To dzień próby polskiej demokracji – mówił we wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński. W środę okaże się bowiem, czy PiS utrzyma finansowanie.
Jarosław Kaczyński
Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) ma zdecydować w środę o finansowaniu partii politycznych. PiS grozi utrata części finansowania i ugrupowanie już zapowiada potencjalne odwołanie do Sądu Najwyższego – jeśli decyzja będzie niekorzystna. Z kolei koalicja rządząca zapowiada zmiany w prawie, jeśli decyzja będzie po myśli partii Jarosława Kaczyńskiego. W tle ogromne emocje, ale i dyskusja o przyszłości polskiej prawicy.
Subwencje dla partii politycznych w Polsce
PKW ma dokumenty. PiS: Koniec demokracji?
Zgodnie z naszymi informacjami PKW ma analizować dokumenty nadesłane zarówno z rządu, jak i z prokuratury. Chodzi nie tylko o Fundusz Sprawiedliwości, z którego pieniądze miały iść na kampanię Zjednoczonej Prawicy, ale też np. finansowanie tzw. pikników 800+. Dużą wiedzę na temat finansowania przez PiS kampanii PKW ma posiadać z dokumentów przygotowanych przez Najwyższą Izbę Kontroli oraz ministerstw. – Jest nad czym pracować, sprawa nie jest przesądzona – twierdzi nasz informator. PiS stawia sprawę jasno. – Po tej decyzji, gdyby ona była po myśli obecnie rządzących, to można powiedzieć, że demokracji też już w Polsce nie będzie – stwierdził we wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński, który jednocześnie przyznał, że dla polskiej demokracji zbliża się „dzień próby”.
PiS ma problem nie tylko z PKW. Ferment w Małopolsce
Kłopoty z PKW to niejedyny problem PiS. Wciąż wrze w Małopolsce. Zaskoczeniem dla większości naszych rozmówców jest decyzja lokalnych władz o tym, że polityk młodego pokolenia – Michał Drewnicki – przestał być krakowskim pełnomocnikiem PiS. Zastąpiła go była małopolska kurator Barbara Nowak, znana z bardzo skrajnych poglądów. – Trzeba to przyznać. Wizerunkowo na tym przegrywamy na całej linii – twierdzi jeden z naszych rozmówców z partii Kaczyńskiego. Zdziwienie w tej sprawie wyraziła też była premier Beata Szydło, która uznała, że ktoś w partii „stracił kontakt z rzeczywistością”.
Trzeba to przyznać. Wizerunkowo na tym przegrywamy na całej linii
Polityk PiS o zamianie Michała Dwernickiego na Barbarę Nowak
PiS miało się jesienią skupić na strukturach lokalnych, wiosną zaś na na kampanii prezydenckiej, ale jeden z naszych, dobrze poinformowanych, rozmówców kreśli sensacyjny scenariusz, jeśli chodzi o rozwój sytuacji. – Jeśli PKW zabierze nam pieniądze, to po decyzjach w Małopolsce ferment tylko się wzmocni. Kto wie, czy nie doprowadzi to do przełamania i realizacji tego, o czym mówi się od lat – powstania nowego projektu na bazie, a bardziej na gruzach PiS – stwierdza.
Inny jednak, który również zna sytuację wewnątrz partii, nazywa takie myślenie wręcz szalonym. – To aberracja, zwłaszcza jeśli decyzja PKW będzie po naszej myśli – dodaje.
Koalicja rządząca wywiera presję na PKW
Nie ma wątpliwości, że presja w tej sprawie ze strony koalicji rządzącej wobec PKW rośnie. Padły już zapowiedzi zmian w prawie. – Jeśli nie będzie decyzji Państwowej Komisji Wyborczej w sprawie PiS, będzie to oznaczało, że mamy jakieś absurdalne przepisy prawa – powiedział we wtorek na antenie TVP Info Mirosław Suchoń, szef klubu Polska 2050 w Sejmie.
Jak dodał, jeśli PiS nie wyciągnie wniosków w sprawie finansowania kampanii wyborczych poza systemem, to konieczne będą zmiany w prawie. Ale jego zdania nie podzielają nawet rozmówcy „Rzeczpospolitej” wewnątrz rządu. – Obecnie sprawa przeciwko PiS w PKW jest oparta na wątłych podstawach. Za chwilę to nam sama PKW odbierze finansowanie, jak tylko zmieni się władza. To wszystko gwarantuje wzajemne zniszczenie – tłumaczy nasz informator z zaplecza obecnego rządu.