Urlop rodzicielski to czas szczególny w życiu młodych rodziców. Pozwala na zacieśnienie więzi z dzieckiem, wdrożenie się w nową rolę, oswojenie się z nową rzeczywistością. Jak jednak ten czas wpływa na karierę zawodową mamy i taty? Czy długa nieobecność w pracy nie może być przeszkodą w awansie?
Kluczowa ropa urlopu rodzicielskiego (GETTY, Boston Globe)
Urlop rodzicielski to czas szczególny w życiu młodych rodziców. Pozwala na zacieśnienie więzi z dzieckiem, spokojne wdrożenie się w nową rolę, oswojenie się z nową rzeczywistością. Jak jednak ten czas wpływa na dalszą karierę zawodową mamy i taty? Czy długa nieobecność w pracy nie odbije się negatywnie na rozwoju zawodowym?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Czarna legenda Cheopsa. Niewielu wie, jak zniszczono wizerunek twórcy piramidy
Raport „Niech nas usłyszą! Głos kobiet w korporacjach” przygotowany przez 30% Club Poland rzuca światło na to, jak urlop rodzicielski wpływa na dalszą karierę kobiet. Z badania wynika, że dla przytłaczającej większości respondentek, bo aż 91,1 proc., awans i sukces zawodowy są ważne. Co więcej, ankietowane rzadko odmawiały awansu – 70,4 proc. nigdy nie zrezygnowała z takiej szansy, a prawie połowa była zainteresowana karierą na najwyższych szczeblach hierarchii korporacyjnej.
Co zatem stoi na przeszkodzie kobietom w awansowaniu? Zapytane o powody rezygnacji z awansu, respondentki najczęściej wskazywały swoją sytuację rodzinną. Ponad połowa badanych kobiet (52,1 proc.) wskazała, że to ich płeć była źródłem gorszego traktowania w pracy niż mężczyzn na równorzędnym stanowisku. Na drugim miejscu respondentki wskazały swoją sytuację rodzinną jako tę, przez którą prawie co trzecia (29,5 proc.) czuła się traktowana gorzej. Zjawisko to częściej dotyczyło matek niż kobiet bezdzietnych. Odsetek ten był najwyższy w przypadku matek dzieci w wieku do 3 lat i wyniósł 45,6 proc.
Kobiety wskazywały również na konkretne bariery, które ograniczały im dostęp do wyższych stanowisk. Były to m.in.: brak odpowiedniej sieci kontaktów zawodowych, duże obciążenie obowiązkami rodzinnymi, tradycyjny podział ról i presja społeczna.
Te czynniki wydają się być ze sobą ściśle powiązane. Tradycyjny podział ról przypisuje głównie kobietom obowiązki domowe, a to powoduje ich nadmierne obciążenie. Z kolei duże obciążenie obowiązkami rodzinnymi przyczynia się do tego, że kobiety rzadziej znajdują czas na networking i trudniej im zbudować szeroką sieć kontaktów zawodowych.
Czego potrzebują młodzi rodzice?
Ponadto z badania przeprowadzonego przez Instytut Gallupa wynika, że dbałość pracodawców o ludzi i stawianie ich w centrum zainteresowania powoduje wzrost lojalności klientów, spadek rotacji i obniżanie kosztów pracy: rekrutacji, zwolnień lekarskich. Dobrostan pracowników to ważny trend na współczesnym rynku pracy. A czego potrzebują młodzi rodzice? Czasu na bycie ze swoim dzieckiem i przestrzeni na budowanie bezpiecznej relacji. Do tego właśnie służy urlop rodzicielski.
Dlatego tak ważne jest, aby firmy promowały korzystanie z urlopów rodzicielskich zarówno przez kobiety, jak i mężczyzn. Dzięki zaangażowaniu ojców w opiekę nad dziećmi, kobiety mogą szybciej wrócić na rynek pracy po urodzeniu się dziecka i rzadziej korzystają ze zwolnień lekarskich w przypadku choroby dziecka.
Powrót do pracy po długiej przerwie nie jest łatwy. Jednak mama, która wraca do pracy, kiedy ma pewność, że dziecko jest pod opieką bliskiej osoby, ma spokojniejszą głowę i może skupić się na wdrożeniu w nowe obowiązki. To bezwzględna korzyść dla pracodawcy, ale i dla samej mamy.
Organizacje, które priorytetowo traktują polityki przyjazne rodzinie, zwykle przyciągają najlepsze talenty i mają przewagę konkurencyjną w rekrutacji. Pracownicy są bardziej skłonni pozostać lojalni wobec firmy, która stawia na ich dobrostan i oferuje wsparcie w ważnych wydarzeniach życiowych, takich jak narodziny czy adopcja dziecka.
Tata na rodzicielskim? Co zyskuje pracodawca?
Urlop rodzicielski dla ojców to temat, który zyskuje na popularności. Coraz więcej mężczyzn decyduje się na skorzystanie z tego przywileju, aby aktywnie uczestniczyć w opiece nad dzieckiem. Jakie jednak korzyści z tego tytułu czerpią pracodawcy? Okazuje się, że zyskują na tym zarówno pracodawcy mamy, jak i taty.
Skorzystanie przez tatę z urlopu rodzicielskiego najpewniej oznacza komfortowy i szybszy powrót mamy do pracy po nieobecności związanej z narodzinami dziecka. Zapewnienie ojcom prawa do urlopu rodzicielskiego to uznanie potencjału kobiet i ich potrzeby rozwoju zawodowego, uznanie, że opieka nad dzieckiem nie jest przypisana tylko do matek oraz umożliwienie kobietom łączenia życia zawodowego i rodzinnego.
Zobacz także:
Leniwi, nie uczą się, nie pracują? Oto prawda o pokoleniu Zet
Kluczowa rola mężczyzn
Dzięki zaangażowaniu mężczyzn w opiekę nad dziećmi kobiety szybciej wracają na rynek pracy po urodzeniu się dziecka i rzadziej korzystają ze zwolnień lekarskich w przypadku jego choroby. Tata, który samodzielnie zajmował się dzieckiem podczas urlopu rodzicielskiego, pozostaje bardziej zaangażowany w życie dziecka, nawet po zakończonym urlopie. To odciąża mamę, która przy tradycyjnym podziale ról musi w takiej sytuacji brać zwolnienie lekarskie na chore dziecko.
Luka opiekuńcza w Polsce sprawia, że mamy często nie mają wyboru i muszą zostawać dłużej z dzieckiem w domu, bo nie każdego stać na prywatny żłobek czy opiekunkę. Teraz, jak w sztafecie, tata może przejąć opiekę od mamy, a ta wraca do pracy. Na pewno cieszy się z tego pracodawca mamy, bo bardzo potrzebujemy kobiet na rynku pracy. Zgodnie z obliczeniami Instytutu Badań Strukturalnych liczba aktywnych zawodowo osób spadnie o 1 milion do 2030 roku i o ponad 4 mln do roku 2050. Ze względu na to, że polskie kobiety są dobrze wykształcone i przedsiębiorcze, stanowią bardzo ważną grupę potencjalnych pracowników.
Wykorzystywanie urlopów rodzicielskich przez mężczyzn wspiera zawodowy rozwój kobiet, wpisuje się w politykę budowania równości płci na rynku pracy oraz strategię różnorodności i inkluzywności. Różnorodność zespołów to lepsze pomysły, trafniejsze decyzje biznesowe, mniejsze ryzyko i większe zyski.
Pracodawca też zyskuje
A co zyskują pracodawcy taty? Urlop rodzicielski można potraktować jako czas rozwoju osobistego i zawodowego. Umiejętności, które są rozwijane w tym czasie, począwszy od wielozadaniowości i zwiększonych umiejętności negocjacyjnych, a skończywszy na komunikacji i rozwiązywaniu problemów, mogą być bardzo korzystne dla pracodawców. Firmy, które priorytetowo traktują polityki przyjazne rodzinie, zwykle przyciągają najlepsze talenty i mają przewagę konkurencyjną w rekrutacji. Pracownicy są bardziej skłonni pozostać lojalni wobec organizacji, która stawia na ich dobrostan.
W dzisiejszych czasach, kiedy równouprawnienie i zrównoważenie życia zawodowego i prywatnego stają się coraz bardziej cenione, firmy, które promują urlopy rodzicielskie dla ojców, mogą być postrzegane jako postępowe i odpowiedzialne społecznie. To może przyciągać uwagę klientów, inwestorów i mediów, co również może przyczynić się do wzmocnienia wizerunku firmy.
Zobacz także: