat, zależnie od okresu, możemy nawet podwoić wysokość świadczenia – powiedziała w 2023 roku była prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych profesor Gertruda Uścińska.
Wyjaśniła, że emerytury z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych są obliczane w myśl zasady zdefiniowanej składki. – Oznacza to, że im więcej opłacamy składek oraz im później przechodzimy na emeryturę, tym wyższe będzie otrzymane świadczenie. Wcześniejsze przejście na emeryturę oznacza niższe świadczenie. Odłożenie decyzji o przejściu na emeryturę o rok może zwiększyć przyszłe świadczenie nawet o 10-15 procent – mówiła Gertruda Uścińska.
Prezes ZUS podkreśliła, że „każdy kolejny rok daje ponadproporcjonalne korzyści”.
– Tak działa procent składany. Odkładając decyzję o przejściu na emeryturę o 5-7 lat, zależnie od okresu, możemy nawet podwoić wysokość świadczenia, które zostanie nam przyznane i obliczone. Wynika to z opłacenia dodatkowych składek, ich waloryzacji oraz mniejszej liczby miesięcy życia na emeryturze przyjętej do obliczeń – tłumaczyła.
Skąd się biorą rekordowe emerytury?
Uścińska podała przy tym przykład kobiety, która na emeryturę przeszła w wieku 81 lat i 6 miesięcy, mając ponad 61 lat stażu pracy. – Dziś otrzymuje najwyższą kobiecą emeryturę w Polsce, która wynosi 26,8 tysiąca – podała prezes ZUS.
Więcej o emerytalnych rekordzistach piszemy poniżej. To żadna tajemnica: ich bardzo wysokie emerytury są skutkiem wieloletniego odkładania decyzji o przejściu na emeryturę. Nie oznacza to, że każdy z nas powinien pracować do 80-tych urodzin, ale pozostanie na rynku pracy kilka lat po osiągnięciu wieku emerytalnego – choćby w zmniejszonym wymiarze czasu pracy – to już sposób na zwiększenie wysokości świadczenia.